Reklama

Wiara

Patronem cyklu Wielcy Polskiego Kościoła jest

Anioł z Auschwitz

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

W wieku 20 lat wyszła za mąż za Bronisława, który był zecerem. W 1920 r. rodzina przeniosła się do Warszawy, by Stanisława mogła rozpocząć naukę w szkole położniczej. Miała wtedy już dwoje małych dzieci i cały dom na głowie, co nie przeszkodziło jej ukończyć szkoły z wyróżnieniem. Po powrocie do Łodzi podjęła pracę położnej i zawód ten wykonywała przez następne 40 lat. Na świat przychodziły kolejne dzieci – w sumie było ich czworo: Bronisław, Sylwia, Henryk i Stanisław.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po wybuchu II wojny światowej rodzina Leszczyńskich wykazała się niezwykłą odwagą. Organizowała żywność i fałszywe dokumenty dla Żydów. Ojciec i synowie aktywnie działali w strukturach Narodowych Sił Zbrojnych w okupowanej Łodzi. W 1943 r. cała rodzina została aresztowana, a następnie rozdzielona i osadzona w różnych obozach koncentracyjnych. Stanisława wraz z córką trafiły do Auschwitz.

Człowieczeństwo

Reklama

Udało jej się przemycić do obozu dokument uprawniający do wykonywania zawodu położnej. I kiedy jedna z niemieckich położnych zachorowała, Stanisława ze swoim dokumentem stanęła przed obozowym lekarzem Josefem Mengelem. Dobrze mówiła po niemiecku, więc wyjaśniła, o co jej chodzi.

Poinformowano ją, że dzieci po narodzeniu należy traktować tak, jakby już były martwe. Nie posłuchała, nawet kiedy ją pobito. Mengele stanowczo przypomniał jej o tym rozkazie i dodał, że obóz to nie pensjonat. Jej odpowiedź: „Nie, nigdy. Nie wolno zabijać dzieci!”, wybrzmiewała każdego dnia i każdej nocy, gdy przyjmowała na świat dzieci i żadnemu nie zrobiła krzywdy.

Wydaje się to niewiarygodne, że drobna kobieta potrafiła tak po prostu sprzeciwić się człowiekowi, przed którym tak wielu wręcz drżało. Ale takie są fakty. Jeszcze bardziej zdumiewające jest jednak to, że Mengele, który przecież bez trudu mógł się jej pozbyć, ustępował. Nie chciał wierzyć, kiedy mówiła, że żadne z dzieci nie zmarło przy porodzie – przecież noworodki umierały nawet w dobrze wyposażonych szpitalach, a co dopiero przy takim kompletnym braku sterylności. W obozie wszyscy – również on – mówili do Stanisławy: „Mateczko” (Mutti). „Anioł śmierci” nigdy nie zdobył przewagi nad tą, którą nazywano „Aniołem dobroci”. Może dlatego, że jej postawa przypominała mu o własnym człowieczeństwie. Może dlatego, że do nikogo, również do niego, nie czuła nienawiści, o nikim nie mówiła złego słowa.

Reklama

Przejmująca opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej "Położna z Auschwitz" do kupienia w naszej księgarni!

Wiara

„Lubiłam i ceniłam swój zawód, ponieważ bardzo kochałam małe dzieci. Może właśnie dlatego miałam tak wielką liczbę pacjentek, że nieraz musiałam pracować po trzy doby bez snu. Pracowałam z modlitwą na ustach i właściwie przez cały okres mej zawodowej pracy nie miałam żadnego przykrego wypadku” – to fragment Raportu położnej z Oświęcimia, książki, którą Stanisława Leszczyńska zaczęła pisać po przejściu na emeryturę. W Auschwitz organizowała nabożeństwa. Modliła się przed każdym porodem, a potem dziękowała; do modlitwy zachęcała również matki. Noworodki otrzymywały chrzest. Obozowe warunki niczego nie zmieniły w jej postawie wobec Boga.

Znana jest opowieść o jej więzi z Maryją. Jako położna nieraz była wzywana w środku nocy i wyrwana ze snu często biegła tylko w jednym pantoflu. Stąd wzięła się jej własna modlitwa do Matki Bożej: „Maryjo, załóż chociaż jeden pantofelek, ale przybądź z pomocą”.

Nadzieja

Reklama

Gehenna obozowa nie pozbawiła jej nadziei, choć z pewnością musiała cierpieć, widząc, jak ocalone noworodki umierają z głodu i z powodu chorób w ramionach swych matek. Dzieci nie dostawały przecież żadnych wyprawek, pieluchy w tajemnicy robiono z prześcieradeł, a i tak nie można było opuścić baraku, by je wyprać. Ostatecznie zaledwie trzydzieściorgu dzieciom (na mniej więcej 3 tys., które Leszczyńska przyjęła na świat w obozie) udało się przeżyć i opuścić Auschwitz.

W obozie pozostała aż do jego wyzwolenia. Wraz z córką opuściły go 2 lutego 1945 r. Od razu udały się do kościoła. Do domu szczęśliwie wrócili również synowie. Mąż, któremu udało się uciec z obozu, zginął podczas Powstania Warszawskiego. Stanisława Leszczyńska powróciła do rodzinnej Łodzi i nadal pracowała jako położna. 27 stycznia 1970 r. spotkała się w Warszawie z matkami oświęcimskimi i dziećmi urodzonymi w obozie.

Światło

Reklama

Można śmiało powiedzieć, że była światłem nie tylko dla własnych dzieci, ale i dla całej rzeszy ludzi, którzy się z nią zetknęli i doświadczyli jej dobroci. Gdy w 1987 r. papież Jan Paweł II odwiedził Łódź, podkreślił, że Stanisława Leszczyńska jest przykładem chrześcijańskiego bohaterstwa. Jest również przykładem niezwykłej postawy życiowej łączącej w sobie zaufanie do Boga, nadzieję i pogodę ducha. Widziała dobro tam, gdzie wielu nie miałoby odwagi go szukać. W Raporcie położnej... – który nazwano jednym z najcenniejszych dokumentów dotyczących II wojny światowej – czytamy: „W obozie koncentracyjnym wszystkie dzieci – wbrew wszelkim przewidywaniom – rodziły się żywe, śliczne i tłuściutkie. Natura przeciwstawiając się nienawiści, walczyła o swoje prawa uparcie, niezłomnymi rezerwami żywotności. Natura jest nauczycielką położnej. Razem z nią walczy o życie i razem z nią propaguje najpiękniejszą rzecz na świecie – uśmiech dziecka”. Do końca życia Stanisława była wrażliwa na ludzką krzywdę, a szczególnie na cierpienie dzieci.

Pamięć

W 1973 r. zdiagnozowano u niej nowotwór. Zmarła 11 marca 1974 r. Została pochowana na cmentarzu św. Rocha na Radogoszczu w Łodzi. Na pogrzeb przybyły tysiące ludzi. W 1996 r., w 100. rocznicę urodzin Stanisławy Leszczyńskiej, jej szczątki zostały przeniesione z cmentarza do kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w którym przed laty została ochrzczona.

Jej imieniem została nazwana Krakowska Medyczna Szkoła Policealna nr 1 w Krakowie. Na Kielichu Życia i Przemiany Narodu, który na Jasnej Górze złożyły pielęgniarki jako wotum na 600-lecie obecności Cudownego Obrazu Matki Bożej, widnieje wizerunek Stanisławy Leszczyńskiej. Na jej cześć nazwano ulice w Oświęcimiu oraz w Łodzi. Patronuje również działającemu w Łodzi Funduszowi Ochrony Macierzyństwa. W 2020 r. powstał film dokumentalny Położna o losach Stanisławy Leszczyńskiej, wyreżyserowany przez Marię Stachurską, która jest również autorką książki Położna. O mojej cioci Stanisławie Leszczyńskiej.

W 1992 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Stanisławy Leszczyńskiej.

Cykl powstał dzięki LINK4 POLSKIEJ FIRMIE UBEZPIECZENIOWEJ

Archiwum TK Niedziela

2023-03-15 08:26

Oceń: +75 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Heroiczny i niepokorny

Księdza Franciszka Blachnickiego zna każdy, kto choć raz zetknął się z Ruchem Światło-Życie.

Wciąż wychodzą na światło dzienne nowe fakty ukazujące heroizm tego skromnego duchownego. Kim był twórca największego i najprężniej działającego ruchu odnowy w polskim Kościele? Dlaczego komuniści uznali go za jednego z najbardziej niebezpiecznych kapłanów? Dlaczego musiał umrzeć? I wreszcie – co zawdzięczamy temu niezłomnemu kapłanowi?
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski podczas ingresu: śląski lud wciąż potrzebuje Jezusa

2025-10-04 12:33

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Arcybiskup Andrzej Przybylski podczas swojego ingresu do katowickiej katedry wyraził nadzieję, że sobotnia uroczystość będzie nie tylko wprowadzeniem nowego biskupa, ale wejściem wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego.

Podziel się cytatem Zobacz zdjęcia: Ingres abp. Andrzeja Przybylskiego do katedry Chrystusa Króla w Katowicach - Chciałbym was dzisiaj poprosić, aby ten ingres nie był tylko moim ingresem, nowego biskupa do katowickiej katedry, ale żeby był naszym wspólnym ingresem, odnowionym wejściem nas wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego. Bo nie wystarczy, żeby sam pasterz wszedł do świątyni. On tam wchodzi po to, żeby ze sobą wprowadzić całą owczarnię – zdrowe i pobożne owieczki i te zagubione, poranione i zbuntowane, te odnalezione na peryferiach i błądzące jeszcze pośród zawirowań tego świata – powiedział nowy metropolita.
CZYTAJ DALEJ

Tłumy miłośników modlitwy różańcowej w Rokitnie

2025-10-04 17:47

[ TEMATY ]

Rokitno

Diecezjalna Pielgrzymka Żywego Różańca

Karolina Krasowska

Rokitno, Diecezjalna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca i Apostolatu Margaretka

Rokitno, Diecezjalna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca i Apostolatu Margaretka

Tłumy wiernych – miłośników modlitwy różańcowej przybyło 4 października do Rokitna na Diecezjalną Pielgrzymkę Róż Żywego Różańca i Apostolstwa Margaretka. Spotkaniu przewodniczył pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński.

Tegoroczna Diecezjalna Pielgrzymka Róż Żywego Różańca i Apostolstwa Margaretka do Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie była wyjątkowo liczna, gdy chodzi o frekwencję. Rozpoczęła się Różańcem z procesją pocztów sztandarowych. Później swoim świadectwem podzielił się Adrian Pakuła, twórca i koordynator rekolekcji ODDANIE33, który przyjechał z Poznania. W pielgrzymce uczestniczyło również 9 nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej, którzy przybyli z Londynu z ks. Zygmuntem Zapaśnikiem, byłym ojcem duchownym w Wyższym Seminarium Duchownym w Gościkowie-Paradyżu. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję