Od szesnastu lat Ojciec Święty zaprasza młodzież do przeżywania
specjalnego "laboratorium wiary", znanego pod nazwą Dzień Młodzieży.
To święto młodych świadków wiary jest obchodzone na przemian: w jednym
roku jako Światowy Dzień Młodzieży, w miejscu wybranym przez Ojca
Świętego, a w następnym roku jako wydarzenie Kościoła lokalnego,
gdy w Niedzielę Palmową młodzież spotyka się z biskupem własnej diecezji.
Od roku 1994 młodzież archidiecezji przemyskiej organizuje to wydarzenia
pod nazwą Spotkanie Młodych. Na zaproszenie Pasterza młodzież spotykała
się w różnych miastach diecezji. Hasła spotkań tworzą coś w rodzaju
Katechizmu Młodzieży:
1994 Przemyśl - Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was
posyłam" (J 15, 5);
1995 Krosno - Idźcie i głoście Dobrą Nowinę, która zbawia;
1996 Jarosław - Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa
życia wiecznego" (J 6, 68);
1997 Sanok - Nauczycielu, gdzie mieszkasz? Chodźcie,
a zobaczycie (J 1, 38-39);
1998 Łańcut - Duch Święty was wszystkiego nauczy (J 14,
26);
1999 Leżajsk - Ojciec was miłuje (J 16, 27);
2000 Przemyśl - A Słowo stało się ciałem (J 1, 14).
W roku 2001 abp Józef Michalik, metropolita przemyski
zaprosił młodych wierzących lub szczerze szukających wiary ponownie
do Krosna. W Orędziu na tegoroczny Dzień Młodych Ojciec Święty wskazał
na krzyż, przypominając ważne słowa Zbawiciela: Jeśli kto chce iść
za mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż
swój i niech Mnie naśladuje (Łk 9, 23).
Krzyż od początku towarzyszy Spotkaniom Młodych. Podczas
Jubileuszu Odkupienia w roku 1984 Ojciec Święty przekazał młodym
prosty krzyż, aby nieśli go przez świat jako podstawowy symbol wiary,
w który mamy się wpatrywać. Zgodnie z zaleceniem Ojca Świętego krzyż
ten przemierza cały świat podczas kolejnych spotkań Światowych Dni
Młodzieży. Na krzyżu wyryte są słowa Papieża, które warto przypomnieć: "
Droga młodzieży! Na zakończenie Roku Świętego powierzam Wam znak
tego Roku Jubileuszowego ´Krzyż Chrystusa´! Ponieście go w świat
jako znak miłości Pana Jezusa do ludzkości i głoście wszystkim, że
nie ma zbawienia i odkupienia jak tylko w Krzyżu Chrystusa, który
umarł i zmartwychwstał" (22 kwietnia 1984 r.)
Krzyż z ikoną Chrystusa towarzyszy też spotkaniom naszej
archidiecezji. Jako logo naszego Spotkania wybraliśmy średniowieczny
krzyż - "enkolpion" z XII w., najstarszy znak chrześcijaństwa znaleziony
w naszym mieście. Nasze Spotkanie odbywa się więc pod znakiem Chrystusowego
Krzyża. To zobowiązujące. Ojciec Święty chce, aby Krzyż nie był tylko "
ozdobą", ale był znakiem miłości Chrystusa do młodzieży całego świata,
a my możemy dać świadectwo, że tak jest naprawdę.
"Zapraszamy do dobrego przeżycia krośnieńskiego spotkania
w imię Chrystusowego Krzyża, w którym jest nasze zbawienie". Tymi
słowami organizatorzy Spotkania Młodych Archidiecezji Przemyskiej
- Krosno 2001 otworzyli przed prawie sześcioma tysiącami młodych
swoje domy i serca. Niech te obrazy, przypominające atmosferę tamtych
dni, zaowocują modlitewną pamięcią i wdzięcznością.
Piątek, 6 kwietnia 2001. Wolontariusze czekający w punktach
recepcyjnych, podjeżdżające autobusy i samochody prywatne, wysiadająca
roześmiana młodzież wraz z księżmi, siostrami zakonnymi, sprawdzanie
list zgłoszonych uczestników i rozchodzący się młodzi ludzie do krośnieńskich
domów, powitania, uśmiechy łamiące pierwsze lody nieznajomości, gesty
otwartości i serdeczności - to obrazki z piątkowego popołudnia.
Powoli zapełniający się ludźmi rynek i coraz większy
gwar były zwiastunami zbliżania się godz. 18.30, na którą zaplanowano
zawiązanie wspólnoty. Ks. Tadeusz Biały, główny organizator Spotkania,
witając przybyłą młodzież powiedział: "Ewangeliczna refleksja i modlitwa
we wspólnocie rówieśników, prowadzą do zadziwienia się Bogiem, który
nas kocha. Spotkanie Młodych w Krośnie niesie ze sobą doświadczenie
zadziwienia przez wiarę, zaowocuje odkryciem piękna Kościoła i obecnego
w Nim Zmartwychwstałego Pana. To On jest najpiękniejszym sposobem
na życie".
Pierwszą kartą odkrytą przed uczestnikami, ukazującą
owo piękno Kościoła, było nabożeństwo Intronizacji Słowa Bożego,
któremu przewodniczył bp Adam Szal, biskup pomocniczy naszej archidiecezji,
a zarazem rektor przemyskiego Seminarium. Rozpoczęło się ono obrzędem "
Effatha", przygotowującym do owocnego słuchania Słowa Bożego, a nawiązującego
do opisanego przez św. Marka uzdrowienia głuchoniemego. Jezus przywrócił
mu słuch i mowę dotykając jego uszu i warg. Dzisiaj również żyjący
w Kościele Chrystus chce dotknąć naszych uszu, abyśmy nie byli głusi
na głoszone nam Słowo Boże. Ksiądz Biskup zwracając się do zgromadzonych
zachęcał: "Uczyńcie znak na czole. Niech Ojciec naszego Pana Jezusa
Chrystusa napełni nas darem zrozumienia Jego słowa. Uczyńcie znak
krzyża na ustach. Niech Jezus Chrystus otworzy wasze usta, abyście
głosili Jego słowo. Uczyńcie znak krzyża na sercu. Niech Duch Święty
dotyka waszych serc, abyście postępowali zgodnie z usłyszanym słowem"
. Symbolika tych gestów połączona z modlitwą o to, by ustami wyznawać
to, w co się wierzy z całego serca i życiem wypełniać wolę Boga,
była bezpośrednim przygotowaniem do wprowadzenia "Księgi Pisma Świętego
- Arki" i odczytania fragmentu Łukaszowej Ewangelii.
W homilii Ksiądz Biskup powiedział m.in.: "Przyszliśmy
na ten piękny rynek po to, aby zgromadzić się wokół Pisma Świętego,
wokół Ewangelii, aby tę Ewangelię wziąć w swoje ręce także w sposób
dosłowny, aby w tej Ewangelii szukać odpowiedzi na nurtujące was
pytania. Nie będą to odpowiedzi łatwe. Ewangelia jest nauczycielką
nieraz bardzo wymagającą i trudną, wzywającą nieraz do tego, abyście
wzięli krzyż i poszli za Chrystusem. Ewangelia Chrystusa nie idzie
po łatwiźnie, nie opowiada się za konformistycznym stylem życia,
nie hołduje ludzkim namiętnościom. Nieraz wymaga od nas bardzo dużo,
ale wtedy, gdy zrealizujemy te wymogi Ewangelii odczujemy w duszy
satysfakcje, odczujemy radość".
Potwierdzeniem pasterskich słów, było usłyszane wcześniej
świadectwo Leny, która na spotkanie przyjechała z Ukrainy: "Pochodzę
z takiej rodziny: moja mama jest katoliczką, a tata prawosławny,
ale do kościoła nie za bardzo chodzili. Ja poszłam do kościoła, kiedy
miałam 6 lat, do spowiedzi, ale po niej do kościoła już nie chodziłam.
Ojciec mój był alkoholikiem, była trudna sytuacja w domu. Ojciec
bił matkę, siostrę i mnie. Na ulicy było mi lepiej niż w domu. Gdy
miałam 11 lat zaczęłam palić i pić. Bóg był daleko. Przypadkiem weszłam
do kościoła. Ale w Boga nie wierzyłam. Poznałam Boga dzięki grupie
ewangelizacyjnej, dzięki ich świadectwu na temat Boga, który jest
Miłością, który troszczy się o człowieka. Nikt wcześniej nie mówił
mi w ten sposób o Bogu, nie było tego również w moim domu rodzinnym.
Rodzice mi tego nie dali". Dla niejednego uczestnika słowa: "Nikt
wcześniej nie mówił mi w ten sposób o Bogu..." mogły stać się okazją
do rachunku sumienia, refleksji nad potrzebą "bycia świadkiem Chrystusa"
w każdej sytuacji i wyciągania wniosków na przyszłość.
Obrzęd przekazania Ewangelii, który miał miejsce po homilii,
przypomniał o obowiązku głoszenia i przekazywania słów Dobrej Nowiny
drugiemu człowiekowi. Każdy uczestnik otrzymał specjalnie przygotowany
egzemplarz Ewangelii wg św. Łukasza, który przekazał osobie stojącej
obok niego, z zachętą do wierności zapisanym w niej słowom.
Wyznanie wiary, oparte na Piotrowej odpowiedzi na pytanie
Chrystusa: "A wy za kogo mnie uważacie?", zawarte w słowach: "Za
Mesjasza Bożego!" zakończyło wieczorne nabożeństwo. Rozchodzącym
się do domów uczestnikom, towarzyszyło błogosławieństwo Księdza Biskupa
i echo słów pieśni na zakończenie "Bo jak śmierć potężna jest miłość"
.
Pomóż w rozwoju naszego portalu