Przede mną leżą dwie książki, ze względu na rozmiar można nawet powiedzieć o nich - książeczki. Pierwsza Życzę Ci…wiele radości, druga Życzę Ci wewnętrznego spokoju Ich autorem jest Thomas
Romanus. Książki wydała Jedność Herder. Okładki ich nieco odbiegają od standardowych. Mnie przywodzą na myśl trochę pamiętniki, może też coś osobistego - co wskazuje, że treść w nich zawarta może
być pisana od serca. Kto sięgnie po książki, ten zrozumie, że ich sposób wydania ma tu również swoje znaczenie. Już pierwsza strona przekonuje czytelnika, że ma on do czynienia z ciekawą lekturą. Autor,
strona po stronie, ujawnia swoje życzenia wobec drugiej osoby. Każda ze stron opatrzona jest barwną fotografią - może jako dodatkowy prezent do życzeń? Zastanawiam się, czy pisząc te życzenia kierował
je do konkretnej, znanej sobie osoby? Niestety, nie ujawnia tutaj tej tajemnicy. Jedno jest pewne, to nie są „oklepane” życzenia - te, które często spotykamy: zdrowia, szczęścia, pomyślności…
słyszane przez nas przy każdej okazji. Są to życzenia niecodzienne - takie życzenia, jakie chcielibyśmy, aby spełniły się również nam samym. Bo chyba każdy z nas dąży do wewnętrznej harmonii, spokoju
ducha, naturalnej radości z życia i każdej chwili. „Życzę Ci wiele radości; żeby Twoje dni i godziny wypełniały przeżycia i spotkania tak ważne w Twoim życiu, jak powietrze, w którym oddychasz.
Niech otacza Cię wszystko, co jest dla Ciebie cenne i będzie Ci bliskie, jak powiew wiatru, który gładzi Cię swoją delikatną bliskością. Życzę Ci ludzi, z którymi łączy Cię klimat zaufania i sympatii,
przepełniony ciepłem i łagodnością, ale który poruszony jest także świeżym powiewem doświadczeń. Ponieważ doświadczenia są pogodą duszy”.
Są w życiu każdego człowieka chwile, kiedy rzeczywistość wydaje się być piękniejsza niż słowa, które chciałby ją opisać, kiedy spotykamy wyjątkowe osoby i chcielibyśmy powiedzieć im coś wyjątkowego.
Te książki również mogą nam w tym pomóc. Ale znajdziemy tu coś jeszcze ponad życzenia - delikatne rozmyślania, „ścieżki” jak postępować, aby życzenia się spełniły. Te książki nie mają
absolutnie nic wspólnego z poradnikami o życiu - jakich wiele na księgarskim rynku. Jest to raczej filozoficzne podejście do życzeń. A filozofia ta jest mocno skoncentrowana na drugim człowieku.
Autor, w moim przekonaniu, nie chciałby nam dawać gotowych recept na spełnienie pragnień i życzeń, ale jedynie wskazać kilka tematów do rozmyślań, dać kilka drogowskazów bez zbytniego nacisku. Co z tego
wybierzemy dla siebie, zależy od nas samych. Jest w tych książkach wystarczająco wiele ciekawych zdań i słów kluczy, aby za każdym razem odkrywać w ich lekturze coś nowego. I tak oto dwie niepozorne książeczki
mogą stać się w naszej domowej bibliotece jednymi z najbardziej ulubionych, do których wciąż się chce wracać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu