Reklama

Koszyczek pełen tradycji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudno wprost uwierzyć, że jajko, bez którego nie wyobrażamy sobie święconki, wielkanocnego śniadania i wszelkich okołoświątecznych spotkań - jeszcze w XII w. było potrawą na Wielkanoc... zabronioną.

Zakaz jedzenia jajek w okresie wielkanocnym można tłumaczyć tym, że święta Zmartwychwstania Pańskiego nałożyły się na prastare święta pogańskie poświęcone zmarłym. Jajko zaś, jako symbol wieczności, nieśmiertelności, nieprzemijalności, tajemniczej siły istnienia, odgrywało ważną rolę w obrzędach związanych z kultem zmarłych. Wkładano je np. do grobów.

Mitologie wielu ludów opowiadają o jaju, z którego powstał świat. Kojarzono je z nieustannym odradzaniem się życia w przyrodzie, z powrotem wiosny. Wreszcie w wierzeniach ludowych jajka używano do celów magicznych: było lekarstwem na chorobę i urok, chroniło przed pożarem, zapewniało urodzaj, szczęście i pomyślność, chroniło przed szeroko rozumianym złem. Taczanie jaja po ciele chorego miało wlewać weń nowe siły. Noworodkom wkładało się jajko do kołyski lub do kąpieli.

Jako obecny w wielu religiach symbol zmartwychwstania, jajko zostało przejęte także przez chrześcijaństwo. Skojarzono je ze świętem zmartwychwstałego Chrystusa, który "wstał z grobu jak z jaja kurczę".

Pisane, kraszone - koniecznie czerwone

Kiedy św. Maria Magdalena, jako pierwsza ujrzała Pana zmartwychwstałego, pobiegła znad pustego grobu do domu. Wówczas zauważyła, że wszystkie jajka, jakie miała w gospodarstwie, przybrały barwę czerwoną. Zabrała je ze sobą, by podzielić się nimi z Apostołami, jednocześnie oznajmiając im radosną wieść, że Jezus powstał z martwych.

Tyle ludowa legenda wielkanocna. Podobno od tego czasu kolor czerwony stał się symbolem zwycięstwa, radości i dobrych nowin. Chyba dlatego niemal wszystkie narody chrześcijańskie przypisywały tak wielkie znaczenie rumuńskiemu przysłowiu, które głosiło, że kiedy zabraknie czerwonego jajka, nastąpi koniec świata. Wśród barwnych kraszanek najważniejsze były więc te w różnych odcieniach czerwieni.

Zanim jednak trafiły do koszyczka ze święconką, specjalnie barwione jajka towarzyszyły kulturom pogańskim od ponad 5 tysięcy lat. Jajko zdobione nie jest jajkiem zwyczajnym. Człowiek, wybierając kolory i ornamenty do jego dekoracji, nadawał mu dodatkową symbolikę harmonii i porządku, które są przeciwieństwem samowoli i chaosu. Najdawniejsza pisanka pochodzi z Asyrii, tylko nieco "świeższe" - z Egiptu, Persji, Rzymu, a nawet Chin. Najstarsza pisanka polska, znaleziona na Śląsku Opolskim, liczy jakieś tysiąc lat. Jest wykonana niemal tą samą techniką, co współczesne cacka z tego regionu.

Wraz z upowszechnieniem się chrześcijaństwa zwyczaj zdobienia jajek splótł się z tradycją świąt Zmartwychwstania Pańskiego. W kulturze polskiej stał się elementem sztuki ludowej. Najbogatsze zdobnictwo pojawiło się w połowie XIX w., kiedy zanikła kultowo-magiczna rola barwionego jajka, a uczyniono z niego przedmiot sztuki, dekorujący wielkanocne koszyki i stoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Siedem darów wielkanocnych

W XII stuleciu Kościół cofnął zakaz jedzenia jajek na Wielkanoc, zalecając jednak odmawianie przed posiłkiem specjalnej modlitwy. Ale obrzęd błogosławienia pokarmów, zwany święconką, jest znacznie starszy. Jego początki sięgają VIII, a w Polsce - XIV w. Co zatem święcono, skoro jajka były na cenzurowanym?

Dobór potraw w koszyku nigdy nie był przypadkowy. Od wieków każdy Boży dar symbolizował co innego, uznanego przez chrześcijańską i ludową tradycję. Najpierw była to chlebowa figurka o postaci baranka. Potem dodawano kolejno: ser, masło, ryby, olej, mięso, ciasto i wino. Skład dzisiejszego zestawu święconkowego ustalił się mniej więcej we wczesnym romantyzmie. Oprócz podstawowego elementu - jajka, w wielkanocnym koszyczku pojawia się sześć potraw.

Tradycja siedmiu błogosławionych darów wielkanocnych jest znana w Polsce wszędzie, od wielu lat. Wszelkie dodatki nie mają już znaczenia, choć niektóre bywają nadużyciem. Zdarza się bowiem, że ten czy ów ukryje w koszyczku butelczynę, żeby mieć święcone " coś mocniejszego".

Reklama

Pobłogosław to mięso...

Święcenie pokarmów w Wielką Sobotę odbywało się początkowo w domach. Zwyczaj ten był powszechny u polskiej szlachty, a następnie w zamożniejszych domach mieszczańskich. Na zaproszenie gospodarza przyjeżdżał pleban i kropił całe stoły jadła przeznaczonego na Niedzielę Wielkanocną i dni następne. Później zaczęto przynosić święcone do kościołów. Tak pozostało do dzisiaj w miastach.

Dziś, przychodząc do świątyni ze święconką, niezależnie od zawartości koszyczka, usłyszymy modlitwę wypowiedzianą tylko nad trzema podstawowymi produktami: jajkiem, mięsem i pieczywem. Ważniejsze niż miejsce w tradycji, jest ich znaczenie symboliczne, ściśle związane z tajemnicą Paschy. Jajo oznacza zmartwychwstanie, mięso przywodzi na myśl ofiarę baranka, chleb zaś jest, jak zawsze, symbolem nad symbolami, przypominającym Chleb Eucharystyczny.

Warto pamiętać, że błogosławieństwo wypowiadane przez księdza przeznaczone jest dla pokarmów, nie dla ludzi. Dlatego nie ma potrzeby czynienia przy nim znaku krzyża. Jednak widok wiernych, którzy na wezwanie: "Pobłogosław, Panie, to mięso..." skwapliwie się żegnają, jest częsty i powoduje niezamierzony efekt humorystyczny.

Jajko idzie do kościoła

Ks. Jan Twardowski w swoim Niecodzienniku notuje następującą anegdotę: Dwie osoby rozmawiają o Iksińskim, któremu się właśnie zmarło. "Czy Iksiński był człowiekiem wierzącym?". "Tak, zawsze święcił jajka na Wielkanoc".

Obecnie święcenie pokarmów wielkanocnych stało się już niemal zwyczajem świeckim. (Potwierdzają to badania CBOS). Na równi z malowaniem pisanek, śmigusem-dyngusem i uroczystym dzieleniem się święconym jajkiem, jest praktykowany w rodzinach bez względu na ich religijność - odwrotnie niż w przypadku uczestnictwa w rekolekcjach, spowiedzi wielkanocnej, nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali, w Triduum Paschalnym czy Rezurekcji.

Tak jak samo poświęcenie wielkanocnych pokarmów nie czyni z nas lepszych chrześcijan, tak i "wartości" święconki nie podnosi ilość święconej wody, która na nią kapnęła. Mimo to zwłaszcza dzieci nadstawiają skwapliwie koszyczki, żeby wpadło do nich jak najwięcej kropel. Niektórzy okazują rozczarowanie, że ich jajka zostały poświęcone " na sucho". Nie jest jednak godny naśladowania sposób pewnej niewiasty, która, nie mogąc się doczekać błogosławieństwa pokarmów po liturgii Wigilii Paschalnej, podeszła do stojącej przy ołtarzu konwi ze świeżo poświęconą wodą i... zanurzyła w niej swój koszyczek.

Ab ovo, czyli od jajka

Koszyk przyozdobiony koronkami i wiecznie zielonym bukszpanem, pełen bogatych w symbolikę pokarmów, zajmujący centralne miejsce na świątecznym stole obok bukietu jaskrawożółtych żonkili - jest wyrazem wielkiej radości. Tym weselem podzielimy się podczas najuroczystszego w roku śniadania.

Zaczniemy - jak starożytni Rzymianie, chociaż z innych powodów niż oni - ab ovo, od jajka. Dzielenie się poświęconym jajkiem przypomina przełamywanie się opłatkiem na początku wieczerzy wigilijnej i wyraża - podobnie jak zwyczaj bożonarodzeniowy - radość, miłość i wspólnotę zasiadających do wielkanocnej biesiady. Wypowiadanym w tym momencie życzeniom zdrowia, pomyślności czy Bożego błogosławieństwa towarzyszą rzadko kiedy uświadomione życzenia nowego życia w Zmartwychwstałym Chrystusie.

2002-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję