Reklama

Ojciec Albin - kapelan Wojska Polskiego w ZSRR

Niedziela Ogólnopolska 17/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

24 lutego 2001 r. w krakowskim klasztorze Ojców Kapucynów zmarł o. Albin Janocha, kapelan Wojska Polskiego w ZSRR.
Pogrzeb śp. o. Albina OFMCap., który odbył się 27 marca br., obliguje nas do przypomnienia jego osoby i dramatycznych losów. Uczynił to w homilii pogrzebowej współbrat zakonny - lwowianin o. Hieronim Warachim.
Ojciec Albin Janocha urodził się 14 października 1912 r. w Krościenku Niżnym, w ziemi krośnieńskiej, która już wcześniej wzbogaciła Zakon Kapucynów znakomitymi nazwiskami. Stąd wywodzili się o. Florian Janocha - prowincjał tzw. Prowincji Galicyjskiej, propagator kultu św. Józefa; o. Marian Najdecki - także prowincjał, wielki asceta i niestrudzony spowiednik; o. Czesław Szuber z Haczowa - odnowiciel i reformator Krakowskiej Prowincji;
o. Alojzy Wojnar z Komborni - profesor teologii oraz jego brat Leon - wzór zakonnika, który zmarł w opinii świętości.
Franciszek Janocha wstąpił do Zakonu Kapucynów w 1929 r. i otrzymał imię Albin. Zdolny i inteligentny, odbył studia w Krakowie, w 1936 r. otrzymał święcenia kapłańskie i skierowany został na dalsze studia do Rzymu. Na Papieskim Uniwersytecie Gregorianum zdobył stopień licencjata w zakresie teologii dogmatycznej. Gdy przygotowywał się do doktoratu, przyszedł 1939 r. Wiedziony duchem patriotyzmu, przez Budapeszt i Lwów wrócił do Krakowa. Po załamaniu się frontu polskiego ruszył pieszo na wschód, jak to czyniło wielu Polaków, z nadzieją, że front się zatrzyma i będzie możliwa skuteczna obrona. Tak znalazł się w klasztorze w Olesku, 60 km od Lwowa, w miejscu urodzenia króla Jana III Sobieskiego. Po 17 września zdradziecka Armia Radziecka zajęła wschodnią część Polski. O. Albin doświadczył wszelkiego zła, jakie dotknęło Polaków tamtych ziem. Patrzył, jak deptano polskie orły, bezczeszczono i poniewierano wszystko, co polskie. Widział wyrzucanie z domów, aresztowania i masowe deportacje na Sybir i do Kazachstanu już podczas srogiej zimy 1940 r.
W marcu 1940 r. NKWD otwarło we Lwowie biuro dla tzw. bieżenców, czyli ludności pochodzącej z okupowanej przez Niemców części Polski, mające rzekomo umożliwić jej legalny powrót do domów. Był to jeszcze jeden podstęp. O. Albin zgłosił chęć powrotu i to stało się bezpośrednią przyczyną uznania go za wroga "Sojuzu". Jednej czerwcowej nocy na klasztor we Lwowie napadło NKWD i o. Albin wraz z kilkoma współbraćmi został popędzony do więzienia przy ulicy Łackiego, a stamtąd do Kijowa, Charkowa i Moskwy, gdzie jako "niebezpieczny człowiek" skazany został na 10 lat więzienia i odesłany do obozu " Unżyńskij Łagier" nad Wołgą.
Los setek tysięcy Polaków zmienił się po ataku Niemców na ZSRR w czerwcu 1941 r. Dyplomacji Rządu Polskiego w Londynie udało się wynegocjować i zorganizować Armię Polską w ZSRR. Polacy zwolnieni z więzień i obozów jako żołnierze polskiego wojska udawali się pod dowództwo generała Władysława Andersa. O. Albin Janocha pełnił obowiązki kapelana w oddziałach zorganizowanych w miejscowości Czok-Pak na granicy irańskiej. Biskup polowy Wojska Polskiego - Józef Gawlina polecił o. Albinowi objąć opieką duszpasterską rzesze rodzin gromadzących się przy wojsku na granicy z Iranem z nadzieją, że uda im się opuścić kraj niewoli i nędzy. Po ujawnieniu zbrodni katyńskiej nastąpiło zahamowanie przerzutów żołnierzy polskich i ich rodzin do Iranu. O. Albin pozostał i nadal gorliwie pełnił posługę kapłańską wśród rodaków, którym nie udało się opuścić ZSRR.
20 marca 1943 r. został ponownie aresztowany i osadzony w więzieniu moskiewskim na Łubiance i po długich miesiącach więziennych udręk skazany na łagierną katorżnię - jako "szpion Watykanu" (!).
W obozach sowieckich przebywał 15 lat i 6 miesięcy. Wśród wielu tysięcy rodaków podobnie jak on gnębionych przebył nieturystyczną marszrutę o długości 27600 km. Po wyjściu Armii Andersa liczba polskich łagierników nieco zmalała. Jednak już w 1944 r. władze komunistyczne zaczęły zsyłać na katorgę żołnierzy Armii Krajowej. W ostatnich dniach grudnia 1954 r. o. Albin wrócił do macierzystego klasztoru, witany z radością przez tych, którzy choć nie znali jego losu, ciągle w jego intencji trwali na modlitwie.
Chętnie i gorliwie spełniał wszystkie powierzane mu obowiązki. Był definitorem prowincjalnym, wychowawcą młodzieży zakonnej, spowiednikiem sióstr zakonnych, bibliotekarzem i archiwistą, a przede wszystkim gorliwym i przykładnym, ubogim i po-słusznym zakonnikiem, pełnym braterskiej serdeczności, kochanym i szanowanym przez wszystkich.
W sobotę 24 lutego odszedł po nagrodę do Pana. Tak Ojciec Najwyższy umieści go w szeregu tych, którzy go uprzedzili, którzy tak jak on stali się ofiarami Golgoty Wschodu: o. Aleksandra Chmury - gwardiana lwowskiego klasztoru, który w trzecim dniu po wkroczeniu Sowietów przepadł bez wieści; o. Romana Baluta, rozstrzelanego na dziedzińcu lwowskich Brygidek; katorżnika Kołymy - o. Remigiusza Kranca; apostoła Podola - o. Hilarego Wilka, który 10 lat spędził w więzieniach za to, że dzieci uczył pacierza; brata Fabiana, który - aresztowany w czerwcu 1940 r. - przepadł bez wieści.
O. Albin napisał w swoich wspomnieniach: "Że jednak po 16 latach wróciłem i czuję się dobrze (...) zawdzięczam to Bożej Opatrzności, opiece Najświętszej Maryi Panny i św. Franciszka oraz modlitwom mojej rodziny, szczególnie dwu sióstr zakonnych, a także współbraciom zakonnym, którzy we Mszy św. i w swoich modlitwach pamiętali o mnie. Niech za to Bogu będą dzięki".
Przy trumnie o. Albina, kapelana Wojska Polskiego w jego najtrudniejszym okresie, pełnili warty honorowe polscy żołnierze, a jego trumnę zdobiły krzyże i ordery: Złoty Krzyż Zasługi, nadany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie, Krzyż Oficerski Odrodzenia Polski, nadany przez Rząd Polski w Londynie, Odznaka Honorowa Sybiraka i Medal upamiętniający poświęcenie Symbolicznej Mogiły Ofiar Komunizmu w 55. rocznicę zbrodni katyńskiej oraz Złoty Krzyż - odznaka Kapelana Wojska Polskiego. List kondolencyjny nadesłał były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie - Ryszard Kaczorowski i kierownik ds. kombatantów - sekretarz stanu Jacek Taylor.
Ojciec Franciszek Albin Janocha spoczął w grobie Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Ojcze Albinie, wierny Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie, do zobaczenia w dniu Zmartwychwstania!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

2024-05-15 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy da się zacumować okręt na środku morza? Czy Bóg mówi przez sny? I czy Boże Ciało przypadające w maju to jedyny związek Eucharystii z Maryją? Zapraszamy na szesnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej według św. Jana Bosko.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Razem uwielbiać Maryję

2024-05-17 13:20

Wiktoria Stanek

    W parafii p.w. św. Michała Archanioła w Pawlikowicach odbyła się plenerowa Majówka przy leśnej kapliczce Matki Bożej.

    Wierni zgromadzili się w niedzielę 12 maja, w Laskowcu – pawlikowickim lesie, by wspólnie zaśpiewać Litanię Loretańską i pieśni maryjne. Inicjatorem nabożeństw wśród natury jest Stowarzyszenie „Od Przeszłości Ku Przyszłości” wraz z ks. proboszczem Piotrem Bieńkiem, michalitą. Modlitwę poprowadził dziecięco-młodzieżowy chór „Prowadź mnie”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję