Reklama

Sanktuarium Relikwii Krzyża Świętego

Krzyż Jezusa Chrystusa to dla każdego chrześcijanina źródło łaski i moc dająca zbawienie. Świadczą o tym m.in. krzyże przydrożne wpisane w krajobraz naszej ojczyzny. Niezliczona ich liczba pokazuje, że krzyż jest głęboko zakorzeniony w polskiej religijności i kulturze. Miejscem szczególnej czci krzyża jest Sanktuarium Świętokrzyskie - najstarsze w Polsce, gdzie od wieków przechowywane są relikwie Drzewa Krzyża, na którym umarł Jezus Chrystus.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dawne dzieje

Klasztor Świętego Krzyża położony jest na Łyścu - zwanym również Łysą Górą - drugim co do wielkości szczycie Gór Świętokrzyskich. Łysa Góra była miejscem kultu religijnego jeszcze w czasach pogańskich. Legendy związane z tym miejscem mówią nie tylko o czci oddawanej tu bóstwom, ale również o „zamku” - ośrodku władzy, który miał poprzedzać fundację benedyktyńską.
Pierwszy kościół na Łyścu - pw. Trójcy Przenajświętszej - wzniesiony został przez Dąbrówkę w okresie chrztu Polski. Data założenia klasztoru na Łysej Górze nie jest znana. Tradycja benedyktyńska, powtórzona przez Jana Długosza w Dziejach Polski, przypisuje fundację Bolesławowi Chrobremu w 1006 r. Przekazy kronikarskie opisujące pojawienie się benedyktynów w klasztorze są pełne legend. Najstarsza monografia o Świętym Krzyżu łączy wzniesienie kościoła przez Dąbrówkę z jednoczesnym osiedleniem się zakonników, których wezwała ona z czeskiego miasta Zozea. Z kolei Długosz podaje, że Bolesław Chrobry zwrócił się do konwentu na Monte Cassino z prośbą o przysłanie mnichów do zasiedlenia klasztoru na Łysej Górze. Skąd przybyli benedyktyni na Święty Krzyż - do dziś nie wiadomo.

Legenda

Było to za czasów panowania Bolesława Chrobrego, który zaprosił do Polski swojego krewnego, węgierskiego królewicza Emeryka. Młodzieniec przed daleką podróżą otrzymał od swojego ojca oprawiony w złoto krzyż z relikwiami Krzyża Świętego. Król Bolesław na cześć królewicza urządził wspaniałe polowanie. Wśród gęstwiny leśnej Emeryk spostrzegł wielkiego jelenia i popędził za nim. Jeleń wpadł w gęste zarośla, a jego rozłożyste rogi zaplątały się w gałęziach. Uradowany królewicz wydostał strzałę z kołczanu, napiął łuk i wycelował w zdobycz. Wtedy stało się coś dziwnego. Jeleń odwrócił łeb w stronę myśliwego i Emeryk ujrzał między wieńcami wspaniałych rogów otoczony nieziemskim blaskiem krzyż. Światło bijące z krzyża oślepiło na chwilę młodzieńca. Uznał to zdarzenie za znak od Boga. Jeleń nagle zniknął. Królewicz złożył przysięgę, że na miejscu cudownego zjawiska wybuduje klasztor i zostawi w nim otrzymane od ojca relikwie Krzyża Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sanktuarium Krzyża Świętego

Legenda legendą. Jakie były okoliczności uzyskania relikwii - nie wiadomo. Faktem jest, że pięć cząsteczek z Drzewa Krzyża Świętego, które znalazły się w opactwie, stało się obiektem czci i kultu, a klasztor benedyktyński miejscem licznych pielgrzymek. Święty Krzyż był dla ówczesnych katolików polskich tym, czym obecnie jest Częstochowa. Przechowywane relikwie przyciągały wiernych z całej Polski. Przez wieki pielgrzymowali do klasztoru królowie, magnaci, a zwłaszcza lud polski. Pielgrzymi nawiedzali sanktuarium i przystępowali do sakramentów świętych szczególnie w okresie świąt, z którymi wiązały się odpusty nadane świątyni przez papieży. Były to: uroczystość Znalezienia i Podwyższenia Krzyża, Zielonych Świątek, Świętej Trójcy, uroczystość poświęcenia kościoła i oktawa tej uroczystości, uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, uroczystości św. Benedykta, św. Emeryka i Wszystkich Świętych. Kult relikwii wciąż wzrastał. Opactwo zostało otoczone opieką władców. Dzięki temu możliwy był szybki rozwój i rozkwit.
Bolesław Wstydliwy udowodnił swą cześć dla Świętego Krzyża, odbudowując zniszczony klasztor, a Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki i inni królowie polscy - nadając opactwu liczne przywileje. Przed przyjęciem chrztu i koronacją, w drodze do Krakowa, zatrzymał się w klasztorze Władysław Jagiełło. W 1410 r., przed bitwą pod Grunwaldem, przebywał dwa dni w Słupi i każdego poranka wstępował pieszo na górę, gdzie spędzał czas na modlitwie i rozdawaniu jałmużny. Wszystkie sławne rody: Kmitów, Oleśnickich, Odrowążów, Radziwiłłów, Tęczyńskich, Bogoriów, Siennickich wyrażały swą cześć w ofiarowanych wotach, zdobiących kaplicę Świętego Krzyża.

Reklama

Benedyktyni

Od początku gospodarzami klasztoru byli benedyktyni. Zakonnicy wiele czasu poświęcali trosce o pielgrzymów. Dbali przede wszystkim o stronę duchową przybywających pątników przez sprawowanie sakramentów, głoszenie Słowa Bożego i opiekę nad relikwiami. Jednak i troska o ciało nie była im obca. W klasztorze powstała apteka, do której przybywała ludność z odległych stron, by uzyskać od mnichów pomoc w rozmaitych chorobach. Z ziół sporządzano lekarstwa, rozmaite soki, wyciągi, nalewki, wina ziołowe, olejki, maści. Leki sprzedawano nawet w aptekach w Kielcach i Radomiu.
Zakonnicy przyczynili się także do rozwoju rolnictwa w tym rejonie, wprowadzając nowe odmiany roślin, fachową ich uprawę i nawożenie.

Kasata opactwa

W 1819 r. nastąpiła kasata opactwa świętokrzyskiego. Zakonników rozpędzono, a dobra skonfiskowano. Relikwie przeniesiono do Nowej Słupi, z czasem wróciły na Święty Krzyż. Po siedmiuset latach opactwo przestało istnieć. Później powstało tutaj więzienie, a w czasie II wojny światowej hitlerowcy urządzili w klasztorze obóz zagłady dla jeńców radzieckich. I tak miejsce kultu i czci Krzyża Chrystusa stało się miejscem krzyża dla tysięcy ludzi.

Misjonarze Oblaci

W 1936 r. ówczesny administrator diecezji sandomierskiej powierzył sanktuarium na Świętym Krzyżu Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej, którzy stali się nowymi gospodarzami i stróżami relikwii Krzyża Świętego. Ta sytuacja trwa po dzień dzisiejszy. W ciągu 67 lat oblaci odbudowali sanktuarium, strzegli jak źrenicy oka największego skarbu - relikwii Krzyża Świętego, duszpasterzowali, katechizowali, głosili misje i rekolekcje, prowadzili wręcz wzorowe życie zakonne: rozsławiali swoim życiem i działalnością Sanktuarium Świętokrzyskie.
W latach pięćdziesiątych na Świętym Krzyżu został erygowany nowicjat. Od tego czasu klasztor ten stał się miejscem formacji zakonnej całych pokoleń Misjonarzy Oblatów, którzy rozsławiają cześć do Krzyża Świętego we wszystkich zakątkach ziemi.
Dziś Święty Krzyż promieniuje jak dawniej świętością i kultem, chociaż inaczej niż dawniej - po oblacku. Zakonnicy służą pielgrzymom przez sprawowanie sakramentów, głoszenie Słowa Bożego, szczególnie rekolekcji i misji, oraz przez rozmowę. W okresie od kwietnia do października w każdy trzeci piątek miesiąca organizowane są czuwania nocne przy relikwiach Krzyża Świętego, które gromadzą wiernych. Klasztor na Świętym Krzyżu to miejsce licznych pielgrzymek. Co roku przybywa tutaj tysiące pielgrzymów, turystów i gości z Polski i z zagranicy. Każdy u stóp Krzyża odzyskuje siłę i otrzymuje potrzebne łaski.
W krajobraz naszej ojczyzny wpisane są liczne krzyże. W krajobraz świętokrzyski w szczególny sposób wpisał się Krzyż Jezusa Chrystusa, który czczony jest tutaj od wieków. Krzyż, który daje moc i siłę, przy którym można znaleźć odpoczynek i schronienie.

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej zapraszają na odpust w święto Podwyższenia Krzyża Świętego - 14 września. Msze św. o godz.: 8.00, 10.00 i Suma odpustowa o godz. 12.00, której przewodniczyć będzie bp Marian Zimałek.

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotr Skucha w Sosnowcu: Ziarno trzeba siać. Jest to nasze zaufanie do Ducha Świętego

2024-03-28 19:59

[ TEMATY ]

Bp Piotr Skucha

diecezja sosnowiecka

Msza Krzyżma

Archiwum Redakcji

Biskup Piotr Skucha

Biskup Piotr Skucha

Ziarno trzeba siać. Jest to nasze zaufanie do Ducha Świętego - powiedział bp Piotr Skucha, emerytowany pomocniczy biskup sosnowiecki, który w tym roku przewodniczył wielkoczwartkowej Mszy Krzyżma w sosnowieckiej bazylice katedralnej. Na celebracji obecni byli pracownicy kurii diecezjalnej w Sosnowcu, seminarzyści wraz z przełożonymi i wierni. Uroczystość miała również charakter corocznej pielgrzymki Liturgicznej Służby Ołtarza do katedry.

Bp Piotr Skucha zauważył, że kapłan jest sługą tajemnic Chrystusa w szczególnym znaczeniu wtedy, kiedy swoim własnym życiem potwierdza Jego życie, przepowiadanie i cierpienie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję