Reklama

Patriotyczno-chrześcijański wyborca nie głosuje na liberałów

Liberalizm nie dla katolików

Niedziela Ogólnopolska 34/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Lechem Stefanem - wiceprezesem Stowarzyszenia „Pro Cultura Catholica”, działaczem opozycyjnym Solidarności Dolnośląskiej, przewodniczącym byłej Wyborczej Akcji Katolickiej we Wrocławiu - rozmawia Krzysztof Jan Dracz

Krzysztof J. Dracz: - W poprzednich rozmowach wspominaliśmy o negatywnej roli, jaką odegrały partie postkomunistyczne i liberalne w rozwoju naszego kraju po roku 1989. Zajmijmy się dzisiaj postawami liberalnymi polityków. Co to jest liberalizm?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Lech Stefan: - W latach 90. pod redakcją ks. prof. Władysława Piwowarskiego ukazał się Słownik katolickiej nauki społecznej. Autor opracowania hasła „liberalizm” pisze, że wolność ludzkiego indywiduum jest - traktując liberalizm w sferze myśli społecznej - kategorią i najwyższą wartością w całym porządku społecznym. Wolność ta rozumiana jest w sposób negatywny i utożsamia się z brakiem jakichkolwiek ograniczeń w realizacji przez człowieka jego naturalnych popędów. Autor pisze dalej, że liberalizm najsilniej zaznacza się na gruncie myśli politycznej, broniąc tezy, iż jedyną funkcją państwa jest obrona i gwarancja praw wszystkich obywateli. W dziedzinie ekonomii absolutyzuje prywatną własność oraz zasadę nieograniczonego zysku ekonomicznego i wolnej konkurencji, odmawiając państwu prawa do jakiejkolwiek interwencji w sferze życia gospodarczego.
Wreszcie przypomnijmy, że według Słownika wyrazów obcych, „liberalny” oznacza: nadmiernie pobłażliwy, beztrosko tolerancyjny, niezważający na cudze lub własne omyłki, błędy i wykroczenia.

- Jaki jest Twój stosunek do liberalizmu?

Reklama

- Obok słuszności pewnych założeń liberalizm, budzi także wiele zastrzeżeń. Ma rację, mówiąc o konieczności opieki nad człowiekiem; można się też z nim zgodzić w niektórych aspektach dotyczących ekonomii i gospodarki. Widzę jednak następujące negatywne cechy systemu liberalnego:
Pierwsza dotyczy już samej definicji człowieka wraz z jego relacjami społecznymi. Krótko można powiedzieć, że liberalizm ujmuje człowieka zasadniczo w kategoriach czysto ekonomicznych. Chociaż tworzy on cały system praw zabezpieczający jednostkę ludzką, to jako ideologia wywodząca się z zupełnie innych przesłanek niż chrześcijaństwo nigdy nie da się pogodzić z doktryną katolicką.
Po drugie - Chrystus nie głosił „wolności bez granic”, nie uważał, że rację zawsze ma większość. Mówił, że On jest Prawdą. Głosił istnienie prawdy obiektywnej, co jest przeciwne liberalizmowi, głoszącemu ciągłą zmienność prawd i praw ludzkich. Trzeba mocno podkreślić, że w chrześcijaństwie człowiek jest podmiotem, a nie częścią wolnego rynku, ocenianą wyłącznie pod kątem użyteczności i „skuteczności działania”. Katolicka nauka społeczna mówi wyraźnie o konieczności sprecyzowania postulatów etycznych, które powinna uwzględniać ekonomia, aby stało się zadość społecznej i osobistej sprawiedliwości moralnej.
Po trzecie - trzeba wyraźnie powiedzieć: liberalizm to nie jest idea dla katolików. Prowadzi w prostej linii do zakwestionowania naszych podstawowych kanonów moralnych w praktyce życia społecznego, do powolnego zrywania z chrześcijańską tradycją, na której zbudowaliśmy naszą polską kulturę. Objawia się również patologiami życia społecznego.

- Jaki jest stosunek Kościoła katolickiego i jego nauki społecznej do liberalizmu?

Reklama

- Nauka społeczna Kościoła broni wolności ludzkiej, ale równocześnie w sposób jednoznacznie krytyczny odnosi się do liberalizmu. Podstawowym przedmiotem krytyki jest niemożliwa do zaakceptowania z chrześcijańskiego punktu widzenia absolutna autonomia jednostki, tak charakterystyczna dla każdej odmiany liberalizmu. Na koniec tej analizy przypomnę - po pierwsze - definicję liberalizmu za Encyklopedią katolicką. Jest to „postawa wobec rzeczywistości zakładająca niczym nieskrępowane lub względnie swobodne rozwiązywanie różnych problemów ludzkiej egzystencji, także system kształtujący stosunki międzyludzkie na płaszczyźnie politycznej, ekonomicznej, społecznej i światopoglądowej”.
Po drugie - w społecznym nauczaniu Kościoła podkreśla się konieczność etyki normatywnej w życiu indywidualnym i publicznym. Głosi się m.in. zasadę pierwszeństwa pracy ludzkiej przed kapitałem, prawo do pracy. Mówi się otwarcie o złu bezrobocia, o obowiązku państwa w realizowaniu polityki prawie pełnego zatrudnienia, ochrony przedsiębiorstw przed upadłością, pośrednictwa pracy i troski o szkolnictwo zawodowe.
Również papieże wielokrotnie wypowiadali się krytycznie o liberalizmie. Kościół zawsze podkreślał konieczność łączenia wolności z prawdą oraz możliwość dialogu z sobą i Bogiem, dialogu, który daje odpowiedzi na pytania: kim jest człowiek, skąd pochodzi i dokąd zmierza?
Katolicka nauka społeczna mówi wyraźnie o konieczności sprecyzowania postulatów etycznych, które powinna uwzględniać ekonomia, aby stało się zadość społecznej i osobistej sprawiedliwości moralnej.

- W jaki sposób przejawia się postawa liberalna polityków i ich partii w praktyce życia społecznego?

- Może podam przykłady, które wydają mi się najważniejsze. Po pierwsze - jest to stopniowe pozbawianie władz państwowych możliwości ingerencji i sterowania podstawowymi i strategicznymi dziedzinami życia społeczno-gospodarczego. To m.in. energetyka, bankowość, kolejnictwo, służba zdrowia etc. Po drugie - bezkrytyczne podporządkowywanie obywatela grom sił wolnorynkowych i niekontrolowanej konkurencji. Od komunizmu do kapitalizmu nikt jeszcze w historii naszej cywilizacji nie przechodził, jesteśmy jednymi z pierwszych, więc tego typu liberalne podejście jest, najdelikatniej mówiąc, nieuczciwe i nieludzkie. Mówią nam: jeśli potraficie liczyć, to liczcie na siebie. Następnie - brak strategii gospodarczej w skali kraju i ochrony naszych interesów, szczególnie zagrożonych dziedzin gospodarki, przed konkurencją zagraniczną. Kwestionowanie podstaw etyczno-moralnych, na których została zbudowana polska kultura, z jednocześnie daleko posuniętą wyrozumiałością dla zachowań, które z naszego, chrześcijańskiego, punktu widzenia, są patologiczne. Trudno jest taką wyrozumiałość nazwać tolerancją. Przykłady można by mnożyć.

- Czy chrześcijański polityk może być liberałem, a jeżeli tak o sobie mówi, to gdzie powinna przebiegać granica jego tolerancji?

Reklama

- W świetle tego, co zostało powiedziane, polityk chrześcijański powinien mocno zastanowić się, zanim zadeklaruje się jako liberał, albo gdy jako człowiek wierzący wstąpi do partii liberalnej. Można bowiem domniemywać, że jeśli jest on prawdziwym katolikiem i patriotą, to pewnie nie zdaje sobie sprawy ze zgubnego wpływu liberalizmu na nasze życie społeczne. Jeśli natomiast ma świadomość tego wpływu, to z jego katolicyzmem i polskością jest coś nie w porządku.
Tolerancja ma swoje granice, poza którymi zaczyna się liberalizm, czyli pobłażliwa beztroska prowadząca do akceptacji różnych patologii życia społecznego, na którą nakłada się egoistyczna, niechrześcijańska wizja człowieka w społeczeństwie.

- Które ugrupowania polityczne uważasz za liberalne?

- Według mnie, są to wszystkie partie postkomunistyczne - Partia Demokratyczna, a także, niestety, Platforma Obywatelska, która w znacznej części akceptuje różne liberalne postawy.

- Jak powinien zachować się wobec tego patriotyczno-chrześcijański wyborca wobec polityków i partii liberalnych w wyborach parlamentarnych i prezydenckich?

- Nie powinien na nich głosować!

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Godzina Łaski

[ TEMATY ]

Niepokalana

8 grudnia

Godzina łaski

Adobe Stock

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny 8 grudnia każdego roku od godz. 12:00 do 13:00 trwa Godzina Łaski.

O tej godzinie Maryja obiecuje morze łask i zachęca do modlitwy w kościele, a jeżeli to nie jest to możliwe, można także prosić o łaski w domu, pracy, tam, gdzie akurat przebywamy. To wezwanie do modlitwy nie tylko swoich i swojej rodziny intencjach, lecz także pokój na świecie, Kościół i nawrócenie grzeszników, a także do ofiary i pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu

2025-12-08 07:47

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Barbara Samulowska

pl.wikipedia.org

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu. Zakonnica Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo zmarła 6 grudnia 1950 r. w stolicy Gwatemali. Służyła tam, pomagając chorym i potrzebującym. Trwa jej proces beatyfikacyjny.

Ks. Krzysztof Bielawny podaje w książce „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu”, że Barbara Samulowska urodziła się 21 stycznia 1865 r. w Worytach jako córka Józefa i Karoliny z domu Barczewskiej. Została ochrzczona następnego dnia. Rodzicami chrzestnymi byli Andrzej Barczewski i Gertruda Górska, obydwoje z Woryt.
CZYTAJ DALEJ

Benedyktynki Misjonarki w Brazylii dziękują Bogu za 40 lat posługi

2025-12-09 15:23

Archiwum sióstr Benedyktynek

Dokładnie 40 lat temu – w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (8.12.1985 r.) – odpowiadając na wołanie Kościoła o nowych zwiastunów Ewangelii – przybyły trzy Siostry Benedyktynki Misjonarki z Polski: s. Scholastyka Raczkiewicz OSB, s. Hiacynta Szeleźniak OSB i s. Marcelina Kuśmierz OSB.

Najmłodsza z nich – ówczesna juniorystka s. Marcelina - ponad 30 lat posługiwała na misjach aż do czasu wyboru na urząd Przełożonej Generalnej, który pełni do dziś. Z kolei najstarsza – s. Scholastyka – trwa nieprzerwanie na misji w Brazylii od 40 lat. Za tym dziełem, które trwa i rozwija się, oręduje z nieba śp. s. Hiacynta, która w 1999 roku powróciła do domu Ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję