Reklama

Wojciech Kilar i jego mapa

Rozmawiamy w Sali Kominkowej pałacu w Koszęcinie, który jest siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Mówimy o miastach i miejscach najważniejszych w jego życiu. Na tej mapie są Katowice, niewielki Koszęcin, a także, a może przede wszystkim - Jasna Góra.

Niedziela Ogólnopolska 47/2006, str. 38

Zdzisław Sowiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dodawanie przed nazwiskiem Wojciecha Kilara określenia „światowej sławy kompozytor” wydaje się zbyt banalne. Prezydent Katowic opowiada czasem historię o japońskim naukowcu, którego chciał zaprosić na konferencję. Japończyk najpierw upewniał się, czy Katowice to właśnie to miasto, w którym mieszka Wojciech Kilar. Gdy prezydent potwierdził - przyjął zaproszenie. Kompozytor mieszka w Katowicach od 1948 r. Podkreśla, że tutaj wydarzyło się niemal wszystko, co najważniejsze w jego życiu: tu spotkał wspaniałych profesorów, życzliwe środowisko muzyczne, tutaj poznał swoją żonę. Od Ślązaków uczył się etosu pracy.
Debiutował jako 15-latek. Na Konkursie Młodych Talentów w 1947 r. wykonał napisane przez siebie dwie Miniatury Dziecięce, za które otrzymał II nagrodę. Studia w katowickiej PWSM ukończył z najwyższym wyróżnieniem. Potem był Paryż, stypendium rządu francuskiego i studia u prof. Nadii Boulanger.
Znawcy muzyki dzielą jego twórczość na trzy okresy: pierwszy - neoklasyczny - zakończył się w 1957 r. odą „Béla Bartók in memoriam”. Po powrocie z Paryża Wojciech Kilar stał się jednym ze współtwórców polskiej szkoły awangardowej oraz nowego kierunku zwanego sonoryzmem. Przełomowe dzieło tego okresu „Riff 62”, po wykonaniu na „Warszawskiej Jesieni” w 1962 r., odniosło ogromny sukces, podobnie jak kolejne kompozycje sonorystyczne. - Po pewnym czasie jednak poczułem się znużony kontynuacją pomysłów awangardy polskiej z lat 60. - mówi Kompozytor. - Czuło się, że te nasze koncepcje, burzące i negujące całą przeszłość oraz tradycję muzyczną, szybko tracą siłę świeżości, że się po prostu zużywają.
Wtedy przyszła propozycja napisania godzinnego programu dla „Śląska”. Na prośbę prof. Stanisława Hadyny, twórcy i dyrektora zespołu, Wojciech Kilar skomponował: suity rozbarską i żywiecką, cykle melodii Zagłębia Dąbrowskiego i ziemi opolskiej, pieśni Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. - Od współpracy ze „Śląskiem” zaczął się dla mnie nowy okres - mówi Kompozytor. - Na początku twórczości odwróciłem się od muzyki ludowej. Dzięki „Śląskowi” powróciłem do niej i poczułem, jakbym się napił świeżej, zdrowej, wypływającej wprost ze źródła wody.
Powrót do źródła okazał się zbawienny. W 1974 r. powstał „Krzesany”, który obiegł cały świat, dzieląc publiczność i krytyków na zachwyconych i oburzonych. Był to niekwestionowany przełom w muzyce polskiej i w twórczości Wojciecha Kilara.
Na mapie najważniejszych dla Kompozytora miejsc trzeba także zaznaczyć Jasną Górę, która w czasie stanu wojennego była jego duchowym schronieniem. Tutaj odzyskał nadzieję na wolną Polskę, odkrył moc modlitwy różańcowej, znalazł nowe źródło inspiracji muzycznej. -Do czasu moich ściślejszych związków z Jasną Górą tematyka religijna pojawiła się tylko w jednym moim utworze - „Bogurodzicy”, krótkiej kantacie na chór i orkiestrę - powie w wywiadzie rzece zatytułowanym „Na Jasnej Górze odnalazłem wolną Polskę... i siebie”, którego udzielił o. Robertowi Łukaszukowi OSPPE. O jednym z najbardziej znanych swoich utworów - „Angelus” mówi, że jest owocem przeżyć z wielu - czasami kilkutygodniowych - pobytów na Jasnej Górze.
Chociaż pamiętamy zapewne muzykę z wielu filmów, do których Wojciech Kilar ją napisał (w sumie ponad 130), z pewnością najbardziej jesteśmy mu wdzięczni za „Missa pro pace”, która w 2001 r. została wykonana w Watykanie w obecności Jana Pawła II. Ojciec Święty podziękował wtedy Kompozytorowi za wspaniały utwór, pozwalający doświadczyć wielkich tajemnic ukrytych w obrzędach Mszy św., a jednocześnie podkreślił, że wszyscy jesteśmy wezwani do wielkiego wołania i modlitwy o pokój na świecie. - Była to największa nagroda w moim życiu - mówi Kompozytor - zwłaszcza że oprócz podziękowań, które usłyszałem po koncercie, otrzymałem po kilkunastu dniach list zawierający wiele wspaniałych słów i podpis Ojca Świętego. Kiedyś powiedziałem, że ta msza nie powstałaby, gdybym kiedyś nie pojawił się na Jasnej Górze. Dziś dodam, że nie warto zajmować się niczym innym niż muzyką związaną z tekstami religijnymi i z Pismem Świętym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Camillo Ruini: Musimy zwrócić Kościół katolikom

2025-05-01 09:26

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Camillo Ruini

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Kard. Camillo Ruini skończył niedawno 94 lata. Pomimo podeszłego wieku i problemów z poruszaniem się pozostaje uważnym obserwatorem życia Kościoła i sytuacji we Włoszech i na świecie.

Przez wiele lat ten najbliższy współpracownik Jana Pawła II był jedną z najbardziej wpływowych osobistości w Kościele we Włoszech. 1 lipca 1991 r. Jan Paweł II mianował go swoim wikariuszem dla diecezji rzymskiej oraz archiprezbiterem Bazyliki św. Jana na Lateranie - funkcje te pełnił do 2008 r. Od 1986 r. był sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Włoch, a w 1991 r. został jej przewodniczącym – był nim aż do marca 2007 r. Przez wiele lat przewodniczył też projektowi kulturalnemu Konferencji Episkopatu. Jako wikariusz Rzymu był jednym z głównych organizatorów Roku Jubileuszowego 2000.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie Misjonarzy Oblatów w sprawie o. Tomasza Maniury OMI

2025-05-02 15:25

[ TEMATY ]

oświadczenie

oblaci

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Ojcowie Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wydali oświadczenie w związku z informacją o rezygnacji o. Tomasza Maniury OMI z pełnionych przez niego funkcji. W tym kontekście informują o zgłoszeniu krzywdy przez osobę dorosłą i możliwości przekroczenia przez o. Maniurę VI przykazania Dekalogu. Informują też, że o. Maniura wyraził żal i gotowość współpracy w celu uzdrowienia bolesnej sytuacji. "Jako Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wyrażamy głęboki ból i solidarność z osobami, które doznały krzywdy. Ponawiamy naszą gotowość do przyjęcia kolejnych zgłoszeń i wyjaśnienia wszelkich wątpliwości" - czytamy w oświadczeniu.

Publikujemy treść oświadczenia:
CZYTAJ DALEJ

Po zmianie prawa z eutanazji mogłoby skorzystać do 1,3 tys. osób

2025-05-02 23:03

[ TEMATY ]

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Jeżeli brytyjski parlament uchwali ustawę dopuszczającą eutanazję, 1,3 tys. osób mogłoby skorzystać ze wspomaganej śmierci w pierwszym roku - ocenił resort zdrowia z opublikowanym w piątek raporcie. Zakłada się, że zgodę na przerwanie życia uzyskałoby ok. 60 proc. wnioskujących - napisał w piątek "Times".

Parlament pracuje nad proponowaną ustawą od ubiegłego roku. Projekt przewiduje, że z nowego prawa mogłyby skorzystać śmiertelnie chore osoby, które są wolne od przymusu i nacisków, mają zdolności intelektualne pozwalające na świadome podjęcie decyzji i są w stanie wyrazić swoją wolę w sposób jasny, jednoznaczny i ugruntowany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję