Reklama

Idźcie czynem wojennym budzić Polskę do zmartwychwstania!- Józef Piłsudski

Niedziela Ogólnopolska 45/2014, str. 45

Archiwum autora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeddzień Święta Niepodległości, 10 listopada 1991 r., Ryszard Kaczorowski - ostatni prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie - przybył do Polski, do Białegostoku, i w swym rodzinnym mieście dokonał odsłonięcia wzniesionego w Polsce, pierwszego po II wojnie światowej, pomnika Marszałka Piłsudskiego.

Ryszard Kaczorowski, wielki patriota, po agresji Sowietów na Polskę organizator podziemnego harcerstwa, otrzymał wyrok śmierci, zamieniony „łaskawie” na 10 lat łagrów na Kołymie. Wolność odzyskał dzięki gen. Andersowi. Walczył pod Monte Cassino. W 1982 r. został prezydentem Rzeczypospolitej na uchodźstwie. 10 kwietnia 2010 r. oddał życie za Ojczyznę w Lesie Smoleńskim. Dzieło budowy Polski naprawdę niepodległej kontynuuje małżonka prezydenta - Karolina Kaczorowska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

6 sierpnia 1914 r. młodzi Polacy na wezwanie Komendanta Józefa Piłsudskiego wyruszyli z Krakowa czynem wojennym budzić Polskę do zmartwychwstania. 12 sierpnia Pierwsza Kadrowa Legionów Polskich wkroczyła do Kielc. W setną rocznicę jej wymarszu z krakowskich Oleandrów i wejścia do Kielc odbył się, po raz 49., Marsz Szlakiem Kadrówki. Organizatorem i komendantem Marszu i wszystkich poprzednich był Jan Józef Kasprzyk - prezes Związku Piłsudczyków. Duchowym opiekunem Marszów jest o. Eustachy Rakoczy - Jasnogórski Kapelan Żołnierzy Niepodległości. Patronat Rzeczypospolitej nad Marszem sprawowała Karolina Kaczorowska. Śp. Prezydent, gdy żył, wraz z małżonką czuwał nad Marszami.

Marsz w tym roku był szczególny, liczba jego uczestników była większa niż w poprzednich latach. Weterani i młodzi uczestnicy historycznej rekonstrukcji: strzelcy w maciejówkach, ułani Beliny w czakach, żołnierze wojen 1920 i 1939. Początkiem wejścia Marszu do Kielc była modlitwa na krakowskiej rogatce u stóp Niepokalanej Matki Bożej, modlitwa i złożenie wieńców na cmentarzu wojskowym, na grobach legionistów i żołnierzy wojny z bolszewikami w 1920 r., oraz meldunek o przybyciu złożony prezydentowi Kielc Wojciechowi Lubawskiemu. Radość mieszkańców Kielc, łzy wzruszenia, kwiaty i biało-czerwone flagi. Historyczny finał Marszu na Placu Wolności - odsłonięcie pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego przez Karolinę Kaczorowską i poświęcenie go przez ordynariusza kieleckiego bp. Kazimierza Ryczana oraz kapelana Żołnierzy Niepodległości - o. Eustachego Rakoczego.

Reklama

Gorące słowa przemówień i pozdrowienia od prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego i przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Piotra Dudy. W uroczystości prowadzonej przez komendanta Marszu - Jana Józefa Kasprzyka uczestniczyli: wnuk Marszałka Piłsudskiego Krzysztof Jaraczewski, wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, przewodniczący Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Stanisław Ciechanowski, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert, wiceminister Obrony Narodowej Beata Oczkowicz, bp Kazimierz Ryczan i o. Eustachy Rakoczy.

Pomnik Marszałka - piękny. Komendant na Kasztance pozdrawiał serdecznie uczestników Marszu, mieszkańców Kielc, rodaków z Macierzy, Kresów i świata.

Słowa pani prezydentowej Kaczorowskiej wypowiedziane do uczestników Marszu: „Niech wasze codzienne postępowanie będzie dla wszystkich, których spotkacie w życiu, wzorem wcielenia w czyn odwiecznej polskiej dewizy - miłości Boga, Honoru i Ojczyzny. Szczęść wam Boże w tym dziele”.

2014-11-04 15:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję