Reklama

Wielki Post

Oswajanie wiary

Pycha

Siedem grzechów głównych: pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo, lenistwo. Który popełniasz najczęściej, a który nie dotyczy cię w ogóle? Czy masz odwagę stanąć w prawdzie? W prawdzie, która wyzwala, która czasem boli. Prawdzie, która na końcu zawsze prowadzi do zmian. Zapraszamy trochę przewrotnie – w innej kolejności niż katechizmowej. Dziś... pycha

Niedziela Ogólnopolska 9/2015, str. 50-51

[ TEMATY ]

grzech

Wielki Post

Niedziela Młodych

Niebudek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Przyjmować ciąg wydarzeń bez podejrzliwości, bez żalu, tęsknoty za tym, co było, z niewyczerpanym zachwytem. Wyrusz, idź, stawiaj krok za krokiem, podążaj od wątpliwości do wiary i nie zajmuj się tym, co niemożliwe.
Rozpal ogień, choćby z cierni, które cię ranią”.
Brat Roger z Taizé

Nie umie prosić ani dziękować – czyli co to jest PYCHA

W słynną na całym świecie wyszukiwarkę Google wpisuję słowo: PYCHA. Wikipedia podaje, że to postawa człowieka, który charakteryzuje się nadmierną wiarą we własne możliwości. Następnie portal katolicki www.mateusz.pl reklamuje książkę Joanny Petry-Mroczkowskiej „Siedem grzechów głównych dzisiaj”. Dalej natrafiam na grafikę dla słowa – pycha. W większości zdjęcia ludzi z zadartym nosem do góry. Albo stoją przed lustrem, albo rozebrani pokazują swoje wdzięki.

Pycha czyni nas ważnymi, lepszymi od innych. Pycha sprawia, że ustawiamy się w pozycji wygranych, a nie przegranych. Pycha nie szuka prawdy i nie umie się do niej przyznać. Pycha się w nas rozpycha i wówczas człowiek się nadyma. Egoistycznie patrzy wokoło i koncentruje się tylko na sobie. Zawsze wyżej i lepiej od innych. Nie umie prosić ani dziękować, upadać i przepraszać. „Bóg pysznym się sprzeciwia, a dla pokornych jest łaskawy” (1 P 5, 5).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nikt nie jest w stanie mnie zastąpić – czyli trochę z życia

– Łatwo jest popaść w pychę – mówi Łukasz, mąż i tata. – Szczególnie kiedy robi się coś dobrze albo jest się liderem w grupie. Człowiek uważa wtedy, że jest o jeden „level” wyżej niż inni. Zdarzają mi się takie sytuacje. W przezwyciężeniu tego poczucia pomaga mi świadomość, że wszystko pochodzi od Stwórcy. Wymaga to często wielkiej pokory i zaufania do Pana Boga. Pokory uczą mnie również żona i dzieci.

Pycha to grzech, bez dwóch zdań. To ona otwiera listę grzechów głównych. Dlaczego jest na szczycie tej listy? Bo pycha rodzi inne grzechy i wady człowieka (KKK 1866). Pycha to grzech dlatego, że mówi Bogu „nie”. Sprzeciwia się Jego woli. Pycha to kłamstwo o sobie. To walka za wszelką cenę – o sukces, kasę czy popularność. To arogancja dla innych czy też szukanie zemsty. To pokora daje bliskość Boga, a pycha nas od Niego oddala.

– Pycha w moim życiu? – zastanawia się też Luiza, studentka. – Często pojawia się, kiedy Szatan wmawia mi, że jestem najlepsza i nikt nie jest w stanie mnie zastąpić. Każe mi wtedy innych, często bliskich przyjaciół, traktować jak wrogów, którzy zrobią wszystko, aby mi się nie udało. O co stale się modlę? O pokorę. Jest to jedna z rzeczy, o którą walczę w moim życiu. O to, aby inni byli przede mną, a przede wszystkim aby na pierwszym miejscu był Jezus, bo kiedy On będzie pierwszy, wszystkie inne trudności rozwiążą się same. Myślę, że bardzo trudno być człowiekiem pokornym, ale posiąść tę piękną cechę to naprawdę ogromne błogosławieństwo.

Reklama

Jaki jest twój adres? – czyli sposób obsługi PYCHY

Wszedłem na Facebooka i wpisałem do wyszukiwarki POKORA. Ola Pokora i Asia. Jan i Matt też Pokora. O, i nawet jest strona „Z pokorą przez życie”. Klikam. Tłem fanpage’a jest zdjęcie z zachodem słońca i napis: POKORA RZĄDZI. Polubień 489. Zatem rządzi? Śledzę dalej. Natrafiam na słowa Chestertona „Pokora rodzi olbrzymów”. Na stronie „Czarna lista niepokornych”. W tym nawet jeden z księży. Zatrzymuję się przy haśle „Zdradź mi swój adres, a powiem ci, czy jesteś pokorny”. Kupuję to zdanie.

Wychodzę z FB. Zamiast wyszukiwarki sięgam po Biblię. I co znajduję? – Jaki jest Twój adres? „Gdzie mieszkasz?” (J 1, 38). Takie pytanie zadali pierwsi uczniowie Mistrzowi z Nazaretu. Odpowiedział: „Chodźcie, a zobaczycie” (J 1, 39). Poszli za Nim. I co zobaczyli? Czego doświadczyli? Jego posłuszeństwa wobec woli Boga. Jak umył im nogi. Jak oddał życie na krzyżu. Bo pokora to mocna strona charakteru, a nie słabość człowieka. Pokora to nie bycie lekceważonym, ot – niedorajda. Taki, którym można pomiatać. Pokora to moc i siła! Pokora to akceptacja siebie. To wdzięczne serce wobec tego, co mam. Pokora to szacunek dla drugiego i szukanie w nim dobra.

Zostań pokornym, czyli znajdź łaskę u Boga. Znajdź Jego adres, a zyskasz „nazwisko” – pokora. Św. Faustyna mówiła: „Rozpoczynam dzień walką i kończę go walką”. Walcz o pokorę! Walczyć o pokorę, to walczyć o bycie blisko Jezusa. To wdzięczność za to, co mam, czego doświadczam. To życie w prawdzie. To walka o pokój w sercu, bo „pokorni odziedziczą ziemię i rozkoszować się będą obfitym pokojem” (Ps 37, 11).

2015-02-24 12:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaangażowana obecność

Niedziela Ogólnopolska 7/2019, str. 54-56

[ TEMATY ]

depresja

Niedziela Młodych

©opticaltech - stock.adobe.com

Smutek to jeszcze nie depresja. Żal, niechęć czy przemęczenie zdarza się odczuwać raczej wszystkim. Mówimy czasem: „deprecha mnie łapie”. I najczęściej myślimy wtedy o jakimś przejściowym stanie wyczerpania. Z taką „deprechą” można sobie poradzić samemu. Bo jak szybko złapała, tak szybko puści. Wyzwaniem okazuje się jednak prawdziwa depresja. Z nią nie pójdzie tak łatwo. I na pewno nie da się jej pokonać w pojedynkę

Depressus” to po łacinie „niski”, „zaniżony”, „poniżony”. W geografii depresją nazywamy teren poniżej poziomu morza. Tak samo można nazwać jakieś zapadlisko, które powstało w skorupie ziemskiej przez ruchy tektoniczne. Mniej więcej to dzieje się z człowiekiem. Coś się w nim obniża, zapada. Schodzi do poziomu, w którym nie jest już w stanie żyć w pełni. I nie umie się sam stamtąd wydostać. Depresja jest chorobą. I bardzo boli. To coś gorszego niż chandra czy utrzymująca się migrena. Dobrze się dzieje, że o problemie jest coraz głośniej. W Polsce już drugą dekadę obchodzi się Dzień Walki z Depresją. Nie bez powodu. Bardzo nieodpowiedzialne byłoby ignorowanie jej obecności czy objawów. Zwłaszcza w kręgu najbliższych. Naszą uwagę powinny przykuwać utrzymujące się długo i połączone ze sobą: utrata zapału do życia, narastające poczucie winy, coraz częstsze rozdrażnienie i coraz niższy próg odporności na stres. Utrata wiary we własne siły i w to, że człowiek będzie w stanie zrobić w życiu coś wartościowego. Coraz trudniej wstać z łóżka. I choć się nie zna przyczyny – czasem się płacze. „Zapadająca się” osoba przestaje zabiegać o relacje. Izolacja i niechęć do wychodzenia na zewnątrz to już poważny znak. Pojawia się widoczna na zewnątrz dezorganizacja życia. Człowiek po prostu gaśnie. I często sam nie wie, dlaczego. Milcząco wyje z bólu. Depresja często wiąże się z utratą sensu życia. Dlatego w skrajnych przypadkach może prowadzić do uzależnień, a nawet samobójstw. Wspomniana chandra poturbuje człowieka maksymalnie kilkanaście godzin. Jeśli jednak taki stan utrzymuje się przez kilkanaście dni, najprawdopodobniej mamy do czynienia z depresją. I tutaj koniecznie trzeba pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję