Często wyobrażamy sobie, że oburzony i zły na nas Bóg, pod wpływem naszego żalu i wyznania grzechów przestaje się gniewać, denerwować i mówi: "No, już dobrze, przebaczam ci". Tymczasem w sakramencie pojednania
to nie Pan Bóg ma się zmieniać, ale grzesznik.
Odpuszczenie win nie oznacza, że Bóg przestał "być na nas zły" i zaczął nas na nowo kochać, bo Jego miłość jest niezmienna. Doznanie Bożego miłosierdzia i przebaczenia to takie otwarcie się na Boga
przez żal i skruchę, żeby mógł On w nas działać mocą swej uświęcającej łaski. Przebaczenie Boże to nie tyle zmiana Jego uczuć względem nas, ile nasza przemiana i uświęcenie dokonane przez Bożą łaskę.
W momencie uzyskania Bożego przebaczenia nie On, lecz my się zmieniamy, ponieważ otrzymujemy dar Jego życia i z Nim zostajemy pojednani. Dzięki doznanej przemianie przestajemy być grzesznikami, wrogami
Boga i stajemy się ludźmi świętymi, uświęconymi przez łaskę, upodobnionymi do Pana (por. Kol 1,21-22).
Pomóż w rozwoju naszego portalu