Reklama

Akt wdzięczności za Cud nad Wisłą

Już w kilka dni po Bitwie Warszawskiej w 1920 r. bp Józef Sebastian Pelczar przygotował „Akt oddania Polski opiece Najświętszej Maryi Panny”, który miał być odczytany przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego na Jasnej Górze. Akt nie został jednak dokonany i w powszechnej świadomości historycznej jest mało znany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbliża się – 100. wielka rocznica Cudu nad Wisłą, opatrznościowego rozstrzygnięcia w wojnie z bolszewikami. Czas więc najwyższy dopełnić akt, który od stu lat pozostaje bodaj najważniejszym z niedopełnionych „remanentów” naszej historii.

Bohaterska obrona na przedpolach stolicy w połowie sierpnia 1920 r., połączona z jednoczesnym przejściem do kontrofensywy, niewątpliwie zasługuje na miano jednej z bitew decydujących o losach świata. Polacy, słusznie odczuwając dumę ze świetnego zwycięstwa, nie zawsze i nie w pełni pojmują jednak, komu przede wszystkim należy przypisać jego autorstwo. Wciąż żywe kontrowersje między zwolennikami różnych szkół historycznych i różnych obozów politycznych, skoncentrowane na kreowaniu bądź dezawuowaniu kultu aktywnych wówczas dowódców i mężów stanu, przesłaniają opatrznościowy charakter całej serii tzw. przypadków czy „zbiegów okoliczności”, które ostatecznie zdecydowały o odwróceniu przesądzonych już, zdawało się, losów wojny. Nieliczne publikacje zwracające uwagę na fenomeny i aspekty ewidentnie nadprzyrodzone, niewytłumaczalne w kategoriach pragmatyki wojskowej czy statystyki historycznej, pozostają szerzej nieznane (patrz np.: płk dypl. Franciszek Arciszewski, „Cud nad Wisłą”; ks. dr Józef Maria Bartnik SJ, Ewa J. P. Storożyńska, „Matka Boża łaskawa a Cud nad Wisłą”), a ich oczywiste konkluzje niezrozumiane i nieprzyswojone – nawet przez ogół katolików. Tamto wiekopomne zwycięstwo zostaje więc poniekąd „zawłaszczone” przez wojskowych i polityków – bez uznania decydującej roli i złożenia hołdów wdzięczności należnych Miłościwej Pani, która osobiście pospieszyła nam „ku pomocy” (nie po raz pierwszy i ostatni zresztą w polskich dziejach). Ten niewłaściwy stan rzeczy należy zmieniać, a tamto rażące zaniedbanie – pilnie nadrobić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

25 sierpnia 1920 r., a więc natychmiast po przesileniu na froncie, bp Józef Sebastian Pelczar (1842–1924), ówczesny ordynariusz przemyski (kanonizowany w 2003 r.), skierował do Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego (1867–1935) list, w którym najuprzejmiej zapraszał do złożenia wizyty na Jasnej Górze, przy czym załączył gotowy plan takiej jednodniowej pielgrzymki i przedłożył gotowy tekst „Aktu oddania Polski opiece Najświętszej Panny Maryi”. Ten prosty, a zarazem podniosły tekst (patrz str. II) zawiera krótkie, rzec można: żołnierskie, słowa podziękowania Najświętszej Maryi Pannie za dotychczasową obronę i prośby o dalszą opiekę nad narodem polskim w wypełnianiu jego misji dziejowej. Jak wiadomo, nic podobnego się nie stało. Piłsudski do Częstochowy wówczas nie przybył, a uczyniwszy to po latach, żadnych publicznych aktów modlitewnych nie wykonał. Bp Pelczar zmarł parę lat później, a jego natchniona inicjatywa nie została przez nikogo podjęta.

Reklama

Należałoby to zatem uczynić za rok – w. 100. rocznicę tamtych doniosłych wydarzeń. Któż mógłby i powinien tego dokonać? Oczywiście, wojskowi i funkcjonariusze – nie cywile i nie sami duchowni (których asysta jest zresztą w sposób oczywisty niezbędna). Najlepiej 15 sierpnia, w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a zarazem Święto Wojska Polskiego, które obchodzimy właśnie jako rocznicę Cudu nad Wisłą. W tym uroczystym dniu na Jasnej Górze powinna zameldować się znacząca grupa pułkowników i generałów, którzy klęknąwszy przed Jasnogórskim Obrazem Maryi, odczytają głośno tekst zredagowany przez świętego biskupa. Według jego planu, powinno to nastąpić po wysłuchaniu Mszy św. w głównym kościele i po procesji do kaplicy Cudownego Obrazu (ze śpiewem „Serdeczna Matko”). Po dopełnieniu aktu i odśpiewaniu „Te Deum” wszyscy obecni biskupi udzielą błogosławieństwa. Św. Józef Pelczar nie wykluczał udziału w uroczystości również cywilnych zwierzchników państwa – premiera i marszałków Sejmu i Senatu (prezydenta nie wymienił, bo go w roku 1920 Rzeczpospolita nie miała). Niewątpliwie najważniejsza w całym planie św. Józefa Pelczara pozostaje jednak osoba naczelnika i wodza – którego współczesnym odpowiednikiem powinna być poważna reprezentacja korpusu oficerskiego WP.

Reklama

Tak dopełniony akt może się stać stałym punktem w planie corocznych uroczystości religijnych i wojskowych w dniu 15 sierpnia. Ponawiać go powinny rokrocznie kolejne generacje wyższych oficerów. Oby ich zaangażowanie w tę inicjatywę otworzyło nową epokę w formacji ideowej i edukacji patriotycznej w Wojsku Polskim, policji i służbach RP.

Pilność i powaga sprawy zdają się bezdyskusyjne – zważywszy, że nie mamy do czynienia z przejawem czyjejkolwiek współczesnej, więc może pochopnej inicjatywy czy niewczesnej pomysłowości. Szczęśliwie nie musimy niczego wymyślać ani dodawać „od siebie” – ważne, by skoncentrować się na istocie sprawy, którą właściwie rozpoznał i przystępnie wyłożył przed stu laty święty biskup Józef Pelczar.

2019-08-21 11:24

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron jedności ojczyzny

Niedziela Ogólnopolska 18/2018, str. 8

[ TEMATY ]

św. Stanisław

Wikipedia

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

O kim mowa? Oczywiście, o św. Stanisławie (ok. 1030-79) – biskupie i męczenniku. Dlaczego patron jedności Polski? Zapraszam do lektury

Według legendy, ciało dzielnego biskupa zostało pocięte na kawałki przez siepaczy króla Bolesława II Szczodrego (ok. 1042-1082), zwanego też Śmiałym. Miało jednak cudownie się zrosnąć, co było zapowiedzią zjednoczenia się państwa polskiego po okresie rozbicia dzielnicowego, które nastąpiło po śmierci króla Bolesława III Krzywoustego (1086 –1138). Ostatecznie do ponownego scalenia naszych ziem doszło za czasów króla Władysława Łokietka (ok.1260 – 1333). Przypisywano to właśnie św. Stanisławowi ze Szczepanowa.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję