Kościół - Naród - Rodzina to temat Duszpasterskich Wykładów Akademickich, które odbyły się w dniach 29-30 sierpnia br. w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematyka
tegorocznych wykładów, podjęta w 25 r. pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, wydawała się szczególnie ważna w kontekście jednoczącej się Europy. Celem DWA 2003 było
przypomnienie, analiza i duszpasterska aplikacja najważniejszych elementów nauczania papieskiego, wyrażonego podczas pielgrzymek do Ojczyzny oraz w Liście do Rodzin Gratissimam Sane.
W wykładach brali udział duchowni, siostry zakonne i świeccy.
DWA zostały poprzedzone uroczystą Eucharystią sprawowaną w kościele akademickim KUL pod przewodnictwem abp. Józefa Życińskiego. Wokół ołtarza zgromadzili się licznie ci, którzy pragnęli
„przez tę Eucharystię zacząć wspólnotę refleksji nad nowymi wyzwaniami, które stają przed Kościołem, narodem, rodziną, by patrzeć z perspektywy Ojca Świętego i jego nauczania
w ciągu 25 lat”. Wskazując na niepokoje współczesnego świata Metropolita mówił w homilii: „Chciejmy tak odczytywać zadania, które Bóg stawia przed współczesnymi prorokami,
abyśmy nie lękali się, abyśmy wiedzieli, że Bóg jest z nami, chroni nas i prowadzi. Nie koncentrujmy uwagi tylko na tym, co ludzkie, natomiast ciągle szukajmy Królestwa Bożego, ukazujmy
zmęczonemu światu miłość, nadzieję, szacunek dla drugiego. W globalnym świecie głośmy te same podstawowe, uniwersalne wartości, kierując troskę w stronę Kościoła, narodu, rodziny”.
Wykłady rozpoczął rektor KUL, ks. prof. dr hab. Andrzej Szostek, powitaniem zgromadzonych na auli im. kard. S. Wyszyńskiego. Do nauczania Ojca Świętego, zawartego w jego najnowszych dokumentach,
odwołał się w słowie wstępnym Prymas Polski, kard. Józef Glemp. „To nauczanie, które mówi o Europie, wskazuje na Ewangelię nadziei” - mówił Prymas o adhortacji
posynodalnej Ecclesia in Europa. Podkreślił, że „tę nadzieję każdy musi głosić słowem i czynem. Ale trzeba też Ewangelię celebrować, nadać jej pewne formy. Ona musi być namaszczona dostojeństwem”.
Zaznaczył też, że „trzeba służyć Ewangelii nadziei tam, gdzie jest beznadzieja, gdzie jest rozłam i zanosić ją tam, gdzie przysypana jest popiołem doczesności”.
Zagadnienie Kościoła było myślą przewodnią wykładów przedpołudniowych w dniu 29 sierpnia. „Lekarstwem na swoisty perfekcjonizm zła jest perfekcjonizm dobra, a więc świętość,
która jest wyrazem godności całego stworzenia i człowieka” - mówił o. Leon Knabit OSB. „Człowiek wszczepiony w Chrystusa jest przeznaczony do heroizmu wiary, nadziei
i miłości”, a w związku z tym „święci dowodzą, że człowiek jest istotą nieuleczalnie religijną”. Wskazując na kwestię braterstwa chrześcijan
w Polsce, ks. dr Piotr Nikolski zaznaczył, że „grzech doprowadził do tak daleko idącej indywidualizacji, że człowiek niemal całkiem zapomniał o współistotności rodzaju ludzkiego
na wzór Trójcy Świętej, a wypaczony instynkt samozachowawczy każe widzieć w drugim człowieku źródło ewentualnego zagrożenia, rywala czy też środek spełniania swoich partykularnych
celów”. Dlatego ważne jest, aby pragnąc braterstwa chrześcijan i szukając dróg do niego nie zapominać, że osobistego obcowania z Bogiem nie zastąpi nawet najbardziej szlachetny
aktywizm czy kontemplacja Boga w działaniu. Poruszając kwestię uniwersalizmu zbawczego Kościoła i dialogu z młodzieżą, bp Edward Dajczak mówił, że „Kościół wpisany
w historię człowieka stale staje wobec nowych wyzwań” i w tym kontekście Przystanek Jezus nie jest „inicjatywą doraźną, czy jednostkowym wydarzeniem, ale normalną
działalnością Kościoła”. Jednocześnie „jest taką próbą wierności Bogu, który czyni Kościół sakramentem służebnej delikatności i miłości, który w określonej rzeczywistości
musi być znakiem czytelnym, komunikatywnym”. Dlatego „obecność na placu Woodstocku zmusza tam obecny Kościół do tego, żeby był Kościołem”, a „dialog, który się tam toczy,
jest najpierw taki: żeby im pokazać Kościół, którego nie znają”. Przywołując słowa Hansa Ursa von Balthasara: „Kościół, który kładzie akcent na siebie, a nie na Chrystusa, absolutnie
nie interesuje dziś świata”; zaznaczał, że „ewangelizacja polega na tym, że się pokazuje Chrystusa”, dlatego też „w świecie młodego pokolenia, dialog jest najpierw obecnością”,
a „głoszący Ewangelię musi dać się zweryfikować”. Na zakończenie tej części DWA prelegenci, przypominając nauczanie Jana Pawła II, mówili, że Papież uczynił z „nowej
ewangelizacji naczelną zasadę odnowionej realizacji powszechnej misji Kościoła we współczesnym świecie”. Ks. dr Andrzej Czaja zaznaczył, że „w dziele nowej ewangelizacji, która
jest wychodzeniem poza ambonę i Kościół, trzeba przyzywania Ducha Świętego i odnowy modlitewnej, a nie chwytów duszpasterskich”, zaś ks. dr Andrzej Luter radząc,
jak papieskie wezwanie przekładać na doświadczenia duszpasterskie, mówił, by „ukazywać Chrystusa jako Tego, który pomaga rozwiązywać życiowe problemy, a nie tylko kogoś, kto żąda dostosowania
się do określonych norm” oraz podkreślał konieczność przyjęcia postawy rozsądnej otwartości i stworzenia w Kościele przestrzeni pokoju i wyciszenia dla tych wszystkich,
którzy czują się inni i nie utożsamiają się z zewnętrznymi znakami łączącymi wspólnotę.
Sesja popołudniowa skoncentrowana wokół kwestii narodu rozpoczęta została wykładem s. prof. dr hab. Zofii Zdybickiej USJK, która pokazując miłość ojczyzny i uniwersalizm Kościoła w życiu
św. Urszuli Ledóchowskiej mówiła, że wg tej Świętej „kochać Polskę to przede wszystkim wychowywać młode pokolenie w dziele miłości ojczyzny”, a „przyszłość narodu
nie tyle w ręku polityków, ile w ręku matek spoczywa”.
Opierając się na własnych doświadczeniach duszpasterskich, o. David Sullivan apelował o rozbudzenie ducha misyjnego w Kościele polskim, w którym wg niego „kładzie
się większy nacisk na potrzeby wewnętrzne niż na potrzeby innych Kościołów”. W drugiej części wykładów omawiano sytuację Polski we wspólnocie narodów (dr Andrzej Jaroszyński
- ambasador RP w Norwegii), zastanawiano się czy w obecnej rzeczywistości jednoczącej się Europy Polacy potrzebują nowej ewangelizacji (ks. prof. Krzysztof Pawlina) oraz mówiono
o rozumieniu i wartości patriotyzmu dzisiaj. „Żyjemy w epoce kryzysów wszelkich domów duchowych - twierdził o. Jacek Salij OP - Mówienie o ojczyźnie
i miłości ojczyzny wielu Polaków dziś drażni”. Jego zdaniem wynika to nie tylko z „alergii na patos i gołosłowie”, ale także z niskiej oceny
własnego narodu i powielanych stereotypów. Prelegent zauważył, że patriotyzm oznacza umiłowanie kultury i języka ojczystego, troskę o dobre prawa i obyczaje
oraz „to obowiązek budowania zapory przeciw aborcji i eutanazji, troska o dzieci z rodzin patologicznych, bezrobotnych, upośledzonych, narkomanów, prostytutki. Troska
o ojczyznę - dom duchowy, to również troska o bezpieczeństwo. Nie tylko wewnętrzne i zewnętrzne, ale również duchowe, zwłaszcza bezpieczeństwo dzieci” -
podkreślał.
DWA zakończyła Eucharystia sprawowana w kościele akademickim pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło.
Pomóż w rozwoju naszego portalu