Każdy dzień pobytu kard. Stefana Wyszyńskiego w Rzymie był
wypełniony obradami soborowymi, pracą w Prezydium Soboru, spotkaniami
polskich ojców soborowych, kontaktami z biskupami i kapłanami z całego
świata, licznymi spotkaniami z różnymi grupami wiernych.
Musiał jednak znaleźć czas, żeby przygotować dla Sekretariatu
Stanu opracowanie na temat stosunku rządu PRL do konkordatu. Była
to odpowiedź na Opinię, jaką kolportowali w imieniu katolików świeckich
przedstawiciele środowiska Znak. Opracowanie to, przygotowane w języku
włoskim, otrzymali: papież Paweł VI, sekretarz Stanu kard. Amleto
Cicognani, sekretarz Świętej Kongregacji dla Nadzwyczajnych Spraw
Kościoła, abp Antonio Samore i odpowiedzialny z ramienia Sekretariatu
Stanu za sprawy kontaktów z Polską, mons. Luigi Poggi. Tekst ten
jest bardzo ważny dla historii Kościoła w Polsce i zawiera wnikliwe
przemyślenia Księdza Prymasa. Dlatego warto z nim się zapoznać.
Znaki wskazujące na dążność reżimu w Polsce do umowy
ze Stolicą Świętą:
1. Pierwszy dowód dał sam Władysław Gomułka, który
w rozmowie z kardynałem Prymasem Polski zrobił aluzję do "konsulatu"
Stolicy Apostolskiej w Warszawie. Podobne zdania wypowiadał również
Zenon Kliszko.
2. Inne dowody dają podróże przedstawicieli reżimu
warszawskiego do Rzymu, którzy - wraz ze swoimi agentami - szukają
kontaktów z "kołami bliskimi Watykanowi", ażeby stworzyć atmosferę
przyjazną układowi. Wszyscy pochodzący ze środowisk Pax, "Więź",
jak również "Znak". Do Rzymu zaś przyjeżdżają coraz częściej przedstawiciele
rządzącej w Polsce partii.
3. Innym dowodem jest wzrastająca aktywność kół
zależnych od dyktatury w kierunku konkordatu, wyrażona nawet w propagandzie
konieczność zawarcia takiej umowy. W ten sposób wyrażane są "opinie"
tychże kół, które dochodzą do wiadomości osób kompetentnych i wpływowych,
podczas... gdy rozpowszechnia się całkiem przeciwny głos Episkopatu,
który miał być przeciwny umowie; w konsekwencji chciano, by zostawić
na boku Episkopat Polski. W tym celu też
- we Francji wzrasta agresywność progresistów francuskich,
jak i polskich: prasa katolicka publikuje artykuły, które stawiają
Episkopat w złym świetle, oskarżając go o chęć powrotu do "starych
przywilejów";
- przeciwstawia się papieża Pawła VI Janowi XXIII; przeciwstawia
się również II sesję Soboru I sesji, podkreślając rozbieżność z niekorzyścią
dla Pawła VI i dla II sesji Soboru.
Perspektywy umowy:
1. Katolicy w Polsce, jak również Episkopat, pragną,
ażeby relacje między Kościołem i państwem zostały uregulowane, dlatego
też przyjęliby z satysfakcją nuncjusza apostolskiego w Warszawie.
2. Mimo tego, katolicy nieufni są wobec reżimu
oraz partii, ponieważ świadomi są, iż działa on pod inspiracją Moskwy,
dla celów propagandowych, bez najmniejszej chęci uczciwego zaangażowania
na przyszłość.
3. Można przewidzieć, że reżim przyjąłby jakąś
formę umowy ze Stolicą Apostolską, lecz losy takiej umowy byłyby
prawdopodobnie takie same jak losy umowy z Episkopatem z 1950 r.
Umowa ze Stolicą Apostolską posłużyłaby, być może dla utrzymania
staus quo, lecz nigdy nie byłaby użyteczna dla definitywnego załatwienia
pozycji i warunków działania Kościoła w Polsce.
4. Istnieje też niebezpieczeństwo zaplątania się
w iluzje i podstępy, gdyby rozmowy prowadzone przez osoby należące
do reżimu, nie wyłączając katolików, z jednej strony, a z drugiej
zaś przez osoby, które nie mają doświadczenia kontaktów z komunistami,
mogłyby bardzo łatwo dać się omotać ich podstępnym metodom; nie należy
zapominać ich łatwości w wyrażaniu łaskawych komplementów, lecz jakże
nieszczerych, jeżeli nie fałszywych.
5. Reżim chciałby wyłączyć z rozmów biskupów polskich,
spodziewając się, że w ten sposób łatwiej uzyska dla siebie przywileje.
6. Przy obecnym stanie rzeczy układ byłby możliwy
tylko po długich rozmowach prowadzonych przez osoby rozważne i kompetentne.
Konieczna byłaby też przesłanka fundamentalna, tzn. jasne pokojowe
nastawienie, a więc z jednej strony musiałyby ustać represje wobec
Kościoła, zaś z drugiej należałoby uspokoić katolicką opinię publiczną,
podniecaną prześladowaniami. Bez tych założeń, które konkretyzowałyby
pokojowe nastawienie, jakakolwiek umowa zostałaby przyjęta w sposób
obojętny przez społeczeństwo, bądź też nawet jako skandal, przynajmniej
w niektórych kołach emigracyjnych, liczących do 10 milionów Polaków.
Oczekiwania na umowę przez przedstawicieli kół, które
zależne są od reżimu:
1. W Polsce żyje się pod zagrożeniem katastrofy
ekonomicznej. Bliskie załamanie się gospodarki potwierdzane jest
przez tych, którzy przybywają do Rzymu.
2. Dążenia partii do umowy z Watykanem oceniane
są jako mające słabą szansę powodzenia, gdyż są nieszczere. Utrzymuje
się, że Prymas Polski jest przeciwny układowi.
3. Twierdzi się, iż w rzeczywistości ani reżim,
ani partia nie pragną układu, ponieważ:
a) choć chwilowo nie brak trudności z Kościołem, to są
one zawsze wewnątrz kraju;
b) ewentualny układ z Watykanem wprowadziłby element
trzeci, przez który problem stałby się międzynarodowy.
Rozmowy z Watykanem wydają się trudniejsze obecnie, niż
to było przed Soborem, gdyż według oceny tych kół:
a) Sobór dał większą władzę biskupom;
b) tenże Sobór docenił Konferencję Episkopatów;
c) Pozycja Kurii Rzymskiej zmienia się tak, iż dyplomacja
watykańska starej formy już nie jest aktualna;
d) w obecnym stanie rzeczy Papież nie mógłby posłać do
Polski ani zawodowego dyplomaty, ani też nuncjusza;
e) biorąc to pod uwagę, sam Episkopat Polski powinien
wydelegować spośród siebie kogoś, kto kontaktowałby się z reżimem
i ze Stolicą Apostolską;
f) zatem, dla reżimu wygodne jest, aby pozostała sytuacja
obecna.
Kolejny punkt tego dokumentu, zatytułowany: Episkopat
polski po Soborze, przedstawiony będzie za tydzień.
Pomóż w rozwoju naszego portalu