Kazanie wygłosił ks. Andrzej. Mówił o dumnych, lecz pustych kłosach zboża. Przypowieść przestrzegała przed pychą i próżnością. Ks. Andrzej przypomniał sens obozu harcerskiego, którego głównym celem, oprócz
odpoczynku, rozwoju fizycznego i psychicznego, jest zbliżenie młodzieży do Stwórcy. Najważniejszym miejscem obozu jest kaplica. Ona powstaje pierwsza, gdy nie ma jeszcze masztów i bram. Główny punkt dnia
to spotkanie z Bogiem w Eucharystii i w czasie indywidualnej modlitwy. Pod koniec Mszy św. ks. Stanisław Zając przypomniał o wadze wspólnoty i jej roli na obozie.
Po uroczystym błogosławieństwie i modlitwie harcerskiej wszyscy udali się na plac przed Zamkiem Lubelskim, gdzie odbył się apel. Obecni byli: szefowa Chorągwi, hm. Nina Kowalczyk, hufcowa Hufca Lubelskiego,
hm. Ewa Gumiela, szefowe środowiska kraśnickiego i łęczyńsko-chełmskiego, pełniący obowiązki hufcowego lubelskiego, hm. Jarosław Gruda, asystent hm. Marek Nieoczym i wiele innych osób. Każda jednostka
zameldowała się. Odśpiewaliśmy hymn: Króluj nam Chryste. Był też czas dla wodza, czyli przypomnienie celów obozów. Apel zakończył się radosnym okrzykiem: Ad Mariam Europa.
Potem przyszedł czas na odświeżenie znajomości i zawarcie nowych. Na rozesłaniu pojawiło się ok. 36 zastępów, trzy gromady wilcząt, przewodniczki i wędrownicy. Rozpiętość wieku była bardzo duża. Najmłodsi
skauci - Kuba i Jaś - byli jeszcze w wózkach. Uzgodniliśmy ostateczne szczegóły dotyczące obozów. Potem, życząc sobie udanych wakacji, rozeszliśmy się do domów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu