Reklama

Ślady na śniegu

Niedziela kielecka 50/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu, w którym spadł pierwszy śnieg tej zimy, moje dzieci w komplecie wskoczyły na parapet i patrzyły na biały puch za oknem. Ileż było radości. Patrzyliśmy na zaśnieżone drzewa, domy, zasypane samochody i na nasz trawnik przed domem. Dzieci zwróciły uwagę na ślady, które były odciśnięte w śniegu. - Czyje to ślady tato? - pytali mnie moi chłopcy. Michał stwierdził, że psa - ale jak pies mógł wejść do naszego ogródka? Najstarszy Piotruś, doświadczony pierwszoklasista, stwierdził - to są ślady kota! Potwierdził to najmłodszy, Maciek, który jeszcze nie mówi, ale kota często widywał w ogródku: - Kika, kika tu- zawyrokował. Roześmialiśmy się wszyscy. Ciekawie jest rozpoznawać ślady na śniegu.
I właśnie wtedy przypomniałem sobie wydarzenie sprzed blisko 20 lat, gdy byłem uczniem liceum. Mieszkaliśmy z bratem daleko od domu w internacie. Był początek grudnia. Zima piękna - taka prawdziwa, z mrozem i śniegiem. W domu w grudniu całą rodziną chodziliśmy na Roraty. Wstawaliśmy wcześnie, a nawet bardzo wcześnie, bo już o piątej nad ranem, ponieważ do kościoła było daleko i trzeba było jeszcze przeprawić się przez Dunajec. Ale w liceum, choć to było miasto i kościoły blisko, choć nie trzeba było tak wcześnie wstawać, na Roraty chodzić nie było wolno. Kierownik internatu miał polecenie: nie puszczać do kościoła.
Z bratem i kolegami nie rozumieliśmy takich zakazów: jak tu nie iść do kościoła? Wczesnym rankiem w kilka osób próbowaliśmy wyjść z internatu. Drzwi wejściowe zamknięte, drzwi od kotłowni zamknięte, przez kuchnię też nie można. Co robić? Postanowiliśmy wyjść przez „junonę”. „Junona” to był pokój na parterze przeznaczony do „nauki własnej” - tu można było przyjść, aby się w spokoju przygotowywać do lekcji.
Szybko wyskoczyliśmy przez okno i w ciągu kilku chwil byliśmy w kościele na naszych ulubionych Roratach. Po powrocie usłyszeliśmy, że kierownik wie, iż kilku chłopców było w kościele, więc będzie szukał winnych. Byliśmy pewni, że nikt się nie przyzna, i że nikt nie wskaże kolegów, którzy byli w kościele. Tak też się stało.
Kierownik jednak nie dawał za wygraną. Wpadł na genialny pomysł: zbierał buty i przymierzał do śladów zostawionych pod oknem. Wyłapał nas wszystkich. Mieliśmy duże nieprzyjemności.
Patrząc z dziećmi na śnieg za oknem wspominam tamte chwile i historię, która dziś brzmi nieprawdopodobnie. Ale cieszę się, że moim dzieciom przyszło żyć w świecie, w którym ślady na śniegu są powodem tylko do radosnych rozważań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję