Codziennie poruszając się po ulicach naszego rodzinnego miasta
przyzwyczajamy się do widoku jego poszczególnych domów, dzielnic,
ulic. Dużego skupienia uwagi i wytężenia wyobraźni trzeba zatem,
by dostrzec zmienność zjawisk dokonujących się wokół nas. Trudnym
zadaniem jest uchwycenie perspektywy kilku dziesiątków lat, niemalże
karkołomnym - próba stworzenia w swej świadomości obrazu ewolucji
obejmującej kilka czy kilkanaście stuleci. Jeśli jednak uda się stawić
czoła temu wyzwaniu, efekty mogą być nieocenione. Człowiek uświadamia
sobie, w jak wielkich procesach bierze udział, jak wiele pokoleń
współtworzyło dorobek, na którym opiera się jego egzystencja. Z tego
właśnie punktu widzenia spróbujmy spojrzeć na najstarsze dzieje Lublina,
a ściślej okolicy, gdzie Czerniejówka i Czechówka wpadają do Bystrzycy,
a nad dolinami, którymi płyną te rzeki góruje dwa wzgórza - jedno,
które nazywamy dziś staromiejskim i drugie - od wieków noszące nazwę
Czwartek.
Pierwsi ludzie, których ślady odnaleziono, mieszkali na
pograniczu dwóch stref: północnej - lesistej i południowej - rolniczej
oraz kilku dolin rzek stanowiących wówczas główne szlaki komunikacyjne
i osadnicze, dobrze zabezpieczone pod względem obronnym miejsce przyciągało
uwagę przemieszczających się przez obszary Europy plemion. W VIII
wieku naszej ery powstał tutaj pierwszy słowiański gród. Usytuowany
był w północnej części wzgórza, na którym współcześnie położone jest
Stare Miasto. Od północy i wschodu zabezpieczały go stromo spadające
ku bagnistej wówczas dolinie Bystrzycy i Czechówki zbocza, od południa
i zachodu - naturalny wąwóz i sztuczny przekop. Osiedle otoczone
było ziemnym wałem, dodatkowo umocnionym palisadą i fosą. Tuż obok
znajdowało się podgrodzie - osada zamieszkała przez rodziny załogi
grodu, rzemieślników i rolników. Wokół grodu rozwijały się osady
otwarte, z których najstarsza, na wzgórzu Czwartek, istniała już
w VI wieku.
Obszar ten stanowił jedno z najważniejszych centrów osadniczych
utworzonych przez zachodniosłowiańskie plemię Lędzian. W X wieku
wszedł on w skład monarchii piastowskiej. W tym okresie zniszczeniu
uległ dotychczas istniejący gród. Nowy powstał w zupełnie innym miejscu
- tam, gdzie dzisiaj znajduje się stary cmentarz żydowski - Kirkut.
W tym też być może czasie uzyskał on rangę grodu kasztelańskiego,
czyli siedziby urzędnika, który od okolicznej ludności zbierał daniny
na rzecz księcia, sprawował sądy i dowodził załogą wojskową. Na pewien
czas okolica na północ od Czechówki stała się najważniejszym skupiskiem
osadniczym na obszarze dzisiejszego Lublina. Oparciem dla niego była
osada na Czwartku. Tutaj, w X lub XI wieku, powstał pierwszy kościół
pod wezwaniem św. Mikołaja, a wokół niego pierwsza lubelska parafia.
Oczywiście dzisiejsza świątynia poświęcona temu patronowi nie pochodzi
z czasów, którymi się zajmujemy. Jest budowlą szesnastowieczną, dziedziczącą
jedynie wezwanie dawnej, zapewne drewnianej, budowli.
Taki stan przetrwał do czasów rozbicia dzielnicowego. Podział
kraju na mniejsze księstwa spowodował wzrost znaczenia ośrodków lokalnych,
w tym Lublina, który znalazł się w obrębie dzielnicy małopolskiej.
W okresie rządów Kazimierza Sprawiedliwego gród został po raz kolejny
przeniesiony, tym razem na dzisiejsze wzgórze zamkowe. Dobrze chronione
przez bagna Czechówki miejsce było oddzielone od wzgórza staromiejskiego.
Dostać się do warowni można było tylko przez specjalnie zbudowaną
groblę. W tym samym czasie pierwszy raz pojawił się Lublin w źródłach
pisanych. Tworzący na początku XIII wieku swe dzieło kronikarz Wincenty
Kadłubek zaliczył go do najstarszych grodów polskich.
Ponieważ znaczne oddalenie Lubelszczyzny od stolicy biskupstwa
krakowskiego, któremu podlegały te ziemie, utrudniało działalność
duszpasterską i funkcjonowanie administracji kościelnej, na wschodnich
kresach diecezji powstał archidiakonat - cieszący się dużą autonomią
ośrodek kościelny zarządzany przez archidiakona, wykonującego w odniesieniu
do okolicznych parafii niektóre czynności zazwyczaj zarezerwowane
dla biskupa. Na jego siedzibę również wybrano Lublin, który urósł
już do rangi najważniejszego ośrodka osadniczego i administracyjnego
na wschodnich rubieżach Polski. Nie zdołały jego rozwoju zatrzymać
liczne najazdy wrogów zewnętrznych - Tatarów, Rusinów, Jaćwingów,
Litwinów i Prusów, którzy wielokrotnie zdobywali i niszczyli lubelski
gród oraz okoliczne osady. Warto w tym miejscu przypomnieć, że wschodnia
granica naszego państwa, o ile można w odniesieniu do tego okresu
mówić o granicach w dzisiejszym rozumieniu tego słowa, biegła wówczas
dużo bliżej Lublina - doliną Wieprza.
Siedziba archidiakona znajdowała się przy zbudowanym pod
koniec XIII wieku kościele św. Michała, do którego przeniesiono z
Czwartku centrum lubelskiej parafii. Przy nim ukształtowała się osada,
która dała początek właściwemu miastu. Za datę jego powstania możemy
uznać 15 sierpnia 1315 roku, kiedy to - w dzień Wniebowzięcia Najświętszej
Marii Panny - Władysław Łokietek wydał dokument nadający Lublinowi
prawa miejskie.
Tak zakończył się pierwszy etap rozwoju miasta będącego
dzisiaj sercem naszego regionu. Królewski przywilej, być może rozwijający
to, co zamierzył pół wieku wcześniej książę małopolski Bolesław Wstydliwy,
któremu niektórzy historycy przyznają pierwszeństwo w dziele podniesienia
Lublina do godności miasta, stworzył zupełnie nowe ramy jego funkcjonowania.
Ani jednak nie można powiedzieć, że zerwał z tym, co było wcześniej,
ani - że to od niego wszystko się zaczęło. Miasto, po którego ulicach
się poruszamy, powstawało wielkim wysiłkiem wielu pokoleń swoich
mieszkańców. Od tysiąca lat towarzyszy temu procesowi krzyż, w sposób
symboliczny obecny w znakach lubelskich kościołów, najbardziej bezpośrednio
zaś - przez sześć stuleci adorowany w świątyni sprowadzonych ok.
1260 roku dominikanów. Przełomowy charakter wydarzenia, które miało
miejsce w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny 1315
roku niech nas zachęci do szczególnej w tym dniu modlitwy za nasze
miasto, jego dawnych i obecnych mieszkańców oraz przyszłe losy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu