- Byłem w kilku grotach solnych w Bielsku-Białej i okolicy, żeby zobaczyć jak one wyglądają. Jednak zamiast na groty z prawdziwego zdarzenia trafiłem na buble. Sól była tylko pod stopami. Wysypano nią raptem podłogę! Resztę stanowiła zręcznie przygotowana imitacja. Ściany pomalowano farbą o odpowiednim odcieniu, a z sufitu zwisały papierowe stalaktyty - mówi o. Grzegorz Sroka.
Tworząc własne groty rychwałdzki zakonnik postawił na jakość. Bryły solne sprowadził z kopalń solnych z Bochni i Kłodawy. Łącznie zamówił 7 t soli, którymi wyłożono sufity, ściany i podłogi 2 pomieszczeń. Skuteczność działania rychwałdzkich grot opisał później lekarz na podstawie dokumentacji i certyfikatu wystawionego przez dyrekcję kopalni soli z Bochni. W całej Polsce grot posiadających certyfikat jest tylko 4. Najbliższa z nich znajduje się w Wysowej, miejscowości położonej w Beskidzie Niskim niedaleko Krynicy. Koszt wzniesienia solnej ściany o wymiarach 1,8 na 2,6 metra wyniósł tam 20,5 tys. zł. W Rychwałdzie na budowę grot nie wydano aż tylu pieniędzy. Powód: wystawiono je sposobem gospodarczym, z pomocą zaufanego inżyniera i fachowców o złotych rękach.
Sam wybierz
- Seans leczniczy w grotach solnych będzie trwał 45 minut. Wejścia będą o równych godzinach. W tygodniu groty będą otwarte od godz. 9.00 do 16.00, a w soboty i niedziele od godz. 8.00 do 17.00. Niezależnie od tego, czy wybierze się grotę „słoneczną” czy „błękitną” odpłatność będzie ta sama. Wyniesie połowę z tego, co biorą inni, bo jest to humanitarne służenie biednym chorym - mówi franciszkanin o. Grzegorz Sroka.
Każda z wzniesionych w Rychwałdzie grot ma inne właściwości. „Słoneczna”, wyłożona bryłami solnymi z Kłodawy, przeznaczona jest dla osób cierpiących na choroby układu oddechowego, takie jak: stany zapalne oskrzeli i płuc, astmę oskrzelową, pylicę płuc, przewlekłe zapalenie zatok oraz choroby alergiczne układu oddechowego i skóry. „Błękitna” służy chorym cierpiącym na nerwicę, kłopoty z zasypianiem, choroby układu pokarmowego (wrzody żołądka i dwunastnicy), choroby jelit i układu krążenia (choroba wieńcowa i nadciśnienie). Dodatkowych efektów terapeutycznych dostarczają zamontowane w grotach minitężnie solne, z których wypływa solanka jodowo-bromowa o stężeniu 36 procent.
Zjazd zupełnie niekonieczny
Jak twierdzi Zakonnik, w Polsce grot, w których sól wysypana jest jedynie na podłodze, istnieje ponad 200. Skuteczność ich działania ocenia on na ok. 18 - 20 proc. Dla porównania: groty z Rychwałdu mają w 90 proc. te same właściwości lecznicze, co groty solne Wieliczki i Bochni położone na głębokości 180 m pod ziemią. Różnica między nimi polega na tym, że w Rychwałdzie znajdują się one na powierzchni. Zjazd w dół można więc pozostawić górnikom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu