Na wzgórzu kalwaryjskim Maryja ma swój tron od wieków. W tym miejscu, bardzo podobnym do krajobrazu Jerozolimy, stworzono Drogę Krzyżową, którą z wielkim nabożeństwem odprawiają przybywający tu pielgrzymi. Kalwaria, to wzgórze, na którym cierpiał i umarł Chrystus, by nas grzesznych zbawić. To wydarzenie sprzed tysięcy lat ciągle przypomina nam właśnie pobyt w Kalwarii Pacławskiej. Wielu tu przychodzących twierdzi, że gdy przyjdzie się tu raz, nie sposób później o tym zapomnieć. Kalwaria swoim niezwykłym klimatem przyciąga niczym magnes. To ona właśnie pozwala na uczestnictwo w rzeczywistości, która dawno minęła, a ciągle się w nas odradza. Przeżywane we wspólnotach parafialnych, grupach zorganizowanych i indywidualnie stacje Drogi Krzyżowej za każdym razem na nowo pozwalają wkraczać na drogę świętości. Symbolizm Kalwarii pozwala przychodzącym tu wnikać w jej Sacrum.
Kalwaryjskie wzgórze codziennie odwiedzają Ci, którzy pragną coś szepnąć Matce Bożej do ucha, wsłuchać się w głosy przyrody, która otacza ze wszystkich stron. Coraz częściej mieszkańcy małych i większych miast właśnie tam choć na chwilę uciekają od gwaru, szumu, betonu. Tam też chwilę ukojenia i spoczynku znajdują utrudzeni mieszańcy wsi. Nie ma chyba dnia zwykłego czy świątecznego, by nie spotkać w Sanktuarium kogoś szczególnego. Trasa autokarowych pielgrzymek również często wiedzie przez to miejsce. Można tam spotkać grupy ze Słowacji czy innych krajów. Trzeba też pamiętać, że tam, u Kalwaryjskiej Pani, co roku pod koniec lipca kwiat naszej młodzieży uczestniczy we Franciszkańskim Spotkaniu Młodych. W tym roku odbędzie się ono już 18 raz. Młodzi ludzie wtedy wypoczywają modląc się, uczestniczą w nabożeństwach, czerpią siły do pracy i nauki w nowym roku.
Jesteśmy zatem wdzięczni Bogu i ludziom za dar Kalwarii, za to miejsce, do którego możemy przychodzić, przyprowadzać swoich bliskich, tu się modlić, czerpać nowe siły do zmagania się z szarą codziennością. Dbający o to miejsce gwardian Klasztoru o. Paweł Krzysztof Solecki, franciszkanin, zabiega, by sanktuarium się rozwijało ku większej chwale Matki Bożej. To Ona ściąga tu swoich wiernych najliczniej w czasie odpustu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w dniach 11-15 sierpnia.
Ciągle się coś tu dzieje, czym można się zachwycić. Przeżyć choć jedną chwilę inaczej, pełniej. Przykładem tego może być pierwsza niedziela września, kiedy to odbywają się uroczystości dożynkowe.
I jeszcze o jednym warto napisać - o rzece. Rzeka Wiar jest miejscem, gdzie zatrzymują się pielgrzymi. Przepływa ona przez dolinę, która obrazuje Dolinę Jozafata, biblijną rzekę Cedron. Wiar jest jedną z najczystszych rzek powiatu przemyskiego. Rezerwat przyrody utworzony w 1991 r. wchodzi w skład Zespołu Parków Krajobrazowych w Przemyślu.
Niewątpliwie w tym odosobnionym miejscu każdy może znaleźć coś dla siebie, zarówno dla ducha, jak i dla ciała. Ma ono bogatą historię, zebraną w naukowych opracowaniach i licznych przewodnikach. Tchnie niekiedy niesamowitością i legendami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Jest to miejsce na Podkarpaciu, gdzie są niemal idealne warunki do zachwycania się wielkością Stwórcy, znalezienia ogromnej przestrzeni ducha, którą - gdy się tam już znajdziemy - Bóg do końca pragnie wypełnić. Z całą więc odpowiedzialnością pragnę stwierdzić, że ten, kto raz na Kalwarii spotka się z Bogiem i Matką Bożą, będzie w to miejsce wracał nieustannie. „Dobrze tu, miło tak, że wciąż odejść stąd nie w smak”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu