Reklama

O krakowskim duszpasterzu - słudze Bożym bp. Janie Pietraszko

„Wujków” było dwóch

Kraków może się poszczycić wielką liczbą świętych i błogosławionych. Są też takie osoby, które jeszcze nie zostały wyniesione na ołtarze, ale dzięki świadectwu życia zostały uznane przez Kościół za sługi Boże. Wśród nich jest krakowski biskup Jan Pietraszko (1911-88), proboszcz parafii św. Anny, duszpasterz akademicki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kim był?

Bp Jan Pietraszko urodził się w Buczkowicach na Żywiecczyźnie. Po maturze w 1931 r. wstąpił do Książęco-Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie i jednocześnie rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym UJ. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1936 r. z rąk arcybiskupa metropolity krakowskiego Adama Sapiehy. Jako młody ksiądz pracował w Rabce, Czarnym Dunajcu, Zakopanem. Później jego życie związane było z Krakowem, gdzie na początku pełnił funkcję sekretarza abp. Adama Sapiehy, był wikariuszem w parafii św. Szczepana, a w 1948 r. został duszpasterzem akademickim przy kolegiacie św. Anny. Tę posługę sprawował do końca życia, nawet po tym, jak w 1962 r. papież Jan XXIII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej.
Biskup Jan był uczestnikiem Soboru Watykańskiego II, którego założenia realizował ze szczerym oddaniem na wszystkich płaszczyznach swojego duszpasterzowania. Oprócz działalności duszpasterskiej pełnił też funkcję kapelana ZHP, był również odpowiedzialny m.in. za sztukę sakralną i budownictwo kościelne w archidiecezji krakowskiej, a od 1970 r. zajmował się także sprawami personalnymi księży. W trudnych latach PRL były to zadania niełatwe.

Drugi „Wujek”

Szczególną uwagą i opieką otaczał młodzież akademicką, skupiającą się w małych wspólnotach przy parafii św. Anny. Chcąc uchronić młodych ludzi od niebezpieczeństw ze strony ówczesnej władzy, starał się nie stwarzać sytuacji, które mogłyby prowokować reakcje ludzi niechętnych Kościołowi. Nie znaczy to, że był jedynie kaznodzieją, choć jego homilie przyciągały tłumy. Był m.in. doskonałym organizatorem wyjazdów wakacyjnych z młodzieżą nad morze lub w góry, dających wspaniałe możliwości formacyjne. Kochał i podziwiał przyrodę, szanował wszelkie Boże stworzenie. Jedna z uczestniczek wędrówek z ks. Karolem Wojtyłą przeniosła do duszpasterstwa przy parafii św. Anny zwyczaj nazywania księdza „Wujkiem” - dla bezpieczeństwa zarówno młodzieży, jak i kapłana. Dlatego też w Krakowie „Wujków” było dwóch.

Świadectwa

W wypowiedziach świadków powtarzają się opinie o Biskupie Janie jako osobie milczącej, ale niezwykle wrażliwej na drugiego człowieka, z uwagą wysłuchującej bliźnich. Na spotkaniach Juventus Christiana - jednej z grup akademickich przy św. Annie - zabierał głos jako ostatni, pogłębiając wypowiedzi młodych ludzi zafascynowanych Ewangelią. Wszyscy znający bp. Pietraszkę podkreślają zgodnie, że centrum jego życia była Eucharystia. To z niej czerpał siły jako duszpasterz, spowiednik, a przede wszystkim jeden z najwybitniejszych w dziejach Krakowa kaznodziejów (jego homilie i rozważania wydawane są do dzisiejszego dnia). Biskup Jan był dla otaczających go młodych ludzi przyjacielem, ale nigdy kolegą, zawsze Mistrzem.
Bp Jan Pietraszko zmarł w opinii świętości 2 marca 1988 r. Został pochowany w podziemiach kolegiaty św. Anny w Krakowie. Do dziś w każdy drugi czwartek miesiąca o godz. 17 odprawiana jest przy jego grobie (naprzeciwko konfesji św. Jana z Kęt) Msza św. o rychłą beatyfikację sługi Bożego, kolejnego spośród nas, który przez tajemnicę świętych obcowania przedstawia Bogu Ojcu naszą codzienność. Warto o tym pamiętać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Biskup Świdnicki zachęca do modlitwy za tegorocznych maturzystów

2024-04-28 19:24

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

W obliczu zbliżających się egzaminów maturalnych Biskup Świdnicki bp Marek Mendyk wystosował specjalną zachętę do wiernych, aby wspierali młodzież maturalną w ich duchowej i intelektualnej podróży.

W okresie, który dla wielu młodych osób jest czasem stresu i niepewności, biskup prosi o modlitwy, które mogą dodać maturzystom siły i pewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję