Reklama

Przełomy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwie postacie w drugiej połowie stycznia skutecznie podniecały masową wyobraźnię. Władimir Putin rozgrzewał umysły przede wszystkim dziennikarzy, politologów, historyków, natomiast Adam Małysz dostarczał sportowych emocji nam wszystkim, bez względu na wiek, płeć i profesję.

Już na kilka dni przed zejściem prezydenta Rosji na płytę lotniska w Warszawie, media ogłosiły wizytę "zwrotem", "przełomem" i Bóg wie, jakie jeszcze nadzieje w fakcie tym pokładały. Owszem, przybycie W. Putina było ważnym wydarzeniem, zważywszy, że od ostatniej wizyty głowy państwa zza wschodniej granicy minęło 9 lat, a wzajemne stosunki polsko-rosyjskie nie można było zaliczyć do serdecznych. Prezydent Putin odleciał i pozostawił po sobie pytania nurtujące specjalistów od stosunków międzynarodowych i publicystów: przełom czy nie?

Tymczasem nie trzeba było niczego przełamywać, bo między Polską i Rosją nie było tak źle, jak przedstawiały to środki masowego przekazu. Faktem jest, że wizyta ta może zmienić postrzeganie Rosji w Polsce i Polski w Rosji, że pomoże w wyzbyciu się uprzedzeń i uroszczeń, jakimi kierowaliśmy się we wzajemnych ocenach. Godny podkreślania jest też gest W. Putina, który złożył kwiaty pod pomnikiem żołnierzy Armii Krajowej.

Wątpiącym w talent Adama Małysza było w niedzielę, 20 stycznia, niewesoło. Gazety, nie tylko sportowe, prześcigały się w analizowaniu przyczyn nieobecności skoczka na podium kilku ostatnich konkursów Pucharu Świata: zły stan psychiczny, nie najlepsza kondycja fizyczna, nieodpowiednie narty (cała Polska wiedziała, że Małyszowe Elany są dobre tylko na zmrożony śnieg!), brak motywacji, oszczędzanie sił na Igrzyska Olimpijskie itp. Kibice, wielbiciele i sympatycy odczuwali dyskomfort: Małysz na miejscu 4, na miejscu 7. Co się dzieje? - pytano. Dlatego zwycięstwo na Wielkiej Krokwi w Zakopanem stało się kwestią narodową. Drugi w klasyfikacji generalnej, depczący Małyszowi po piętach, Sven Hannawald miał odejść na tarczy. Oczekiwano przełomu, powrotu w wielkim stylu, detronizacji Hannawalda i zwycięstwa prawowitego króla skoczni - Adama Małysza. I udało się, osiemdziesięciotysięczny tłum pod skocznią oszalał (przyznaje, że mnie też udzieliło się to podniecenie).

Fenomen Adasia, jak go familiarnie nazywają kibice, trwa. Po chwilach niepewności związanej z jego formą, bezkrytyczni wielbiciele talentu Małysza są teraz bliżej ziemi, trzeźwiej patrzą na poczynania idola. A Adam? Pozostał sobą i dalej, bez cienia pozerstwa, podkreśla, że zależy mu tylko na dobrym skoku.

Wniosek: Panowie i Panie, róbmy swoje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II kanonizował siostrę Faustynę Kowalską 30 kwietnia 2000 roku.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02

[ TEMATY ]

Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

O możliwości nadania Edycie Stein tego tytułu mówi się od kilku lat. W 2022 r. z okazji obchodów 80-lecia jej męczeńskiej śmierci o. Roberto Maria Pirastu, definitor generalny zakonu karmelitów ogłosił, że została powołana komisja naukowa, która opracowuje oficjalny wniosek w tej sprawie. Sugerowano wówczas, że św. Teresa Benedykta od Krzyża, bo tak brzmi jej zakonne imię, mogłaby uzyskać tytuł Doctor Veritatis - Doktora Prawdy, ponieważ w centrum jej dociekań zawsze stała prawda, którą po nawróceniu odkryła w osobie Jezusa Chrystusa. Jak informują włoscy karmelici, oficjalny wniosek o zaliczenie Edyty Stein w poczet doktorów Kościoła został przekazany Papieżowi 18 kwietnia na audiencji dla karmelitanek bosych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję