Reklama

Błogosławiona obecność

Niedziela warszawska 5/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Nie każde szczęście jest błogosławieństwem - niedawno przekonywał mnie o tym sąsiad z dołu, regularnie grający w totolotka. - Bo wyobraź sobie - mówił - że wygrałbym te dziesięć milionów. Wtedy straciłbym chyba wszystkich przyjaciół i połowę rodziny. Bo wszyscy czegoś by się ode mnie spodziewali. Proboszcz chciałby, żebym się dorzucił do witraża w kościele, tata chciałby na swoje wydatki, koledzy, żebym im fundował... A ja jestem sknera i nikomu bym nic nie dał. I wszyscy by się na mnie poobrażali. Dlatego dobrze, że nigdy nie wygrałem - spuentował. A ja sobie wyobrażam, jak on po każdym kupieniu losu wyciąga różaniec i modli się, żeby przypadkiem nie wygrać!

Trzeba odróżniać szczęście od fartu, od fortuny, co kołem się toczy. Bo tylko łutem szczęścia jest wygrana na loterii, przyjście na świat w zamożnej rodzinie, duży spadek po krewnych w Ameryce albo znalezienie dobrej pracy i zarobienie tylu pieniędzy, że prawie na wszystko można sobie pozwolić. Namiastką szczęścia jest pewnie dla przedszkolaka występ w dziecięcym teatrzyku, gdy czuje, że jest najważniejszy na świecie, bo wszyscy go oklaskują. Chwilowe szczęście przeżywamy, gdy każdy wieczór upływa na zabawie w dobrym towarzystwie, gdy można śpiewać przy ognisku do północy na całe gardło, śmiać się do łez i tańczyć, co sił w nogach.

Ale to wszystko się kończy, bo wszystko, co doczesne ma swój koniec. I ta świadomość może nam odebrać radość życia, jak łyżka dziegciu psuje beczkę miodu. Ma rację ludowa mądrość wyrażająca się w przysłowiu: "Kto ma szczęście w kartach, nie ma szczęścia w miłości". Bo ten, komu wystarczy szczęście z przypadku, jakby karciane, zwykle nie szuka czegoś więcej. Ba, nawet wspomniany fart może zakłócić jego normalne relacje z Bogiem i z ludźmi. A tymczasem prawdziwe szczęście jest w Miłości. Zarówno w tej Bożej, która nie przemija, jak i w tej ludzkiej, jeśli jest ona zakorzeniona w Miłości Przedwiecznej.

Szczęściem błogosławionych, o których mowa w Mateuszowej Ewangelii nie jest bynajmniej ubóstwo, łzy ani odrzucenie przez ludzi i wyśmianie. Ich szczęściem jest Chrystus, który przychodzi jako Zbawiciel, jako ten, który rozpoczął głoszenie Dobrej Nowiny właśnie od biednych i odrzuconych przez Jerozolimę rybaków z Galilei. Bez niego, bez Jego miłującej obecności, niedola ludzka zawsze byłaby tylko przekleństwem. Obecność Chrystusa sprawiła, że można o nich mówić "Błogosławieni", w odróżnieniu od królów i innych możnych, którzy pragnęli ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie ujrzeli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Papież do Polaków: módlcie się o pokój

2024-05-01 10:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

„Módlcie się za Kościół i Ojczyznę, o pokój na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie” - zachęcił Franciszek Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Mikołów: Dziecko w Oknie Życia

2024-05-01 11:12

[ TEMATY ]

okno życia

Pixabay.com

W Oknie Życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Miłosierdzie Boże w Mikołowie Borowej Wsi we wtorek 30 kwietnia 2024 r. znaleziono dziewczynkę. Na miejsce, wezwano pogotowie i policję. Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny, który określił, że jest zdrowa. Niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znalazło się w mikołowskim Oknie Życia.

Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić swoje nowonarodzone dziecko. Zlokalizowane jest zawsze w dostępnym, a zarazem dyskretnym miejscu, otwartym przez całą dobę. Jest ostatecznością w tych wypadkach, gdzie nie doszło do zrzeczenia się praw rodzicielskich i przekazania dziecka do adopcji drogą prawną. Z jednej strony ma zapobiegać porzuceniom niemowląt, a z drugiej, być nieustannym głosem za życiem oraz alternatywą dla wyboru śmierci i aborcji.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję