Reklama

Pędzlem i dłutem do Boga i ludzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński powiedział: " Tyle jest dróg do Boga, ilu jest ludzi, bo Bóg ma inną drogę do każdego człowieka". I chyba tak właśnie jest. Jedną z takich dróg - artystyczną - kroczą zakopiańscy twórcy: Barbara Baniecka-Dziadzio i Bogdan Dziadzio. Przez malarstwo i rzeźbę przekazują niepowtarzalną wartość sztuki sakralnej swoim ziomkom - góralom, przybyłym do Zakopanego ceprom oraz mieszkańcom różnych zakątków świata. Myślę, że interesujące będzie poznać, jak znaleźli się na tej życiowej drodze i w jaki sposób realizują swoje powołanie.

AGNIESZKA KORN: - Wychowała się Pani w rodzinie góralskiej. Znane są prace Pani ojca - Władysława Walczaka-Banieckiego. Czy miał on znaczący wpływ na to, że Wasze nazwiska są dziś jednakowo znane i cenione? Co skłoniło Panią do wyboru "malarskiej" drogi życia?

BARBARA BANIECKA-DZIADZIO: - Urodziłam się w starej góralskiej rodzinie. Pradziadek mój ze strony mamy - Kazimierz Gąsienica-Bednarz był przewodnikiem Witkiewicza. Ojciec - Władysław Walczak-Baniecki maluje od ponad 30 lat. Wypracował swój niepowtarzalny styl. Za całokształt swojej pracy otrzymał państwową Nagrodę im. Oskara Kolberga.
Od najmłodszych lat wzrastałam w atmosferze malarstwa taty. Gdy miałam ok. 20 lat, ojciec namówił mnie, bym "chwyciła za pędzel". Początkowo moje prace były bardzo zbliżone do prac taty. Stwierdziłam więc, że jeśli nie wypracuję własnego stylu, własnej formy wypowiedzi, to bezsensowne będzie powielanie tego, co stworzył już mój ojciec. Udało mi się znaleźć własną drogę, która jest również efektem moich podróży i wizyt w wielu ciekawych miejscach, w muzeach, na wystawach, gdzie mogłam podziwiać prace różnych artystów.
Malarstwo na szkle daje bardzo dużo możliwości technicznych i tematycznych.

- Jednym z głównych motywów Pani twórczości są wizerunki Matki Bożej. Czy jest to Pani ulubiony temat?

- Początkowo moje obrazy cechowała tylko tematyka sakralna. Teraz maluję też dużo kwiatów, przyrodę. Biblia, natura, własne przemyślenia - to właściwie główne tematy moich prac.

- Skąd przychodzi wena, natchnienie?

- Mieszkam w cudownym miejscu - w Zakopanem, w ciszy, z dala od cywilizacji miejskiej. Taka atmosfera wpływa na spokój duszy. Kiedy patrzę przez okno, mogę rozkoszować się widokiem ukochanych Tatr, które w każdej chwili są inne. Myślę, że moje natchnienie, kolor, stamtąd właśnie pochodzą.

- Jakie techniki stosuje Pani w swoim malarstwie?

- Maluję techniką mieszaną - tusz, tempera, a przede wszystkim olej, wykorzystuję dużo złota - w proszku, paście, płatkach. Pracuję tylko w dzień, gdyż wtedy jest odpowiednie światło. Maluję w kolorach monochromatycznych - różnych odcieniach jednego koloru, aby w ten sposób uzyskać jednolity ton obrazu.

- Proszę opowiedzieć o swoich sukcesach artystycznych.

- Jestem laureatką Nagrody Młodych im. Stanisława Wyspiańskiego za całokształt pracy. Miałam wiele wystaw w kraju i za granicą. Ostatnia duża wystawa z moim udziałem miała miejsce w prestiżowej galerii w Pretorii (RPA). Każdego roku cieszą mnie wystawy malarstwa na szkle w galerii kościółka w Jaszczurówce. Od kilkunastu lat opiekują się nią Księża Marianie. Oni również są gospodarzami kościoła na Cyrhli, gdzie wspólnie z mężem urządzaliśmy kaplicę w ośrodku rekolekcyjno-wypoczynkowym. Podczas pobytu Ojca Świętego w Licheniu moje obrazy znalazły się w jego prywatnej kaplicy. Był to dla mnie ogromny zaszczyt.
Dzięki swojemu malowaniu zwiedziłam wiele pięknych miejsc na świecie, a także... poznałam męża.
Spoglądam w stronę uśmiechającego się męża Pani Barbary - Bogdana Dziadzio:

- W przeciwieństwie do małżonki odnajduje się Pan w rzeźbie. Jak to się zaczęło?

BOGDAN DZlADZIO: - U zarania mojej działalności twórczej znajdowało się malarstwo wykonywane za pomocą różnych technik i materiałów. Jednym z nich było drewno, w którym z czasem zacząłem rzeźbić. Rzeźbienie dostarcza mi dużo satysfakcji, a to dlatego, że rzeźba jest formą przestrzenną, która w odróżnieniu od malarstwa daje możliwość uzyskania odmiennych form wyrazu. Mam wrażenie, że pełniej odnajduję się w tego rodzaju twórczości.
Inspiracją do tego, co robię, było z pewnością bogactwo kultury Podhala (zabytkowe budownictwo sakralne z przepięknym malarstwem i rzeźbą o tematyce religijnej, a także sztuka ludowa). Inspiracją zaś tematyczną moich prac była sztuka sakralna, w której z upodobaniem dostrzegałem i wciąż dostrzegam ogromną zbieżność wartości estetycznych z wartościami etycznymi. W ten sposób zacząłem uczestniczyć ze swoimi pracami w wystawach na terenie Zakopanego, w kraju, a także za granicą.

- W jaki sposób powstaje rzeźba? Ile czasu zajmuje wykonanie jednej pracy?

- Aby powstała rzeźba, należy formować materiał za pomocą dłut rzeźbiarskich aż do momentu uzyskania pożądanego kształtu i wyrazu. Jest to mozolna praca, która wymaga dużej koncentracji, sprawności manualnej, a także odpowiedniej kondycji fizycznej.
Czas wykonania jednej pracy zależy od wielkości rzeźby, a przede wszystkim od stopnia trudności zadania.

- Kiedy najczęściej Pan rzeźbi?

- Ponieważ jestem pedagogiem i pracuję zawodowo, rzeźbię, gdy pozwala mi na to czas.

- W czym tkwi największa trudność?

- W rzeźbiarstwie największą trudnością jest uzyskanie takiego wyrazu wykonywanej pracy, aby odpowiadał on pierwotnemu zamysłowi. Szczególnie trudne jest to w twórczości sakralnej, w której chcemy przedstawić określone prawdy wiary. Toteż uzyskanie takiego stopnia zgodności wykonanej rzeźby z podjętym zamierzeniem, do którego nie mam zastrzeżeń pod względem estetycznym i etycznym, jest największym moim sukcesem i radością.

- Dziękuję za rozmowę i życzę Państwu wielu nowych natchnień płynących od Największego Artysty i spełnienia na drodze, którą kroczycie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

2 maja – Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju

2024-05-02 07:15

[ TEMATY ]

Dzień Flagi

Karol Porwich/Niedziela

Na fladze RP nie wolno umieszczać żadnych napisów ani rysunków. Flaga nigdy nie może też dotknąć podłogi, ziemi, bruku lub wody - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju łączy manifestowanie przywiązania do barw i symboli narodowych.

Kilkadziesiąt dni po wybuchu powstania listopadowego, zebrani na Zamku Królewskim w Warszawie posłowie i senatorowie Królestwa Polskiego podjęli pierwszą w dziejach Polski uchwałę ustanawiającą barwy narodowe. „Izba senatorska i poselska po wysłuchaniu wniosków Komisyi sejmowych, zważywszy potrzebę nadania jednostajnej oznaki, pod którą winni łączyć się wszyscy Polacy, postanowiły i stanowią: Kokardę narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym” – czytamy w uchwale z 7 lutego 1831 r. Akt ten interpretowano jako dopełnienie decyzji o przywróceniu polskiej suwerenności, którym była decyzja o detronizacji cara Mikołaja I jako króla Polski.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ

O. Giertych przy grobie Jana Pawła II: przykazania potrzebne, ale zbawia Chrystus

2024-05-02 10:25

[ TEMATY ]

grób JPII

Giertych

Monika Książek

Przykazania są potrzebne. One są mądrymi zasadami. One podprowadzają do Chrystusa, ale zbawieni jesteśmy przez Chrystusa - powiedział teolog Domu Papieskiego o. Wojciech Giertych OP, podczas Mszy Świętej sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W koncelebrze był także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.

W homilii o. Wojciech Giertych nawiązał do czytania dnia z Dziejów Apostolskich, które opowiada o pierwszym soborze jerozolimskim. „Powstało pytanie, jaka jest relacja przykazań i prawa żydowskiego i żydowskich obyczajów do łaski. Było to ważne w kontekście ludzi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a odkrywali wiarę Chrystusa i te relacje pomiędzy tymi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a tymi, którzy byli pochodzenia żydowskiego, były niejasne i sobór musiał na to odpowiedzieć” - podkreślił teolog Domu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję