Zakończyła się kolejna pielgrzymka Ojca Świętego Jana Pawła II
do Ojczyzny pielgrzymka niepowtarzalna, wyjątkowa, głęboko wzruszająca.
Pragnę podzielić się pierwszymi wrażeniami z tych papieskich dni
w naszej Ojczyźnie. Myślę, że pielgrzymka miała bardzo mocny wymiar
teologiczny. Było to widoczne od pierwszej chwili gdy zobaczyliśmy
wielce wymowne hasło pielgrzymki: Bóg bogaty w miłosierdzie. Jest
to właściwie streszczenie całej wielkiej idei zbawczej Bóg bowiem
tak umiłował świat, każdego konkretnego człowieka, że Syna swojego
dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł, ale miał życie wieczne.
To bogactwo Boga, pełnego miłosierdzia, pełnego miłości miłosiernej,
jest jakże pełne nadziei dla nas wszystkich.
Ojciec Święty wypowiadał myśli dotyczące samego Boga, odnoszące
się do objawień Jezusa Miłosiernego s. Faustynie Kowalskiej. Została
tutaj jakby połączona wielka tajemnica
Boga z Jezusem Bogiem przychodzącym do ubogiej i prostej
zakonnicy, żeby jej przekazać ideę Miłosierdzia Bożego. I z tego
miejsca, z Polski, wyszła na cały świat iskra mówiąca o Bożym Miłosierdziu.
Dzisiaj wyraźnie widzimy, że świat bardzo potrzebuje miłości miłosiernej
Boga i chce przylgnąć do Pana Boga, bo poszukuje nadziei i sensu.
Dlaczego s. Faustyna jest tak bliska nam właśnie teraz?
Dlaczego ludzie z całego świata przybywają do Łagiewnik, aby się
pomodlić? Odpowiedź jest jedna: szukają miłosierdzia. Wiemy, że wszystkie
systemy, także te bardzo zbiurokratyzowane, pełne komputerów, nie
wystarczą człowiekowi, jeśli braknie miłości, sumienia, jeśli braknie
Boga.
To, co się wydarzyło w Krakowie Łagiewnikach 17 sierpnia
2002 r., stało się wielkim wydarzeniem na skalę całego świata. Papież
wskazał na Boga Miłosiernego. Dalszym ciągiem tego spotkania z Bogiem
bogatym w Miłosierdzie były krakowskie Błonia i Kalwaria Zebrzydowska,
gdzie w Sanktuarium króluje Matka Boża Miłosierdzia, Matka Jezusa
Cierpiącego, Matka Kalwaryjska. Współuczestniczy Ona we wszystkich
wielkich dziełach Bożych. To jest jakby niezwykły tryptyk, niezwykła
tajemnica połączenie wątku Bożego, wątku serdecznego, a jednocześnie
przełożenie tego wszystkiego na praktyczne życie przez wskazanie
ubogich, biednych, bezdomnych, potrzebujących pomocy. Oczywiście,
z tym związane jest także wezwanie Ojca Świętego wypowiedziane wobec
współczesnych decydentów, ludzi pełniących władzę, aby zadbali o
potrzebujących.
Była to pielgrzymka bardzo ważna, chociaż bardzo krótka.
Ważna także dla kapłanów, dla biskupów, dla całego Kościoła pokazująca
drogi duszpasterstwa, zwłaszcza charytatywnego, ale także drogi wchodzenia
na głębię, głównie przez modlitwę.
Należy się cieszyć, że pielgrzymka ta była bardzo teologiczna
i pobożna, ukazywała, jak wypełniać przykazania miłości Boga i bliźniego.
Mamy teraz o czym myśleć i pisać, musimy zagłębiać się w słowa Ojca
Świętego. Także w Niedzieli znajdą się refleksje na temat pielgrzymki,
komentarze, wspomnienia i będziemy długo odkrywać to, co Ojciec Święty
nam zostawił. Mamy teraz dużo do zrobienia, aby wypełnić papieskie
przesłanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu