Reklama

Matka Boża Kazańska

Niedziela Ogólnopolska 47/2003

Świat ujrzał ikonę Matki Bożej Kazańskiej w związku z audiencją, której Ojciec Święty udzielił w Watykanie prezydentowi

Rosji 5 listopada 2003 r.

Świat ujrzał ikonę Matki Bożej Kazańskiej w związku z audiencją, której Ojciec Święty udzielił w Watykanie prezydentowi 
<p class=lead>
Rosji 5 listopada 2003 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystkie włoskie media za symboliczny moment audiencji udzielonej 5 listopada br. przez Ojca Świętego prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi uważają pocałunek, jaki złożyli oni na ikonie Matki Bożej Kazańskiej. To ta sama ikona, którą Jan Paweł II w geście pojednania miał przekazać prawosławnym przy okazji śródlądowania papieskiego samolotu w Kazaniu w sierpniu 2003 r., w czasie podróży do Mongolii. Do planowanej pielgrzymki do Mongolii wprawdzie nie doszło, ale warto wiedzieć, że Kościół prawosławny już wcześniej odrzucił możliwość postoju, który pozwoliłby Ojcu Świętemu postawić po raz pierwszy nogę na ziemi rosyjskiej. W tych nowych okolicznościach wyjmujemy z szuflady redakcyjnej tekst, który kilka miesięcy temu miał się ukazać na łamach „Niedzieli”, aby zapoznać naszych Czytelników z historią ikony Matki Bożej Kazańskiej, która znalazła się w Watykanie w bardzo dziwnych okolicznościach.

Rosyjski skarb narodowy

Ikona Matki Bożej Kazańskiej, zwanej także „Putiewoditelnica” (Przewodniczka) czy „Wlachernskaja” (od cerkwi w Konstantynopolu, w której za Jej sprawą dokonywały się cuda), namalowana jest w stylu bizantyńskim na drewnianej desce z XIII wieku i prawdopodobnie została wykonana w Konstantynopolu. Przedstawia ona głowę i ramiona Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem Jezus. Cały obraz pokryty jest srebrną „rizza” z XVII wieku. Sukienka jest inkrustowana ponad tysiącem diamentów, szmaragdów, rubinów, szafirów i pereł. Carska statystyka fiskalna z 1900 r. ocenia ją na 35 450 rubli.
Prócz wartości historycznej i artystycznej wyróżnia się ona znaczeniem duchowym - jest świadectwem wielkiej czci, jakiej doznaje Matka Boża ze strony władców i ludu.

Od Iwana Groźnego do Józefa Stalina

Rosyjska historia ikony Matki Bożej Kazańskiej sięga panowania cara Iwana Groźnego. Według podania, w lipcu 1579 r. 10-letniej Matronie trzykrotnie objawiła się Matka Boża, nakazując odszukanie ikony w zgliszczach spalonego domu. Istotnie, jak w historii wielu cudownych ikon, które pojawiały się w niezwykłych okolicznościach (po pożarze, podczas powodzi lub przypadkowo w lesie), garstka pobożnych osób znalazła nietknięty obraz Bogurodzicy. Przy obrazie dochodziło najpierw do cudownych uzdrowień, a wkrótce Kazańska Matka Boża zasłynęła „cudami militarnymi”, zapewniając Rosji ochronę. Patriarcha polecił wykonanie kilku kopii ikony. Obdarowany Świętą Patronką Iwan Groźny nakazał budowę świątyń ku Jej czci.
W Rosji przed rewolucją 1917 r. było czczonych 11 ikon Matki Bożej Kazańskiej uznanych oficjalnie przez Kościół za cudowne. W czasach sowieckich Patriarchat Moskiewski dodał jeszcze pięć takich ikon. W sumie w Rosji jest czczonych jako cudowne 30 tzw. ikon kazańskich. Na użytek pobożności ludowej przed rewolucją w całym imperium sporządzono 10 milionów ich kopii.
W 1612 r. jedną z kopii podarowano kniaziowi Dymitrowi Pożarskiemu i po modlitwie przed tym obrazem Rosjanie odzyskali monaster Nowodziewiczy w Moskwie, a następnie Kreml, przepędzając stamtąd Polaków. Na pamiątkę zwycięstwa nad Polakami prócz normalnego święta, 8 sierpnia, ustanowiono jesienne święto Kazańskiej Ikony Matki Bożej - 22 października. Po przeniesieniu stolicy do Petersburga w 1721 r., na rozkaz Piotra Wielkiego, ikonę kazańską umieszczono w 1811 r. w specjalnym sanktuarium zbudowanym na wzór Bazyliki św. Piotra w Rzymie.
Sobór Kazański, którego budowa trwała 30 lat, stał się po rewolucji Muzeum Historii Religii i Ateizmu. Przed jedną z pierwszych kopii ikony Matki Bożej Kazańskiej w 1812 r. modlił się Michaił Kutuzow, przejmując dowództwo nad wojskami rosyjskimi w walce z Napoleonem. W najtrudniejszych dniach dla obrony ZSRR, w grudniu 1941 r., kiedy oddziały niemieckie stały pod samą stolicą, ratunku u Bogurodzicy szukał „generalissimus” Józef Stalin. Podczas oblężenia Stalin nakazał oblatywanie Moskwy specjalnym samolotem z kopią ikony Matki Bożej Kazańskiej na pokładzie.

Z Fatimy do Watykanu

Ikona Matki Bożej Kazańskiej sama stała się przedmiotem napaści. W nocy 29 czerwca 1904 r. ukradł ją niejaki Czajkin i ślad po niej zaginął aż do czasu zakończenia I wojny światowej, kiedy to pewien angielski arystokrata oświadczył, że kupił oryginalną ikonę w Polsce. Za jakiś czas arystokrata zubożał i musiał ikonę odsprzedać. 26 lipca 1970 r. Matka Boża Kazańska znalazła się w Ośrodku Bizantyńskim „Domus Pacis” w Fatimie. Ośrodek „Domus Pacis” tworzą Jezuici obrządku wschodniego.
W 1993 r. mnisi obrządku bizantyńskiego w Fatimie podarowali ikonę Janowi Pawłowi II. Odtąd znajduje się ona w papieskich apartamentach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +17 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: „Kościół buduje się przez codzienną wytrwałość”

2025-11-16 16:54

Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej

Parafia NMP Królowej w Oławie obchodzi dzisiaj 20-lecia swojego powstania. Eucharystii przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny, który w homilii przypomniał, że najważniejszą świątynią nie są mury, lecz człowiek.

Metropolita wrocławski rozpoczął swoją homilię od słów Jezusa zapowiadających zburzenie świątyni jerozolimskiej. - Powinny poruszyć uczniów słowa Jezusa: “Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu”. Ale Jezus wypowiedział je nie dlatego, że nie ceni piękna murów i wystroju świątyni, lecz dlatego, że prawdziwą świątynią zawsze był i jest człowiek. Człowiek i jego serce otwarte na Boga i przyszłość, wskazał kaznodzieja, dodając: - Uczniowie wtedy jeszcze tego nie rozumieli. Dopiero Chrystus pokazał nam, że to my jesteśmy świątynią Boga, że Bóg mieszka w nas. Dziś, patrząc na piękny kościół parafialny, chcemy powiedzieć: “Panie, dziękujemy Ci, że w tym miejscu zechciałeś zamieszkać pośród nas”.              W dalszej części abp Kupny wrócił do początków parafii, wyrażając głęboką wdzięczność wszystkim, którzy ją tworzyli: - Każda parafia ma swoją historię i swoje korzenie. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstała wasza parafia, Bóg zaprosił ludzi tej ziemi do nowego dzieła. Nie było wtedy wszystkiego, co mamy dziś, ale były nadzieje, plany i wiele pracy. Ta parafia istnieje dzięki wierze, miłości i wytrwałości ludzi - mówił metropolita wrocławski, dziękując za zaangażowanie w dzieło stworzenia parafii. - Z serca dziękuję wszystkim, którzy byli na początku tej drogi. Myślę o tych, którzy przez dwadzieścia lat są związani z tą parafią. Dziękuję księdzu proboszczowi Robertowi, dziękuję wszystkim, którzy ofiarowali czas, talenty, środki i modlitwy. Niech Bóg wynagrodzi ich trud — zarówno tych, którzy są dziś z nami, jak i tych, którzy odeszli do domu Ojca.      Odnosząc się do Ewangelii, abp Józef Kupny zauważył: - Dzisiejsza Ewangelia mówi o niepokoju, zniszczeniu i trudnościach. Nie wiem, jak słuchali jej uczniowie, ani jak my ją odbieramy, ale ona jest zaskakująco aktualna. Każda wspólnota przeżywa chwile słabości, rozproszenia, zmęczenia. A jednak Jezus mówi: “Nie trwóżcie się”. To znaczy: nie bójcie się, bo Ja jestem z wami. Wracając jeszcze w słowie do dwudziestolecia parafii, hierarcha podkreślił: - Chrystus przez tych 20 lat był tutaj obecny: w sakramentach, w Eucharystii, w rodzinach, które trwały mimo trudności, w dzieciach, młodzieży, w chorych i starszych. Był obecny w każdym, kto się modlił, służył, pomagał. I choć były chwile trudne, to właśnie wtedy najbardziej widać było siłę wiary - powiedział abp Kupny, dodając: - Jezus mówi dziś do nas: “Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”. Te słowa są jak program waszego jubileuszu. Kościół buduje się nie przez spektakularne działania, lecz przez codzienną wytrwałość: przez matki i ojców, którzy uczą dzieci modlitwy; przez kapłanów, którzy dzień po dniu głoszą Słowo Boże; przez seniorów modlących się za młodych; przez ludzi, którzy sprzątają kościół, śpiewają, troszczą się o parafię. To codzienny trud, ale i codzienny cud. Nie zabrakło także odniesienia do patronki parafii: - Najświętsza Maryja Panna Królowa od początku czuwa nad tą parafią. Jej królowanie to nie panowanie, jak myślimy po ludzku. To służba: pokorna, wierna, pełna miłości. Maryja trwała pod krzyżem i uczy nas, abyśmy w chwilach prób nie odchodzili, ale trwali przy Chrystusie z nadzieją - mówił kaznodzieja, dodając: - Dzisiaj wielu gniewa się na Kościół, zniechęca się, odchodzi. Ale to właśnie wtedy trzeba trwać. Trwać przy Chrystusie, nie opuszczać Go w chwilach próby, tak jak Maryja nie odeszła spod krzyża.      Na zakończenie homilii abp Józef Kupny zawierzył parafię Duchowi Świętemu i Matce Bożej: - Dwadzieścia lat temu Bóg rozpoczął w tym miejscu piękne dzieło Boskie. Dziś dziękujemy Mu za wszystko, co już uczynił, i z ufnością prosimy, by prowadził nas dalej przez następne lata i dziesięciolecia. Niech Duch Święty daje nam wytrwałość w wierze, nadziei i miłości, a Maryja, wasza Królowa, niech prowadzi was drogą ku Bogu.”
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

[ TEMATY ]

nowenna

Chrystus Król

Adobe Stock

O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
CZYTAJ DALEJ

Premier potwierdza: Na trasie kolejowej Warszawa-Lublin doszło do aktu dywersji

2025-11-17 10:24

[ TEMATY ]

premier

trasa kolejowa

Warszawa‑Lublin

akt dywersji

PAP

Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa

Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa

Niestety potwierdziły się najgorsze przypuszczenia - na trasie Warszawa-Lublin (wieś Mika) doszło do aktu dywersji; eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy - poinformował w poniedziałek we wpisie na platformie X premier Donald Tusk.

Szef rządu dodał, że na miejscu pracują służby i prokuratura. Ponadto poinformował, że na tej samej trasie, bliżej Lublina, także stwierdzono uszkodzenie torów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję