Reklama

Prosto i jasno

Milczenie rządu i kancelarii prezydenta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspomniał już w Niedzieli prof. Jerzy Robert Nowak o bezwstydnej akcji „Ostatnia szansa”, ogłoszonej przez wiedeńskie Centrum Szymona Wiesenthala (z siedzibą w Jerozolimie). Chce ono wypłacać nagrody w wysokości 10 tys. euro (ok. 50 tys. zł) dla Polaków, którzy złożą donos na innych Polaków, ich zdaniem, winnych współudziału w hitlerowskich zbrodniach na Żydach. Efraim Zuroff, szef Centrum Wiesenthala, zamierza w Polsce, gdzie ok. 30 tys. Polaków zginęło za ukrywanie Żydów, ścigać zbrodniarzy i szmalcowników wydających Żydów Niemcom! Ten pomysł jest jedną wielką prowokacją polityczną. Jak to możliwe, że zagraniczna, prywatna instytucja 60 lat po zakończeniu niemieckiej okupacji w Polsce, ogłasza w polskich środkach przekazu, iż zapłaci ogromne pieniądze temu, kto doniesie na sąsiada?! Czy nie powinno to od razu wywołać ostrej reakcji polskiego rządu i kancelarii prezydenta? Dlaczego nie wywołało? Może premier i prezydent uznali tę akcję za absurdalną? A może za słuszną - i dlatego milczą?!
Myślę, że już samo zachęcanie Polaków wielkimi pieniędzmi do wzajemnego denuncjowania się poniża naszą godność, zwłaszcza że odnosi się do ludzi w wieku ponad 80 lat. O co jednak w tym wszystkim chodzi, skoro procesowa wartość takich donosów będzie żadna? Dlaczego taką akcję ogłoszono w Polsce, a nie np. we Francji, gdzie funkcjonował rząd kolaborujący z Niemcami i kolaborantów było całe mrowie? Albo w Szwajcarii, gdzie też było ich niemało. Albo w Norwegii... Jakie są intencje Centrum Szymona Wiesenthala, skoro podobną akcję, bez sukcesu, przeprowadzono już na Litwie oraz w Estonii, czyli w krajach, które były sojusznikami Niemiec. Strona żydowska dobrze wie, jak surowo w Polsce w czasie wojny ścigano kolaborację z Niemcami, że żołnierze AK karali szmalcowników nawet śmiercią. Także po wojnie polskie sądownictwo ścigało i karało kolaborantów, winnych zarówno wobec Żydów, jak Polaków. Obecnie działa w Polsce IPN, więc gdyby jeszcze jakiegoś zbrodniarza nie osądzono, można by go dziś skazać. Zbrodniarza, ale nie szmalcownika czy kolaboranta, ponieważ Centrum Wiesenthala doskonale wie, że przestępstwo szmalcownictwa uległo już dawno przedawnieniu. Korzystają z tego u nas także Żydzi, którzy podczas okupacji zachowywali się wobec swoich rodaków bardziej okrutnie niż inni. Można o tym przeczytać w najnowszym numerze kwartalnika historycznego Karta (nr 39/2003), w którym opublikowano fragmenty odnalezionej niedawno Kroniki z getta warszawskiego Emanuela Ringelbluma. Ten znany Żyd pisze m.in.: „Policja żydowska miała bardzo złą opinię. W przeciwieństwie do policji polskiej, która nie brała udziału w łapankach do obozu pracy, policja żydowska parała się tą ohydną robotą. Wyróżniała się również straszliwą korupcją i demoralizacją. Nie padło ani jedno słowo protestu przeciw odrażającej funkcji, polegającej na prowadzeniu swoich braci na rzeź... W czasie wysiedlenia policja żydowska przeważnie przekraczała wyznaczone dzienne kontyngenty. Na twarzach policjantów prowadzących tę akcję nie znać było smutku i bólu z powodu tej ohydnej roboty. Odwrotnie, widziało się ich zadowolonych, wesołych, obżartych, objuczonych łupami, zrabowanymi wespół z Ukraińcami. Okrucieństwo policji żydowskiej było bardzo często większe niż Niemców, Ukraińców i Łotyszów”.
To Żyd oskarża swoich pobratymców. Nie słyszałem, aby kiedykolwiek sądzono żydowskich kolaborantów, nie znalazłem też na stronach internetowych Centrum Wiesenthala (www.wiesenthal.com) informacji, by osądzono jakiegoś policjanta żydowskiego z getta lub żydowskiego kapo z obozów koncentracyjnych, czy też żydowskich oprawców z Gaskommando w Auschwitz. Znalazłem tam natomiast następującą reklamę amerykańskiego wydania książki Grossa o Jedwabnem: „Pewnego dnia polska połowa mieszkańców Jedwabnego wymordowała drugą połowę mieszkańców - 1600 ludzi - wszystkich oprócz SIEDMIU żydowskich mieszkańców miasteczka”.
Czy jakakolwiek instytucja, mieniąca się za uczciwą, może tak bezkarnie kłamać? Przecież Instytut Pamięci Narodowej udokumentował - nawet po częściowej ekshumacji - szacunkową liczbę ofiar w Jedwabnem na 300-400 osób. Ponadto mord przeżyło ok. 100 Żydów, których Niemcy dopiero później wywieźli z Jedwabnego do getta. Na stronie Centrum czytam dalej, że „informacje są przez Centrum starannie weryfikowane”. Bez komentarza.
Wiem, że wielu Polaków jest oburzonych tą żydowską inicjatywą, której celem jest pokazanie światu zachodniemu, zwłaszcza Ameryce, że Polacy są winni śmierci Żydów, że istniały „polskie obozy zagłady”, że jesteśmy narodem przestępców, odpowiedzialnym za holocaust, mającym współudział w niemieckim ludobójstwie. To jest akcja polityczna skierowana przeciw Polsce, mająca utrwalać w świecie pogląd, że Polacy nie są ofiarami, ale sprawcami wojennych cierpień. Czy polski rząd nie odpowie Centrum? Czy polski prezydent zapomniał, jak wielu Polaków zginęło, ratując Żydów?
Obecnie trwa wypłacanie odszkodowań dla polskich ofiar hitleryzmu, więźniów obozów koncentracyjnych, robotników przymusowych, ofiar eksperymentów medycznych... Ich liczba jest dowodem na to, ile milionów Polaków znalazło się podczas okupacji w sytuacji porównywalnej z żydowskimi ofiarami III Rzeszy. Ale im za ogrom cierpień, za tortury i mordowanie Niemcy dają grosze, w porównaniu z sumami, jakie za donosicielstwo oferują Żydzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do Polaków: módlcie się o pokój

2024-05-01 10:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

„Módlcie się za Kościół i Ojczyznę, o pokój na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie” - zachęcił Franciszek Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Żonkilowa Kwesta

2024-04-30 15:27

[ TEMATY ]

hospicjum

Wałbrzych

Renata Wierzbicka

żonkilowa kwesta

Ryszard Wyszyński

Wolontariusze Wałbrzyskiego Hospicjum im. Jana Pawła II w zaangażowania podczas Żonkilowej Kwesty

Wolontariusze Wałbrzyskiego Hospicjum im. Jana Pawła II w zaangażowania podczas Żonkilowej Kwesty

Serca mieszkańców regionu wałbrzyskiego ponownie rozgrzała charytatywna inicjatywa, która zyskuje na znaczeniu z każdym rokiem.

Podczas kolejnej edycji Żonkilowej Kwesty, zorganizowanej pod patronatem bp Marka Mendyka, lokalna społeczność wykazała się niezwykłą hojnością, wspierając działania Wałbrzyskiego Hospicjum na rzecz najbardziej potrzebujących. Kwesta zorganizowana przez wałbrzyski oddział Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej trwała od 23 do 30 kwietnia i zgromadziła niemal tysiąc wolontariuszy – głównie uczniów i młodzieży z lokalnych szkół, którzy z balonami i żonkilami w rękach i żółtymi koszulkami na sobie, zbierali fundusze na ważny cel. Dzięki ich zaangażowaniu oraz hojności darczyńców, zbierane środki mają wesprzeć zakup nowego sprzętu medycznego oraz finansować rehabilitację dzieci, które znajdują się pod opieką Wałbrzyskiego Hospicjum im. św. Jana Pawła II. To placówka, która nie tylko zapewnia opiekę stacjonarną i domową dla setek pacjentów, ale również prowadzi poradnię opieki paliatywnej skupiającą się na wsparciu dla terminalnie chorych dzieci oraz dzieci osieroconych.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o 20 latach obecności Polski w UE: to bardzo dobry czas dla Polski

2024-05-01 10:52

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Dwadzieścia lat obecności Polski w Unii Europejskiej to był i to jest bardzo dobry czas dla naszego kraju; w tym czasie dokonała się ogromna zmiana, m.in. niezwykle dynamiczny rozwój naszego kraju - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

1 maja 2024 roku przypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda podczas porannego oświadczenia w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że to bardzo ważny i symboliczny dzień.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję