Reklama

Niedziela Lubelska

Przyjęci i uratowani. Uchodźcy z Ukrainy

Lubelszczyzna jest przyjaznym domem dla przybyszów z Ukrainy.

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W życiorysach wielu rodzin ukraińskich ziemia lubelska stanie się drugą ojczyzną bądź też wpisze się znacząco w ich dzieje. Jest tu bezpiecznie i blisko do granicy. To dobre miejsce do przeczekania, a dla niektórych nawet do rozpoczęcia nowego etapu w życiu. Czasami jest to związane z wojennymi dramatami.

Cuda w życiu Iwana

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W jednej z jednostek zaopatrzeniowych dla wojska służył Iwan, mężczyzna lekko po czterdziestce. Razem z bratem i kolegą wracali spod linii frontu w pobliżu Kijowa. Dosięgły ich serie z rosyjskich karabinów maszynowych. Kule rozbiły szyby szoferki; na miejscu zginął brat Iwana i kolega. Jego wyciągnęli Rosjanie, zaczęli bić i kopać. Błagał, żeby go nie zabijali, bo ma żonę i trójkę dzieci. Jeden z żołdaków zapytał: „Co masz?”. Pokazał złotą ślubną obrączkę. Kacap wziął chętnie i zapakował go razem z rannymi żołnierzami rosyjskimi. To był pierwszy cud Iwana. Drugi rozegrał się w szpitalu w Homlu na Białorusi, dokąd trafił z transportem rannych. Miejscowy chirurg zorientował się w sytuacji Iwana, że jego życie jest w niebezpieczeństwie. Dyskretnie przeniósł go z sali jeńców do pokoju z ofiarami wypadków drogowych, sporządził odpowiednie dokumenty. Jednak lekarz bał się pozostawiać rannego w lecznicy, gdzie kręciło się wielu Rosjan. Poprosił zaufaną pielęgniarkę o pomoc. Tu zaczyna się trzeci cud. Pielęgniarka znała dziewczynę zaangażowaną w obronę praw człowieka na Białorusi, a ta była z kolei w kontakcie z inną kobietą mającą dobre relacje z polskimi aktywistami. Wianuszek dzielnych kobiet doprowadził Iwana na granicę z Polską, gdzie pełne zrozumienie wykazały nasze służby graniczne. Wreszcie z Terespola, poprzez kolejne życzliwe kobiety, Iwan dotarł do Lublina, a tu już zajęli się nim energicznie chirurdzy, ortopedzi i okuliści. Czwarty cud to kontakt z rodziną. Żona i dzieci po informacji, że zginął i brat i kolega Iwana, zaczęły modlić się za niego jak za zmarłego. Już w Polsce Iwan poprosił o zatelefonowanie do małżonki, dla niej i reszty rodziny to był cud zmartwychwstania. Kobieta zdążyła już z dziećmi odwiedzić męża, który jeszcze długo będzie rehabilitowany w Lublinie.

Reklama

Dzielne matki

Innych cudów doświadczyła Olena ze swoimi bliźniakami. Po wybuchu bomby w rodzinnym Siewierodoniecku cała trójka przestała widzieć. Znowu zadziałał łańcuch ludzi dobrej woli. Najpierw zaprowadził rodzinę do Lwowa, a stamtąd poprzez wykształconą w Lublinie okulistkę do naszej znakomitej kliniki. Placówką kontynuującą tradycje mistrza Tadeusza Krwawicza kieruje obecnie prof. Robert Rejdak, który podjął się szeregu trudnych operacji, które ostatecznie uratowały wzrok w obu oczach matce i jednemu z synów. Drugi syn stracił jedno oko jeszcze w Ukrainie, ale drugie już funkcjonuje.

Mniej szczęścia miała Marina, której mąż zginął pierwszego dnia wojny pod Charkowem. Kobieta szybko obrała kierunek Lublin, ma tutaj koleżankę. Zabrała ze sobą matkę i córki. Młodszej, sześcioletniej Kseni wytłumaczyła, że jej tata nie umarł „ale zginął za ojczyznę”. Mała powtarza to z dumą w głosie, i bez łez oczach. Swietłana do Lublina dotarła bez planów. Musiała zadbać o swoje córki; młodsza zaaklimatyzowała się znakomicie w przedszkolu, a starsza radzi sobie w lubelskiej Szkole Realnej. Obie dziewczyny pokazują krzyżyki na szyi i mówią, że w tych znakach mają nadzieję. Mama, doświadczona pediatra, kończy starania o nostryfikację dyplomu lekarskiego.

W tle tych wszystkich historii przewijają się dobrzy i życzliwi ludzie, bezinteresowni i serdeczni Polacy. „Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie…” (zob. Mt 25, 31-46). Niech nas w tym gronie nie zabraknie.

2022-05-29 08:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję