Reklama

Do Aleksandry

Szukamy naszych korzeni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytam zawsze Pani strony. Ostatnio wzruszył mnie bardzo list pani Ireny z Częstochowy. Chętnie do niej napiszę. Kiedyś mnie takie listy pomogły w trudnych chwilach, dziś chcę pomóc pani Irenie.
Nie podziękowałam Pani za wydrukowanie mego listu „Matko, nie opuszczaj nas”. Miałam wtedy kłopoty z oczami. Zaćma i jaskra. Operacja, szpital, to wszystko działo się w ciągu dziesięciu miesięcy. Dzięki Matce Bożej Ostrobramskiej odzyskałam wzrok. Czeka mnie jeszcze jedna operacja. Mam nadzieję, że się uda.
Są także codzienne sprawy, raz radosne, częściej jednak smutne, z którymi bez przyjaciół nie poradziłabym sobie.
W 13. numerze „Niedzieli” opublikowano list pana Józefa z Tarnobrzega. Z jego listu wynika, że pochodzi z Wołkowyska. Chciałabym się z nim skontaktować, bo z tego miasta pochodził mój dziadek - Jan Jacyna, tam zmarł i tam został pochowany. Stamtąd pochodzi rodzina mojej mamy. My, wyrzuceni z rodzinnych stron, ciągle poszukujemy naszych korzeni, rodziny, dalszych krewnych. Wszyscy, przynajmniej część z nas, zmuszona została do wyjazdu. Mama była w AK, walczyła o Wilno w akcji „Ostra Brama”, więc musieliśmy wyjechać. Tatę aresztowało NKWD zaraz po tym, kiedy zajęto Wilno (26 września 1939 r.). Nie wiem nawet, gdzie jest jego grób. Szukałam, ale Moskwa na takie pytania nie odpowiada.
Wielu krewnych odnalazłam, jednak więź rodzinna się urywa. Młodzi już się nie znają, ponieważ los rozrzucił ich po świecie. Rodzina się zawęża do matki, ojca i dzieci...
Czytelniczka znad morza

Matce Ostrobramskiej i mój śp. Tato zawdzięczał zdrowie, więc uważał za konieczne, aby Jej podziękować. Oczywiście, wtedy, gdy chciał, nie było to możliwe. Lecz nadarzyła się okazja podróży służbowej na Litwę, w kilka osób, jeszcze naszą poczciwą nyską. Dostali jednak „anioła stróża”, który ich pilotował, i o Ostrej Bramie nie było nawet mowy. Aż nagle, po kolejnym zakręcie, trafili do niej bez szukania, całkiem przypadkiem, gdy już stracili nadzieję. Takie przypadki, jak wiemy, wcale nie są przypadkami, tylko ZNAKAMI. I podobnie możemy odczytywać wiele rzeczy czy wydarzeń z naszego, zdawałoby się prozaicznego, życia. Jeśli, oczywiście, zechcemy zatrzymać się choć na chwilę w naszym pędzie życiowym. Zatrzymać i pomyśleć.
Wiek dojrzały ma to do siebie, że zwalnia nas z wielu obowiązków życiowych, przede wszystkim nie musimy już tak pędzić. Nie musimy, a czasem już i… nie możemy. Błogosławione spowolnienie życia pozwala zauważyć rzeczy, których nie widać z pędzącego auta, pociągu, samolotu. Idąc pieszo, czasami odpoczywając na ławeczce, odkrywamy nowy świat, świat innych ludzi. I zauważamy ich potrzeby, ograniczenia, słabości.
Jest to jedyna w swoim rodzaju okazja, by świadomie zacząć działać na rzecz drugiego człowieka. Zapomnieć wreszcie o sobie i zrobić coś dobrego dla bliskich i dalszych bliźnich...

Aleksandra

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Madonno z Puszczy, módl się za nami...

2024-05-01 20:29

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.

Rozważanie 2

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję