Reklama

Gorzkie Żale

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


Pobudka

Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie.
Rozpłyńcie się me źrenice, toczcie smutnych łez krynice.
Słońce, gwiazdy omdlewają, żałobą się pokrywają.
Płaczą rzewnie aniołowie, a któż żałość ich wypowie?
Opoki się twarde krają, z grobów umarli powstają.
Cóż jest, pytam co się dzieje? Wszystko stworzenie truchleje!
Na ból Męki Chrystusowej żal przejmuje bez wymowy.
Uderz, Jezu, bez odwłoki, w twarde serc naszych opoki!
Jezu mój, we krwi ran swoich, obmyj duszę z grzechów moich!
Upał serca swego chłodzę, gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.

CZĘŚĆ PIERWSZA

Hymn

Żal duszę ściska, serce boleść czuje, gdy słodki Jezus na śmierć się gotuje.
Klęczy w Ogrójcu, gdy krwawy pot leje, me serce mdleje.
Pana świętości uczeń zły całuje, żołnierz okrutny powrózmi krępuje.
Jezu tym więzom dla nas się poddaje, na śmierć wydaje.
Bije, popycha tłum nieposkromiony, nielitościwie z tej i owej strony.
Za włosy targa; znosi w cierpliwości, Król z wysokości.
Zsiniałe przedtem krwią zachodzą usta, gdy zbrojną żołnierz rękawicą chlusta.
Wnet się zmieniło w płaczliwe wzdychanie, serca kochanie.
Oby się serce we łzy rozpływało, że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało,
Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości, dla Twej miłości.

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem

Jezu, na zabicie okrutne, cichy Baranku, od wrogów szukany, Jezu mój kochany!
Jezu, za trzydzieści srebrników, od niewdzięcznego ucznia zaprzedany, Jezu mój kochany!
Jezu, w ciężkim smutku żałością, jakoś sam wyznał, przed śmiercią nękany, Jezu mój kochany!
Jezu, na modlitwie w Ogrójcu, strumieniem potu krwawego zalany, Jezu mój kochany!
Jezu, całowaniem zdradliwym, od niegodnego Judasza wydany, Jezu mój kochany!
Jezu, powrozami grubymi, od swawolnego żołdactwa związany, Jezu mój kochany!
Jezu, od pospólstwa zelżywie, przed Annaszowym sądem znieważany, Jezu mój kochany!
Jezu, przez ulice sromotnie, przed sąd Kajfasza za włosy targany, Jezu mój kochany!
Jezu, od Malchusa srogiego, ręką zbrodniczą wypoliczkowany, Jezu mój kochany!
Jezu, od fałszywych dwóch świadków, za zwodziciela niesłusznie podany, Jezu mój kochany!
Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony! Dla nas zelżony i pohańbiony!
Bądź uwielbiony, bądź wysławiony! Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną

Ach, ja Matka tak żałosna, boleść mnie ściska nieznośna, miecz me serce przenika.
Czemuś, Matko ukochana, ciężko na sercu stroskana? Czemu wszystka truchlejesz?
Co mię pytasz? Wszystkam w mdłości, mówić nie mogę z żałości, Krew mi serce zalewa.
Powiedz mi, o Panno moja, czemu blednieje twarz Twoja? Czemu gorzkie łzy lejesz?
Widzę, że Syn ukochany, w Ogrójcu cały zalany, potu krwawym potokiem.
O Matko! źródło miłości, niech czuję gwałt Twej żałości, dozwól mi z sobą płakać!

CZĘŚĆ DRUGA

Pobudka

Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie.
Rozpłyńcie się me źrenice, toczcie smutnych łez krynice.
Słońce, gwiazdy omdlewają, żałobą się pokrywają.
Płaczą rzewnie aniołowie, a któż żałość ich wypowie?
Opoki się twarde krają, z grobów umarli powstają.
Cóż jest, pytam co się dzieje? Wszystko stworzenie truchleje!
Na ból Męki Chrystusowej żal przejmuje bez wymowy.
Uderz, Jezu, bez odwłoki, w twarde serc naszych opoki!
Jezu mój, we krwi ran swoich, obmyj duszę z grzechów moich!
Upał serca swego chłodzę, gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.

Hymn

Przypatrz się, duszo, jak cię Bóg miłuje, jako dla ciebie sobie nie folguje.
Przecież Go bardziej niż katowska dręczy, złość twoja męczy.
Stoi przed sędzią Pan wszego stworzenia, cichy Baranek, z wielkiego wzgardzenia.
Dla białej szaty, którą jest odziany, głupim nazwany.
Za moje złości grzbiet srodze biczują, pójdźmy grzesznicy, oto nam gotują.
Ze krwi Jezusa dla serca ochłody, zdrój żywej wody.
Pycha światowa niechaj, co chce, wróży, co na swe skronie wije wieniec z róży.
W szkarłat na pośmiech, cierniem król zraniony, jest ozdobiony.
Oby się serce we łzy rozpływało, że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało.
Żal mi, ach żal mi ciężkich moich złości, dla Twej mi-łości.

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem

Jezu, od pospólstwa niewinnie, jako łotr godzien śmierci obwołany, Jezu mój kochany!
Jezu, od złośliwych morderców, po ślicznej twarzy tak sprośnie zeplwany, Jezu mój kochany!
Jezu, pod przysięgą od Piotra, po trzykroć z wielkiej bojaźni zaprzany, Jezu mój kochany!
Jezu, od okrutnych oprawców, na sąd Piłata jak zbójca szarpany, Jezu mój kochany!
Jezu, od Heroda i dworzan, królu niebieski, zelżywie wyśmiany, Jezu mój kochany!
Jezu, w białą szatę szydersko, na większy pośmiech i hańbę ubrany, Jezu mój kochany!
Jezu, u kamiennego słupa, niemiłosiernie biczmi wysmagany, Jezu mój kochany!
Jezu, przez szyderstwo okrutne, cierniowym wieńcem ukoronowany, Jezu mój kochany!
Jezu, od żołnierzy niegodnie, na pośmiewisko purpurą odziany, Jezu mój kochany!
Jezu, trzciną po głowie bity, Królu boleści, przez lud. wyszydzany, Jezu mój kochany!
Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony! Dla nas zelżony, wszystek skrwawiony!
Bądź uwielbiony, bądź wysławiony! Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną

Ach, widzę Syna mojego, przy słupie obnażonego, rózgami zsieczonego!
Święta Panno, uproś dla mnie, bym ran Syna Twego znamię, miał na sercu wyryte.
Ach, widzę jako niezmiernie, ostre głowę rani ciernie, dusza moja ustaje.
O Maryjo, Syna swego, ostrym cierniem zranionego, podzielże ze mną mękę!
Obym ja, Matka strapiona, mogła na swoje ramiona, złożyć krzyż Twój, Synu mój!
Proszę, o Panno jedyna, niechaj krzyż Twojego Syna, zawsze w sercu swym noszę!

CZĘŚĆ TRZECIA

Pobudka

Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie.
Rozpłyńcie się me źrenice, toczcie smutnych łez krynice.
Słońce, gwiazdy omdlewają, żałobą się pokrywają.
Płaczą rzewnie aniołowie, a któż żałość ich wypowie?
Opoki się twarde krają, z grobów umarli powstają.
Cóż jest, pytam co się dzieje? Wszystko stworzenie truchleje!
Na ból Męki Chrystusowej żal przejmuje bez wymowy.
Uderz, Jezu, bez odwłoki, w twarde serc naszych opoki!
Jezu mój, we krwi ran swoich, obmyj duszę z grzechów moich!
Upał serca swego chłodzę, gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.

Hymn

Duszo oziębła, czemu nie gorejesz? Serce me, czemu całe nie truchlejesz?
Toczy twój Jezus z ognistej miłości, krew w obfitości.
Ogień miłości, gdy Go tak rozpala, sromotne drzewo na ramiona zwala.
Zemdlony Jezus pod krzyżem uklęka, jęczy i stęka.
Okrutnym katom posłusznym się staje, ręce i nogi przebić sobie daje.
Wisi na krzyżu, ból ponosi srogi, nasz Zbawca drogi.
O, słodkie drzewo, puśćże nam już Ciało, aby na tobie dłużej nie wisiało!
My je uczciwie w grobie położymy, płacz uczynimy.
Oby się serce we łzy rozpływało, że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało.
Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości, dla Twej miłości.
Niech Ci mój Jezu, cześć będzie w wieczności, za Twe obelgi, męki, zelżywości.
Któreś ochotnie. Syn Boga Jedyny, cierpiał bez winy!

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem

Jezu, od pospólstwa niezbożnie, jako złoczyńca z łotry porównany, Jezu mój kochany!
Jezu, od Piłata niesłusznie, na śmierć krzyżową od ludzi skazany, Jezu mój kochany!
Jezu, srogim krzyża ciężarem, na Kalwaryjskiej drodze zmordowany, Jezu mój kochany!
Jezu, do sromotnego drzewa, przytępiony-mi gwoźdźmi przykowany, Jezu mój kochany!
Jezu, jawnie pośród dwu łotrów, na drzewie hańby ukrzyżowany, Jezu mój kochany!
Jezu, od stojących wokoło, i przechodzących szyderczo wyśmiany, Jezu mój kochany!
Jezu, bluźnierstwami od złego, współwiszącego łotra wyszydzany, Jezu mój kochany!
Jezu, gorzką żółcią i octem, w wielkim pragnieniu swoim napawany, Jezu mój kochany!
Jezu, w swej miłości niezmiernej, jeszcze po śmierci włócznią przeorany, Jezu mój kochany!
Jezu, od Józefa uczciwie, i Nikodema w grobie pochowany, Jezu mój kochany!
Bądź pozdrowiony! Bądź pochwalony! Dla nas zmęczony i krwią zbroczony.
Bądź uwielbiony, bądź wysławiony! Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną

Ach, ja Matka boleściwa, pod krzyżem stoję smutliwa, serce żałość przejmuje.
O Matko, niechaj prawdziwie, patrząc na krzyż żałośliwie, płaczę z Tobą rzewliwie!
Jużci, już, moje Kochanie, gotuje się na skonanie, toć i ja z Nim umieram!
Pragnę, Matko, zostać z Tobą, dzielić się Twoją żałobą, śmiercią Syna Twojego.
Zamknął słodką Jezus mowę, już ku ziemi skłania głowę, żegna już Matkę swoją!
O Maryjo, Ciebie proszę, niech Jezusa rany noszę, i serdecznie rozważam.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!

* Gorzkie żale są popularnym zbiorem pieśni o męce Pańskiej śpiewanych we wszystkich kościołach w Polsce podczas Wielkiego Postu w ramach nabożeństwa pasyjnego, w miejsce nieszporów. Nabożeństwo zostało połączone z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, kazaniem pasyjnym i śpiewem suplikacji (Święty Boże). Pieśni powstałe w nurcie dawnych misteriów, czyli przedstawień męki Pańskiej, które w średniowieczu urządzano w kościołach. Autor Gorzkich żali jest nieznany. Po raz pierwszy ogłosił je drukiem ks. Wawrzyniec Benik, opiekun Bractwa Świętego Rocha przy kościele Świętego Krzyża w Warszawie, w roku 1707 pt. „Snopek Myrry”. Mirra to pachnąca żywica w proszku, jeden z darów, jaki trzej królowie złożyli Bożemu Dzieciątku. Dar mirry był zapowiedzią męki i śmierci zbawczej Chrystusa.
Nazwa Gorzkie żale pochodzi od pierwszych wyrazów pieśni: „Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

2024-04-15 13:17

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Środa, 1 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika

CZYTAJ DALEJ

2 maja – Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju

2024-05-02 07:15

[ TEMATY ]

Dzień Flagi

Karol Porwich/Niedziela

Na fladze RP nie wolno umieszczać żadnych napisów ani rysunków. Flaga nigdy nie może też dotknąć podłogi, ziemi, bruku lub wody - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju łączy manifestowanie przywiązania do barw i symboli narodowych.

Kilkadziesiąt dni po wybuchu powstania listopadowego, zebrani na Zamku Królewskim w Warszawie posłowie i senatorowie Królestwa Polskiego podjęli pierwszą w dziejach Polski uchwałę ustanawiającą barwy narodowe. „Izba senatorska i poselska po wysłuchaniu wniosków Komisyi sejmowych, zważywszy potrzebę nadania jednostajnej oznaki, pod którą winni łączyć się wszyscy Polacy, postanowiły i stanowią: Kokardę narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym” – czytamy w uchwale z 7 lutego 1831 r. Akt ten interpretowano jako dopełnienie decyzji o przywróceniu polskiej suwerenności, którym była decyzja o detronizacji cara Mikołaja I jako króla Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję