Reklama

Niedziela Lubelska

Prof. Carl A. Anderson doktorem honoris causa KUL

Tomasz Koryszko/ KUL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Profesor Carl A. Anderson otrzymał tytuł doktora honoris causa KUL. Uroczystość odbyła się 8 grudnia, w 105. rocznicę powstania katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

- Naszą epokę można nazwać ponowoczesną. Możemy mieć silne poczucie tego, czym nasza epoka już nie jest i dlaczego filozofowie XVIII i XIX wieku nie są już dla nas przekonujący. Nie mamy jednak jednoznacznego obrazu tego, co nas czeka w przyszłości. Jan Paweł II wysuwa dalekosiężną sugestię, że nasza przyszłość powinna być kształtowana przez Chrystusa, a nie definiowana przez Jego odrzucenie – mówił prof. Carl A. Anderson podczas uroczystości nadania mu tytułu doktora honoris causa KUL. W swoim wykładzie prof. Anderson podkreślił, że Jan Paweł II przez cały swój pontyfikat rzucał wyzwanie współczesnej kulturze zeświecczenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystość otworzył rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski, który już na wstępie zaznaczył, że postać prof. Carla Andersona, byłego Najwyższego Rycerza Zakonu Rycerzy Kolumba, jest dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, dla całego Kościoła w Polsce, a także w pewnym sensie i dla niego samego, wyjątkowa i znacząca. – Jan Paweł II, nasz wieloletni profesor etyki, darzył Drogiego Laureata wielkim zaufaniem, powierzając mu w kolejnych latach istotne funkcje w instytucjach watykańskich, ukierunkowanych przede wszystkim na ochronę życia ludzkiego i chrześcijański rozwój rodziny - powiedział. Ks. prof. Kalinowski zwrócił także uwagę, że prof. Anderson przez wiele lat służył wiernie swojej ojczyźnie na wielu szczeblach doradztwa i władzy, mając jednocześnie wpływ także na sprawy dotyczące Polski. – Profesor Anderson zaznaczył swoją obecność w Białym Domu właśnie wtedy, gdy pod koniec lat 80. ubiegłego wieku ważyły się po raz kolejny, także tam, w Ameryce, losy polskiej niepodległości. Również w ten sposób wypełnił ideał zawarty w zawołaniu naszego Uniwersytetu: „Deo et Patriae” – „Bogu i Ojczyźnie”.

Reklama

Uchwała Senatu KUL, na podstawie której laureat otrzymał tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, głosi, że poprzez nadanie tego tytułu uczelnia pragnęła „wyrazić szacunek i uznanie dla działalności prof. Carla Alberta Andersona, w szczególności w zakresie rozwoju działalności charytatywnej Zakonu Rycerzy Kolumba, promowania nauczania i dziedzictwa św. Jana Pawła II oraz propagowania cywilizacji życia”.

– Wybitni ludzie potrafią, jak w ewangelicznej przypowieści, dobrze rozpoznać otrzymane talenty, odważnie wprowadzić je w życie oraz dzielić się tym, co dzięki nim się zrodziło. Moim zdaniem właśnie takim człowiekiem, bardzo hojnie obdarowanym przez Stwórcę i powołanym do ważnych zadań, jest Carl Anderson, przez wiele lat Najwyższy Rycerz Zakonu Rycerzy Kolumba. Otrzymał według miary ewangelicznej przypowieści pięć talentów, które pomnożył przez służbę Bogu i ludziom – mówił o laureacie w laudacji biskup toruński dr hab. Wiesław Śmigiel. Laudator wymienił liczne zasługi prof. Andersona dla budowania, jak to ujął, cywilizacji miłości, dla której podstawą są m.in. wartości chrześcijańskie: – Współczesne społeczeństwa zachodnie często określa się jako zdechrystianizowane, odkościelnione lub neopogańskie. Jednak nie można zapomnieć, że nie są to procesy nieuchronne i jednokierunkowe, ponieważ są one zależne od wielu zmiennych. Anderson zdaje sobie sprawę z tych zagrożeń i niebezpieczeństw, ale jednocześnie proponuje pozytywną, odważną i cierpliwą pracę u podstaw, aby rozwijać cywilizację miłości. Uznaje on wolność za jedną z największych wartości, ale jednocześnie podkreśla, że nie jest to wartość absolutna. Domaga się bowiem uznania innych zasad i wartości, które nadadzą jej pozytywne znaczenie. Takimi wartościami są równość i godność wszystkich ludzi, a nade wszystko miłość, która jest ostatecznym celem i sensem ludzkiego istnienia.

Reklama

Biskup Śmigiel podkreślił, że prof. Anderson inspiracji do budowania cywilizacji miłości szuka w nauczaniu i posłudze św. Jana Pawła II: – Dzięki analizie tekstów papieskich w nowym świetle ukazał powołanie chrześcijanina do miłości. Sens tego powołania zawarł w stwierdzeniu: „Zostałem umiłowany, więc jestem”. To nawiązanie do znanej myśli Kartezjusza – „Myślę, więc jestem”.

Prof. Carl Anderson wygłosił wykład pt. „Jan Paweł II w XXI wieku”, w którym postawił tezę, że doniosłość dzieła Jana Pawła II jest obecnie najwyższa od czasu jego śmierci. Dla jej potwierdzenia laureat posłużył się pewnymi doświadczeniami ze Stanów Zjednoczonych, dotyczącymi wyzwań, jakie nowoczesność stawia wobec chrześcijaństwa, a zwłaszcza postępów sekularyzmu w demokracjach liberalnych. Przedstawił również uwagi na temat podejścia, jakie Jan Paweł II przyjął w odpowiedzi na taki rozwój wydarzeń. – Jan Paweł II rzucał wyzwanie współczesnej kulturze zeświecczenia przez cały swój pontyfikat. Można tu dostrzec wiele podobieństw z krytyką klasycznej kultury rzymskiej, podejmowaną przez pierwszych Ojców Kościoła. W ocenie historii dokonania św. Jana Pawła II być może będą porównywalne z dokonaniami św. Augustyna – ze względu na wizjonerską drogę, którą wskazał Kościołowi na przyszłość, na jego zmaganie się ze schyłkiem jednej epoki, zanim nie wyłoni się nowa – mówił prof. Anderson. Zaznaczył także, że „teologia miłości Jana Pawła II to nie ćwiczenie akademickie, ale rdzeń życia katolickiego, sedno wezwania do »otwarcia na oścież drzwi dla Chrystusa« w sercu wierzącego”.

W ceremonii uhonorowania prof. Carla Andersona poza społecznością akademicką KUL wzięło udział liczne grono przedstawicieli Zakonu Rycerzy Kolumba. Ponadto obecni byli również duchowni Kościoła katolickiego, reprezentanci świata nauki i kultury, a także polityki, w tym przedstawiciele władz centralnych i samorządowych.

Carl A. Anderson – amerykański prawnik, urzędnik państwowy i nauczyciel akademicki. Piastował stanowisko specjalnego asystenta prezydenta Ronalda Reagana oraz pełnił funkcje dyrektora White House Office of Public Liaison. Następnie przez niemal dekadę był członkiem Amerykańskiej Komisji Praw Obywatelskich. Był profesorem prawa rodzinnego w Papieskim Instytucie Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Był także założycielem i wiceprezydentem oraz dziekanem amerykańskiego oddziału Papieskiego Instytutu Jana Pawła II na Katolickim Uniwersytecie Ameryki w Waszyngtonie, D.C., gdzie pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej.

2023-12-08 19:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję