Reklama

Niedziela Legnicka

Święci grzesznicy (1)

Defraudator i antypapież

Niedziela legnicka 9/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

postaci

Andrzej Niedźwiecki

Krzyż to znak zwycięstwa

Krzyż to znak zwycięstwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bóg poszukuje mnie nieustannie w moim bałaganie. Bez względu na słabości i życiowe zagmatwania. I wciąż pokazuje, że jest blisko nas - tak jak w życiu świętych i kandydatów na ołtarze, którzy byli wielkimi grzesznikami. Defraudator, antypapież, utrzymanka i nałogowy alkoholik: św. Kalikst, św. Hipolit, św. Małgorzata z Kortony i sługa Boży Mateusz Talbot. Wyniesieni lub kandydaci na ołtarze Kościoła katolickiego. To oni pokazują, że świętość jest dla każdego. Bez względu na to, jakiego zła w życiu doznałem i jakiego się dopuściłem.

Kraksa w banku

Wiele przekazów o Kalikście, niewolniku rzymskim i późniejszym papieżu, pochodzi od jego przeciwników. Stąd z dokładnością opisano wszystkie jego przewinienia. Informacji o nim dostarcza nam także chrześcijański historyk z II wieku - Julius Africanus, kompilator pierwszej chronologii chrześcijaństwa. W II wieku trwały prześladowania chrześcijan. Stanowisko administratora banku w starożytnym Rzymie objął niewolnik Kalikst. Banku założonego przez jednego z chrześcijan z myślą o współwyznawcach, a szczególnie wdowach, by miały gdzie bezpiecznie przechowywać swoje oszczędności. Niestety, część pieniędzy nieszczęśliwie zainwestował, resztę prawdopodobnie wykradł i uciekł. Został skazany przez swojego właściciela i zgodnie z zasadami ówczesnego prawa na ciężkie roboty. Przykuty łańcuchem, codziennie obracał potężny kamienny kołowrót w młynie. To wyniszczająca i otępiająca praca. Kalikst przewidywał, że jego udręka zostanie zakończona wraz ze śmiercią. Nie spodziewał się, że pod wpływem próśb chrześcijan, których oszukał, zostanie uwolniony, by móc odzyskać chociaż część pieniędzy. Niestety, nie był zbyt roztropny. Z żądaniem o zwrot pieniędzy, które zainwestował, zwrócił się do finansistów żydowskich w nieodpowiednim miejscu i czasie: przyszedł do nich do świątyni w sobotnie popołudnie, zakłócając nabożeństwo szabasowe. Zamiast spodziewanych pieniędzy, został pozwany do sądu za zakłócenie spokoju oraz zbezczeszczenie świętego miejsca. Także o to, że należał do sekty chrześcijan (Kalikst był ochrzczony). Kara - chociaż trudno to sobie wyobrazić - była znacznie dotkliwsza niż obracanie młyńskiego koła. Niewolnik został zesłany do kopalni na Sardynii, co było równoznaczne z wydaniem dość szybkiego wyroku śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wykorzystane szanse

To czas, w którym Marcja, chrześcijanka i nauczycielka cesarza Kommodusa, postanowiła użyć swoich wpływów, by uwolnić z kopalni współbraci w wierze chrześcijan. Gdy Kalikst zobaczył, że nie było go na liście chrześcijan, sporządzonej przez papieża (ochrzczony, a nie znalazł się na liście, być może przez złą reputację), wybłagał wysłanników, by jego także zabrali z kopalni ze sobą. Zarówno pracodawca Kaliksta, jak i sam papież musieli jakoś sobie poradzić z niefortunnym finansistą. Papież pozwolił defraudatorowi zamieszkać w domu poza murami miasta, by w ten sposób zapobiec kolejnym kłopotom, których mógłby przysporzyć. Ku zaskoczeniu wielu wiernych Kalikst zmienił swoje zachowanie, okazał skruchę. Powoli papież uwierzył w szczerość jego nawrócenia, zezwalając mu na asystowanie kapłanowi Zefirynowi. Ten wkrótce został kolejnym papieżem. Wyświęcił na diakona Kaliksta, którego zdążył dobrze poznać i powierzył mu zarządzanie chrześcijańskim cmentarzem przy Via Appia (dziś to katakumby św. Kaliksta).

Kalikst stał się tak szanowaną osobą, że po śmierci papieża Zefiryna duchowieństwo oraz chrześcijański laikat wybrali byłego niewolnika i defraudatora na papieża.

Niewygodne miłosierdzie

Podczas pięciu lat sprawowania urzędu wyróżnił się nadzwyczajnym miłosierdziem. Ujawniało się ono także w wydawanych przez niego zarządzeniach. Złagodził, m.in. wymogi prawne dotyczące możliwości odpokutowania niektórych grzechów, uważanych dotychczas za niewybaczalne.

Reklama

Miłosierdzie, którego sam doświadczył w życiu, teraz przynosiło owoce. Kalikst spotykał się też z ostrym sprzeciwem, m.in. Hipolita - rzymskiego kapłana, zwolennika poglądu, że chrześcijanin, który popełnił choćby jeden grzech śmiertelny, powinien być wydalony z Kościoła bez możliwości powrotu. W swojej zaciekłości opublikował on więc dokument o dawnym życiu Kaliksta, oskarżył go fałszywie o szerzenie heretyckich poglądów o Trójcy Świętej. W końcu zaczął głosić, że wybór Kaliksta na papieża nie odbył się zgodnie z prawem, stając się pierwszym w historii Kościoła antypapieżem. Konflikt trwał do końca życia Kaliksta, zamordowanego przez antychrześcijański tłum w 222 r.

Finał w niebie

Hipolit sprzeciwiał się także kolejnym papieżom. Mimo to została mu dana łaska nawrócenia. Pod wpływem kolejnej fali prześladowań chrześcijan, której sam stał się ofiarą, zaczął żałować, że dokonał rozłamu i prosił o możliwość powrotu do Kościoła. Na ziemi byli przeciwnikami, wręcz rywalami, a po ich śmierci sprawa zakończyła się szczęśliwym finałem. Hipolit oraz Kalikst jako męczennicy zostali uznani świętymi.

2013-02-27 14:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bogu i Polsce na chwałę – Narodowi ku pokrzepieniu

Niedziela Ogólnopolska 44/2016, str. 24-25

[ TEMATY ]

historia

postaci

Archiwum rodziny Nowowiejskich / www. cyryl.poznan.pl

Feliks Nowowiejski w latach 20. XX wieku

Feliks Nowowiejski w latach 20. XX wieku

W tym roku przypada 70. rocznica śmierci Feliksa Nowowiejskiego, autora „Roty” – kompozytora, organisty, dyrygenta i pedagoga

Rok 2016 jest rokiem Feliksa Nowowiejskiego, który należy do grona najwybitniejszych polskich twórców, obok Fryderyka Chopina, Stanisława Moniuszki, Ignacego Jana Paderewskiego, Mieczysława Karłowicza i Karola Szymanowskiego.

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję