Reklama

GPS na życie

Zaśmiej się z siebie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiosna przyszła, Chrystus zmartwychwstał, Jan Paweł II został świętym, a na ulicach mojego miasta nadal są smutni ludzie. Powiecie: to normalne, przecież każdy ma swoje problemy. Jednego zwolnili z pracy, drugiemu zachorowała matka, a trzeciemu nie udało się nazbierać na wymarzone wakacje w Egipcie… I z czego tu cieszyć się?

Reklama

Faktycznie, nie ma z czego śmiać się i zamysłem tego artykułu nie jest naśmiewanie się z cudzego nieszczęścia. Wręcz przeciwnie, pragnę zapoznać was z kilkoma sposobami, które mogą pomóc przetrwać trudne chwile. Na początek proponuję zawierzenie. Polega ono na tym, że wszystkie swoje sprawy, a szczególnie te, z którymi sobie nie radzimy, oddajemy Niebieskiemu Tatusiowi, starając się głęboko wierzyć w to, że On nie pozostawi kochanych dzieci na pastwę losu. Często z tego korzystam. Zdarza mi się to zwłaszcza w chwilach, gdy życie stawia mnie w ekstremalnej sytuacji. Np., kiedy na środku skrzyżowania łapię gumę. Dla mnie jest to o tyle skomplikowane, że jako osoba niepełnosprawna nie mogę zeskoczyć z wózka i napompować kółko, a płakanie z powodu gumy definitywnie odpada, gdyż nigdy nie lubiłam brać ludzi na litość, a więc pozostaje oddziaływanie na otoczenie właśnie przez uśmiech. Uśmiechanie się w momencie, kiedy wcale nie jest do śmiechu, wymaga pewnej siły ducha. A więc zanim podejmę jakiekolwiek działania, proszę Boga o pomoc. To On sprawia, że zamiast pokazywać ludziom posępne oblicze, uśmiecham się. Muszę wam powiedzieć, iż to niezwykle ułatwia zwrócenia uwagi. Z reguły po kilku minutach zjawia się ktoś, kto znajduje parę minut dla Pirata (czyli mnie) i na przykład wykonuje telefon do moich rodziców. Niech ta historyjka nauczy nas uśmiechania się do własnych problemów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powiecie, no dobrze, guma to nie jest koniec świata, są poważniejsze dramaty niż przymusowy postój. Spytacie, jak ma się pogodzić z życiem młody chłopak, który jeszcze niedawno był w pełni sił, nagle ulega wypadkowi i trafia na wózek. A jednak nie brakuje tych, którzy nawet z takich tragedii wychodzą umocnieni. Gdzie zatem kryją się tajemnice dające moc do godnego przetrwania trudnych chwil? Pewien ojciec duchowy poradził mi kiedyś, abym postarała się uwierzyć, iż wszystko, co daje Niebieski Tatuś, jest dla mojego dobra. Przyznaję – jest to niesamowicie trudne, bo jak tu przetłumaczyć sobie, że to, iż nie mogę chodzić, stało się dla mojego dobra. Potrzebowałam wiele czasu, aby oswoić się z tą myślą. W końcu nadszedł dzień i przyszło mi do głowy, iż Bóg, znając moje niezwykle żywiołowe usposobienie, pragnął nieco mnie ujarzmić. Kto wie, może porażenie to jedyny sposób, aby ustrzec mnie przed strasznymi grzechami?

Powiecie: ta Anka do szczętu zwariowała… No może trochę.

W jednej ze swoich piosenek Janusz Laskowski przekonuje, że „świat nie wierzy łzom". A skoro łzy nie wzbudzają zaufania, to może uśmiech będzie bardziej wiarygodny. Myślę, że nadszedł czas na dawanie świadectwa radości. To jest to, czego szalenie potrzebują wszyscy. My, jako Kościół, potrzebujemy cnoty dobrego humoru, aby czasami zadrwić z samych siebie. Nie bądźmy tacy poważni, umiejmy zażartować z tego, że starzejemy się i jesteśmy tacy sprytni, że do herbaty zamiast cukru wsypaliśmy sól. To sprawi, iż oduczymy się demonizowania, co zapewne wpłynie na poprawę naszego szlachetnego zdrowia. Potrzebujemy tej Bożej radości, aby pokazać tym, którzy są sceptycznie nastawieni do Chrystusa, że Kościół to w gruncie rzeczy fajni ludzie i można na nich polegać w każdej sytuacji.

2014-05-13 13:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poszukiwany/poszukiwana

Nie jest łatwo być samemu. Gdy wszyscy wokół zaczynają tworzyć związki, samotność coraz bardziej doskwiera. W jaki sposób przygotować się do stworzenia wartościowej relacji, jednocześnie nie wpadając w liczne pułapki, które czekają na osoby spragnione miłości?

Każdy człowiek potrzebuje kochać i być kochanym. W pewnym momencie odkrywamy, w jaki sposób najpełniej chcielibyśmy przeżywać tę miłość. Osoby, które rozpoznają powołanie do małżeństwa, mają niełatwe zadanie. Coraz częściej można spotkać się z opinią, że trudno dzisiaj o dobrego kandydata na męża lub dobrą kandydatkę na żonę.
CZYTAJ DALEJ

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Pracom konklawe będzie przewodniczyć dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin jako najstarszy pod względem nominacji kardynał-biskup uprawniony do udziału w wyborze papieża.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję