Z dorocznym koncertem kolęd wystąpił 12 stycznia w Domu Katolickim, przy bazylice katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu, chór "Lutnia". Towarzyszyła mu orkiestra Zespołu
Szkół Muzycznych pod dyrekcją Grzegorza Mierzwińskiego.
Chór "Lutnia" jest jednym z najstarszych chórów działających na terenie naszej diecezji. Jest już tradycją, że w styczniu odbywa się doroczny koncert kolęd. Zwykle dyrygent "Lutni" Tadeusz Pamuła zaprasza
jeszcze solistów lub orkiestry. Tak było i w tym roku.
Początki chóru przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu sięgają 1904 r. Z tego okresu zachowały się przynajmniej dokumenty. W archiwum można znaleźć zdjęcie chóru z ks. Milbertem,
budowniczym katedry w Sosnowcu. To, że chór jest tak wiekowy, zauważył Polski Związek Chórów, oddział w Katowicach, włączając "Lutnię" do konfraterni najstarszych chórów w województwie śląskim. Chór ten
prowadzony był przez kolejnych organistów kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Niestety, nie zachowała się żadna kronika, która byłaby tego dowodem. Pozostają jednak wspomnienia
żyjących jeszcze chórzystów. Świadkiem nieprzerwanego istnienia chóru był zmarły dwa lata temu ks. prał. Łopaciński. W 1975 r. kierownictwo nad chórem objął Tadeusz Pamuła. Od tamtego czasu pod jego kierunkiem
zespół chórzystów można usłyszeć na najważniejszych uroczystościach kościelnych. "Trudno jest dzisiaj zachęcić do śpiewania i udzielania się w chórze ludzi młodych. Młodzi chętnie śpiewają lekkie rzeczy,
wpadające w ucho. Tymczasem w chórze trzeba ciężko pracować nad trudnym repertuarem"- mówi Tadeusz Pamuła. "W «Lutni» są cztery godziny prób tygodniowo, a przed ważniejszymi występami jest ich
jeszcze więcej. Może to niejednego zniechęciło, bo ludzie przychodzili, zaśpiewali na kilku próbach, i na tym kończył się ich związek z chórem" - opowiada T. Pamuła. - Najważniejsze, żeby chór miał dobrą
emisję, którą u nas staramy się ciągle rozwijać" - dodaje.
Chór tworzy kilkadziesiąt osób. Są to m.in. lekarze, nauczyciele ze szkół średnich, pielęgniarki, urzędnicy. Zróżnicowanie zawodowe jest bardzo duże. Łączy ich jednak śpiew i umiłowanie muzyki. Jeśli
ktoś chciałby spróbować swoich sił, drzwi na próby chóru stoją otworem. Trzeba być tylko gotowym na ciężką pracę nad swoim głosem. Ale "bez pracy nie ma kołaczy".
Do złożenia wizyty apostolskiej na Białorusi zaprosili Ojca Świętego podczas głównych uroczystości w sanktuarium w Budsławiu katoliccy biskupi tego kraju. 5 lipca w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Budsławskiej odbyły się centralne obchody ku czci patronki Białorusi, poprzedzone poświęceniem Kościoła w tym kraju Niepokalanemu Sercu Maryi, a następnie Miłosierdziu Bożemu.
Mszy Świętej, która była transmitowana na kanale YouTube Narodowego Sanktuarium i na kanale 3 telewizji publicznej przewodniczył przewodniczący episkopatu, arcybiskup Józef Staniewski. W Eucharystii uczestniczyli, nuncjusz apostolski, abp. Ignazio Ceffalia, wszyscy białoruscy biskupi katoliccy, a także licznie zgromadzeni wierni. Przybyla również grupa wiernych z diecezji św. Klemensa w Saratowie (Rosja) wraz ze swoim biskupem Clemensem Pickelem. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i instytucji państwowych, tradycyjnych religii Białorusi: Kościoła Prawosławnego, Związku Religijnego Judaizmu Postępowego, Muzułmańskiego Związku Religijnego, a także misji dyplomatycznych. Nad porządkiem podczas Mszy św. czuwali białoruscy harcerze.
Po wizycie wiceprezydent Wietnamu Vo Thi Ahn Xuan u Leona XIV 30 czerwca wietnamskie media podały informację, że papież zamierza odwiedzić Wietnam, aby „okazać swoją bliskość Kościołowi katolickiemu i katolikom wietnamskim, a także umocnić stosunki między Wietnamem a Watykanem” - pisze włoski watykanista Andrea Gagliarducci.
Dziennikarz zwraca uwagę, że informacji tej nie ma w komunikacie watykańskim. Wietnam jest bowiem jednym z niewielu krajów, które nadal nie mają stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. Ale jest o krok od wymiany ambasadorów, co byłoby bardzo ważnym punktem zwrotnym dla tego kraju.
Dziękczynny Wieczór Błogosławieństw ze świadectwem Wojciecha Modesta Amaro, a wcześniej piknik rodzinny rozpoczęły w sobotę w Markowej 3-dniowe obchody Święta bł. Rodziny Ulmów. Wydarzeniu towarzyszy hasło „Małżonku kochający… Małżonko wierna…”.
W wygłoszonym wraz z żoną świadectwie Wojciech Amaro wskazywał, że adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy jest najlepszym lekarstwem na kłopoty współczesnych ludzi. Zastrzegł, że w modlitwie należy zaufać woli Bożej i nie zamartwiać się, czy spełni się nasza prośba. Mówił też, że o działaniu Słowa Bożego i roli świadectwa życia, jakie może złożyć każdy człowiek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.