Reklama

Wiara

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia Łk 15, 1-10

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».

Drodzy!

Reklama

1. Dobrze znamy przypowieści o zabłąkanej owcy, o zgubionej drachmie i o synu marnotrawnym. Warto jednak zauważyć, że św. Łukasz daje tym historiom inne nieco tytuły: o człowieku, który miał sto owiec, o kobiecie mającej dziesięć drachm czy o człowieku, który miał dwóch synów. Dlaczego ta zmiana tytułów jest ważna? Ponieważ Ewangelista chce skupić naszą uwagę na Bogu, który m a owce, ma drachmy, ma – jest więc Bogiem bogatym. Ważny jest czasownik „mieć”. Wskazuje on na więź, jaka łączy Boga z człowiekiem. Nie ma w Nim nic z miażdżące go „posiadania”, jest natomiast wiele z postawy kochającej matki; matka ma dzieci, lecz ich nie posiada. Nie są jej własnością, którą mogłaby dobrowolnie dysponować czy zarządzać. Bóg ma rysy dobrego ojca i kochającej matki. Jest dobrym pasterzem, który nosi nas na swoich ramionach. Podobny jest też do kobiety, która – jak jest w zwyczaju w krajach wschodnich – nosi swój skarb w naszyjniku, czyli blisko serca. Przedmioty cenne nosi się zawsze blisko siebie lub przechowuje w dobrze strzeżonym skarbcu. Ewangelista pisze, że pasterz ma sto owiec, a kobieta ma dziesięć drachm. Lecz w pierwszym rzędzie pasterz i kobieta „mają” siebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co to oznacza? Że wiedzą, kim naprawdę są. Znają swoją tożsamość, czyli swoje obowiązki i zadania, swoje prawa i postawione im wymagania. To właśnie po czucie odpowiedzialności za owce czyni pasterza. Gdyby nie wiedział, ile posiada owiec i gdzie przebywają, czy są bezpieczne, nie byłby ich pasterzem. To ważne, mieć w pełni siebie, być panem swoich myśli i pragnień, panować nad swoimi emocjami, nie dać się porwać agresji czy poddać beznadziei w chwili nieszczęścia, cierpienia czy choroby. Także ewangeliczna kobieta wie, co ma, dlatego od razu zauważyła, że brakuje jednej drachmy z dziesięciu i zaczęła jej szukać.

Podziel się cytatem

2. Kiedy człowiek zna siebie, kiedy wie, kim jest i gdzie jest, w jakiej się znajduje sytuacji, na kogo może liczyć – to bardzo wiele. Najgorszą rzeczą jest ignorancja. Człowiek głupi ignoruje siebie i otoczenie, staje się arogancki i pretensjonalny, pyszny lub fałszywie pokorny. Ignoruje potencjał, jakim obdarzył go Bóg. Nie zna też siły, jaką daje wiara. Największy skarb, jaki może posiąść człowiek, to mieć samego siebie: znać swoje cnoty i wady, mocne i słabe strony, znać wartość ludzi, którzy go otaczają, rozpoznawać pośród nich przyjaciół i wrogów.

Kiedy człowiek nie ma siebie, kiedy siebie nie zna, łatwo daje się oszukać innym, nie potrafi rozpoznać tego, co wartościowe, i odrzucić tego, co zbędne lub szkodliwe dla niego czy jego rodziny. W życiu tak naprawdę ważna jest jedna tylko rzecz: czy to, co posiadam, co mnie otacza, jest moją własnością czy odwrotnie? Czy to, co nagromadziłem przez życie, jest moje, czy ja jestem własnością tego wszystkiego?

Podziel się cytatem

Reklama

3. Ewangelista mówi, że pasterz zgubił jedną z owiec i udał się na jej poszukiwanie. Tak samo postąpiła kobieta, kiedy spostrzegła, że brakuje jej jednej drachmy. To ważne. Oznacza to, że Bóg nie kocha wszystkich „zbiorowo”, ale każdego osobiście. Nie kocha anonimowej masy, ale konkretnych ludzi. Ponadto, co równie ważne, Bóg „przelicza” codziennie, czyli sprawdza z miłością, jak żyją ci, których kocha. Chce wiedzieć, czy jest nam dobrze. Czy wszystko w porządku, czy czegoś nam nie trzeba. Chce znać naszą sytuację życiową i nasze potrzeby. Zanim więc ja zacznę szukać Boga, zanim zacznę się żalić, wypominać Mu, że dzieje mi się krzywda itd., Bóg jest przy mnie. Wychodzi mi na przeciw, aby mi pomóc. Jest Wszechkochającą Miłością. Jezus zadaje retoryczne pytanie: Kto z was zostawi wielkie stado owiec, aby wszystkie siły poświęcić dla uratowania jednej z nich? Odpowiedź brzmi: Nikt rozsądny! Raczej spisałby ją na straty. Nie tak jednak postępuje Bóg. Jego miłość do każdego człowieka – każdego grzesznika – jest szalona. Po ludzku sądząc, Bóg postępuje nierozsądnie, wręcz bez sensownie, bo zostawia dziewięćdziesiąt dziewięć owiec na pustyni i idzie za jedną zgubioną. Skoro tak bardzo jesteśmy kochani, to warto żyć. Zagubienie owcy czy drachmy wyraża mocny termin apóleia (w. 4.8.24). Oznacza on po prostu zatracenie, życie bezpowrotnie przegrane, teraz i na wieczność. Taka jest sytuacja człowieka, który odwraca się od Boga. Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu (w. 8), ze śmiertelnej pułapki (w. 4). Miłość ta idzie za człowiekiem od pierwszej chwili, gdy Adam wybrał „wolność od Boga” (por. Rdz 3, 9), i nie zawahała się zstąpić do piekieł, aby ostatniego grzesznika uratować od śmierci wiecznej. Mamy nie tylko Boga, który jest Ojcem o rysach matki. On ofiarował nam także swoją własną Matkę – Maryję. Z wysokości krzyża zwrócił się do każdego i każdej z nas: „Oto Matka twoja!”. Jesteśmy jej skarbem i Ona jest naszym. Ona nas strzeże, ale i my mamy Jej strzec, jak strzeże się rzeczy cennych. Maryja zaprasza wszystkich nas, grzeszników, byśmy zbliżali się do Jej Syna i słuchali Go (w. 1), i „razem z Nim jedli”, smakując w Eucharystii tę radość z nawrócenia i pojednania.

I nie tylko nas do tego zaprasza, ale idzie z nami. Jest blisko szczególnie tych, którzy lękają się, że ich grzechy są za wielkie, aby zbliżyć się do Boga. W naszym imieniu Maryja przedstawia Jezusowi nasze potrzeby, mówi Mu o naszych trudnościach i tęsknotach, lękach. Jest naszą Matką, my zaś jesteśmy Jej dziećmi, dlatego nigdy o nas nie zapomni.

Podziel się cytatem

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.

Oceń: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV kończy 70 lat

2025-09-13 20:24

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV, od 8 maja Następca Świętego Piotra, kończy 70 lat. Pierwszy papież pokolenia wyżu demograficznego po II wojnie światowej i pierwszy Amerykanin - Biskup Rzymu urodził się jako Robert Francis Prevost w Chicago 14 września 1955 roku.

Przed konklawe dziennikarze agencji informacyjnych poprosili mnie o sylwetki kilku osób, które mają największe szanse na to, by zostać papieżem. Zapytano mnie też, czy należy jeszcze wziąć pod uwagę jakieś inne nazwiska. Wymieniłem dwa – kard. Prevosta i kard. Dolana. Byli wyraźnie zdziwieni...- pisał na łamch Tygodnika Katolickiego "Niedziela" Krzysztof Tadej - dziennikarz TVP Polonia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję