Reklama

Sztuka

Zakopane

By poznać „Atmę”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytelnikom, których tegoroczne wakacyjne szlaki zawiodą do Zakopanego, polecam odwiedzenie „Atmy” (przy ul. Kasprusie 19), gdzie mieści się Muzeum Karola Szymanowskiego – oddział Muzeum Narodowego w Krakowie. Sama willa, w charakterystycznym zakopiańskim stylu, wprowadzonym przez Stanisława Witkiewicza, stanowi przykład typowego pensjonatu, jakie budowano na przełomie XIX i XX wieku w Zakopanem. Dziś odrestaurowana zachwyca i zwraca na siebie uwagę.

Reklama

W odnowionym wnętrzu obecnie, przez całe lato, można obejrzeć wystawę „Czysta Forma Witkacego” – w ramach trwającego w Zakopanem Roku Witkiewiczów. Tytuł ekspozycji nawiązuje do stworzonej przez Stanisława Ignacego Witkiewicza koncepcji artystycznej, która w malarstwie zaowocowała w l. 20. XX wieku serią obrazów olejnych. Wśród nich znalazły się portrety Karola Szymanowskiego, wykonane przez Witkacego w ramach Firmy Portretowej „S.I. Witkiewicz”. W bieżącym roku kopie portretów zostały zastąpione oryginalnymi pracami Witkacego. Warto też zwrócić uwagę na dwa inne obrazy – „Kuszenie św. Antoniego 1” i „Kuszenie św. Antoniego 2”. Jak podkreślił Światosław Lenartowicz, który oprowadzał po wystawie grupę dziennikarzy, te dzieła będące kompromisem między formalistyczną doktryną Witkacego teoretyka, a pokusą Witkacego malarza, aby poddać się wyobraźni i zmierzyć z malarską tradycją, należą do jego nielicznych dzieł poruszających tematykę religijną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Równocześnie w „Atmie”, gdzie Karol Szymanowski – jeden z największych polskich kompozytorów XX wieku – zamieszkał pod koniec życia, można zobaczyć odtworzoną pracownię twórcy; pianino, meble, osobiste pamiątki, w tym listy, książki, fotografie, obrazy. Jest też, wykonana przez Stanisława Ignacego Witkiewicza, maska pośmiertna artysty. – Witkacy miał 19 lat, kiedy poznał 24-letniego Szymanowskiego – opowiadał Światosław Lenartowicz i dodawał, że twórcy, pomimo iż się ze sobą przyjaźnili, zachowywali wobec siebie dystans, a można też było dostrzec w tych relacjach elementy współzawodnictwa.

Na zakończenie zwiedzania warto skorzystać z szerokiej oferty multimedialnej, przygotowanej przez Muzeum. Dzięki temu można bliżej i lepiej poznać biografię Karola Szymanowskiego, przenieść się na początek XX wieku i zadumać nad atmosferą tamtych lat.

2015-07-09 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jedyni tacy „muzealnicy”

Ulica Grzybowska 79 to od dekady najpopularniejszy adres w kraju. Znajdujące się tam Muzeum Powstania Warszawskiego zwiedziło już ponad 4,6 mln osób

Była pierwsza połowa 2003r. Jan Ołdakowski razem z grupą znajomych postanowili zorganizować konkurs dla młodzieży o Powstaniu Warszawskim, którego 60. rocznica przypadała za rok. Przewodniczący Rady Dzielnicy Mokotów zakasał rękawy i przygotował projekt konkursu. Do jury zaprosił powstańców. Pozostawał tylko jeden kłopoty: kto sfinansuje organizację i nagrody dla zwycięzców? W tej sprawie mokotowski radny udał się na sam szczyt – do prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. To pierwsze spotkanie zapoczątkowało drogę, której zwieńczeniem jest nie tylko multimedialne muzeum przy ul. Grzybowskiej 79, ale także powolne odzyskiwanie dumy z naszej historii.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Samarytanie w sercu Argentyny

2025-07-07 14:58

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

źródło: pixabay.com

W książce pt. "Jezuita. Papież Franciszek" dwoje argentyńskich dziennikarzy przedstawiło zapis wielogodzinnych rozmów przez dwa lata prowadzonych z prymasem Argentyny kardynałem Bergoglio. Książka jest bardzo osobista i odsłaniająca nie tylko fakty biograficzne papieża, ale nade wszystko jego wrażliwość, sposób postrzegania świata, odwagę i bezkompromisowość w podążaniu za Bogiem, któremu on ufa i który jemu zaufał.

Odpowiadając na wiele pytań kardynał powtarza, że utrata poczucia grzechu utrudnia spotkanie z Bogiem. Mówi, że są ludzie, którzy uważają się za sprawiedliwych, na swój sposób przyjmują katechezę, wiarę chrześcijańską, ale nie mają doświadczenia bycia zbawionymi. „Bo co innego – tłumaczy – gdy ktoś opowiada, że pewien chłopak topił się w rzece i jakaś osoba rzuciła mu się na ratunek, co innego, gdy to widzę, a jeszcze co innego, gdy to ja jestem tą osoba, która się topi i ktoś mnie ratuje. Są osoby, którym ktoś opowiedział, co się działo z chłopcem. One jednak same tego nie widziały, nie doświadczyły więc na własnej skórze, co to oznacza. Myślę, że tylko wielcy grzesznicy mają taką łaskę. Mam zwyczaj powtarzać za św. Pawłem, że chlubić się możemy tylko z naszych słabości” – mówił przyszły papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Skrajności zespolone

2025-07-13 19:00

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Jeszcze nie wyblakły stare, poczciwe szyldy „Chemia z Niemiec”, a na mieście zaczęły się już pojawiać nowe reklamy pracy u naszych zachodnich sąsiadów. Na nowiutkim busiku z łódzką rejestracją wzrok przykuwa oferta „Pracy dla opiekunki w Niemczech”. Przy drodze na Widzew (za stacją benzynową „Moya”) duży baner kusi „Pracą w Niemczech”. Na razie nie ma nic o zbieraniu szparagów (wiadomo: temat drażliwy), ale to kwestia czasu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję