Reklama

Wiara

GLOSSA MARGINALIA NA 29/12/2025

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten, którego realnie spotykasz i z którym trudno się dogadać

2025-12-26 16:00

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 J 2,3-11

Jan nie pyta najpierw o uczucia, lecz o prawdę życia. „Poznać” Boga (ginōskō) w Biblii znaczy wejść w więź, która przemienia. Miarą tej więzi jest wierność przykazaniom. Autor używa czasownika „zachowywać” (tēreō). To znaczy strzec jak skarbu, pilnować jak ognia w zimie. Kto mówi: «znam Go», a nie strzeże Jego przykazań, buduje religię z deklaracji. Jan nazywa to kłamstwem, bo prawda w Piśmie jest zawsze życiem, nie hasłem. „Kto zaś zachowuje Jego słowo” - tu chodzi o codzienną wierność, nie o jednorazowy zryw. Miłość Boża „doskonali się” w człowieku wtedy, gdy słowo przechodzi w czyn. A kto mówi, że „trwa” w Bogu (menō), ma iść drogą Jezusa, nie własną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potem pojawia się paradoks. Przykazanie jest „stare” i „nowe” zarazem. Stare, bo uczniowie mieli je „od początku”. Nowe, bo jest „prawdziwe w Nim i w was”. To brzmi jak echo „nowego przykazania” z Wieczernika. W Jezusie miłość nie jest tylko nakazem. Jest sposobem, w jaki Bóg sam żyje pośród ludzi. „Ciemność ustępuje, a prawdziwa światłość już świeci” (phōs). To opis świtu. Światłość jest przestrzenią, w której człowiek oddycha prawdą. Jan przenosi więc sprawdzian wiary na relacje. Kto twierdzi, że jest w światłości, a nienawidzi brata, zostaje w ciemności (skotia).

Reklama

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten, którego realnie spotykasz i z którym trudno się dogadać. Miłość jest wyborem dobra drugiego, także w słowie i w pamięci. „Nie może się potknąć” nie znaczy, że nie będzie cierpiał. Znaczy raczej, że idzie w świetle, więc widzi drogę. Nienawiść natomiast oślepia. Człowiek „nie wie, dokąd idzie”, bo ciemność zasłoniła oczy. To duchowa dezorientacja, która zaczyna się od jednego nieprzebaczonego miejsca, a kończy utratą smaku Boga.

Łk 2,22-35

Łukasz prowadzi nas do świątyni, ale zaczyna od prostego zdania. Maryja i Józef wypełniają Prawo. W tle są dwa przepisy: oczyszczenie po narodzinach (Kpł 12) i poświęcenie pierworodnego Panu (Wj 13). Łukasz splata je w jeden ruch posłuszeństwa. Chodzi o to, że Mesjasz wchodzi w historię Izraela od środka. Ten, który jest Panem Prawa, pozwala się zanieść do miejsca, gdzie Prawo było czytane. Zwraca uwagę, że mowa jest o „ich” oczyszczeniu. Brzmi to jak znak, że Bóg dotyka całej ludzkiej kondycji, a nie tylko jednego rytuału.

Rodzice składają ofiarę „parę synogarlic albo dwa gołąbki”. To ofiara ubogich, gdy nie stać na baranka. Święta Rodzina nie przychodzi do Boga z nadmiarem. Przychodzi z tym, co ma. I to wystarcza. Właśnie wtedy pojawia się Symeon. Tekst nazywa go „sprawiedliwym i pobożnym”. To nie są tytuły za perfekcję, lecz za serce ustawione ku Bogu. Czeka na „pociechę Izraela” (paraklēsis). Jego oczekiwanie nie jest nerwowe. Jest karmione Duchem.

Trzykrotnie słyszymy o Duchu Świętym. Duch spoczywa na nim, objawia mu, prowadzi go do świątyni. Łukasz pokazuje, że spotkanie z Jezusem jest darem zanim stanie się decyzją.

Symeon bierze Dziecię w ramiona i wypowiada modlitwę, którą Kościół powtarza wieczorem: „Teraz, o Władco…” (despotēs). Zaskakuje, że nazywa Boga Władcą, a siebie sługą (doulos). To nie niewolniczy lęk. To wolność człowieka, który wie, do kogo należy. Prosi, by mógł „odejść w pokoju”. To nie jest tylko spokój emocji, ale biblijny pokój (shalom), czyli spełnione przymierze. Mówi, że jego oczy ujrzały „zbawienie”. W tej Ewangelii zbawienie ma twarz i wagę małego ciała. Potem pada zdanie o „świetle na oświecenie pogan”. To rdzeń obietnic Izajasza. Światło miało wyjść z Syjonu i dotrzeć do narodów. A zarazem Jezus jest „chwałą” Izraela, bo spełnia to, na co Izrael czekał.

Błogosławieństwo Symeona nagle przechodzi w proroctwo o sprzeciwie. Dziecko stanie się „znakiem”, któremu będą się sprzeciwiać. Znak prowadzi do wiary, ale też obnaża opór. „Upadek i powstanie wielu” brzmi jak sąd, który dokonuje się już teraz. I nie dlatego, że Bóg lubi dzielić, lecz dlatego, że wobec Jezusa nie da się pozostać neutralnym. Z kolei Maryi zapowiedziany jest „miecz” (rhomphaia), mocne słowo, jakby jeszcze cięższe niż zwykły miecz. To obraz bólu, który nie jest karą, lecz współuczestnictwem. Matka będzie musiała przejść od zachwytu do ciemnej wiary, aby „na jaw wyszły zamysły serc wielu”.

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie do Słowa Bożego: Jezus nie romantyzuje misji

2025-12-25 22:09

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Jerozolima – Kościół św. Piotra in Gallicantu[/fot. Grażyna Kołek

Dz 6, 8-10; 7, 54-60
CZYTAJ DALEJ

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili pseudoterapeuci i influencerzy

Współczesne sekty posługują się mechanizmami manipulacyjnymi polegającymi m.in. na obietnicy wyjątkowości i budowaniu zależności – wyjaśniła socjolog dr Agnieszka Bukowska. Dodała, że zmieniła się jedynie forma ich funkcjonowania, a dawnego guru zastąpili m.in. pseudoterapeuci i influencerzy.

Socjolog dr Agnieszka Bukowska z Uniwersytetu Civitas zwraca uwagę w rozmowie z PAP, że ludzie coraz rzadziej używają określenia „sekta”, co jednak nie oznacza zaniku tego zjawiska. Podkreśliła, że formy dla niego typowe funkcjonują dziś pod hasłami rozwoju duchowego, samopoznania, przebudzenia energetycznego, terapii alternatywnych czy osiągania tzw. wysokich wibracji i często ukrywają się one pod pozorem działalności terapeutycznej lub edukacyjnej.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prałat Franciszek Filipek

2025-12-27 13:33

Karol Porwich/Niedziela

W nocy z 26 na 27 grudnia zmarł ks. prałat dr Franciszek Filipek. Kapłan ten miał 85 lata życia i 62 lata kapłaństwa. Przez wiele lat był proboszczem parafii NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie oraz wykładowcą łaciny na Papieskim Wydziale Teologicznym. Od 2012 roku przebywał na emeryturze.

Kapłan urodził się 24 marca 1940 Touste [dziś Ukraina, obwód tarnopolski]. Święcenia kapłańskie przyjął 23 czerwca 1963 roku z rąk bpa Wincentego Urbana, w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Żarach. Po święceniach kapłańskich został skierowany do Seminarium Duchownego we Wrocławiu, gdzie otrzymał funkcję prokuratora oraz lektora języka łacińskiego. Był wikariuszem w parafii pw. Bożego Ciała we Wrocławiu [1971-1972], a następnie administratorem parafii pw. św. Anny we Wrocławiu - Widawie. Był nim do roku 1984, aby następnie przebywać na urlopie naukowy i być sekretarzem Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. W latach 1986-1987 był proboszczem parafii św. Wawrzyńca we Wrocławiu - Żernikach. Następnie był administratorem, a później rezydentem w parafii św. Mikołaja we Wrocławiu oraz wykładowcą PWT we Wrocławiu, by w 1992 roku zostać proboszczem parafii pw. NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie. W 1991 roku został Kapelanem Honorowym Ojca Świętego [Prałatem] W 2012 roku przeszedł na emeryturę, pozostając rezydentem na terenie parafii na Klecinie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję