Reklama

Zza więziennych krat

Spośród wielu tysięcy akt aparatu bezpieczeństwa Polski Ludowej, ujrzały światło dzienne akta księdza katolickiego Wacława Ortotowskiego. To nie jedyny kapłan z naszej archidiecezji represjonowany przez stalinowski reżim. Wśród aresztowanych i uwięzionych byli również: ks. dr Antoni Marchewka, redaktor naczelny "Niedzieli", ks. Marian Łosoś, ks. Stefan Faryś, ks. Józef Janson.

Niedziela częstochowska 7/2003

Archiwum rodzinne p. M. Nowakowskiej

Ks. Wacław Ortotowski w czasie pobytu w Rzejowicach

Ks. Wacław Ortotowski w czasie pobytu w Rzejowicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Wacław Ortotowski urodził się 1 grudnia 1914 r. w Kromołowie. Tam też uczęszczał do szkoły podstawowej, a po jej ukończeniu naukę kontynuował w zawierciańskim gimnazjum aż do uzyskania świadectwa maturalnego w 1935 r. Jeszcze w tym samym roku dwudziestojednoletni Wacław złożył dokumenty w Seminarium Duchownym i na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Pięć lat później biskup częstochowski Teodor Kubina wyświęcił go na kapłana i wkrótce młody duszpasterz osiadł najpierw w parafii we wsi Starokrzepice, a później w Przystajni.
W czasie drugiej wojny światowej Niemcy likwidowali polską inteligencję i w związku z tym w listopadzie 1941 r. ks. Wacław zamieszkał na terenie Generalnej Guberni w Radomsku w dystrykcie radomskim i tam też pracował w parafii św. Marii Magdaleny jako wikariusz. W tym czasie okupant hitlerowski podejrzewał go o kontakty z polskim podziemiem i z tego względu od lata 1943 r. ks. Wacław musiał na siebie szczególnie uważać.
Po zakończeniu działań wojennych, latem 1945 r. biskupstwo częstochowskie przekazało mu funkcję proboszcza we wsi Konopnica. Otrzymał ks. Wacław trudne zadanie - musiał uporządkować świątynię po trzech latach jej nieużytkowania. Przywrócenie kościoła do życia determinowało dalsze działanie. Wkrótce stanął na czele Caritas przy tutejszej świątyni i kole Polskiego Czerwonego Krzyża. Zaangażowanie proboszcza w sprawy kościoła i życia parafialnego nagle zostało przerwane. W grudniu 1948 r. ks. Ortotowskiego "odwiedzili" funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Kapłan został natychmiast aresztowany. Przedstawiono mu zarzut współpracy z Konspiracyjnym Wojskiem Polskim i współudział w morderstwie Antoniego Praszczyka - pedagoga, kierownika miejscowej szkoły, a zarazem aktywnie działającego członka w "Służbie Polsce".
Cała sprawa toczyła się w strugach krwi - w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Łodzi od 1 do 4 marca 1949 r. Podczas procesu pokazowego, który był celowo nagłaśniany propagandowo, ks. Wacław odwołał złożone wcześniej zeznania, lecz pod groźbą kary śmierci ponowił je. 4 marca sąd w składzie: Julian Polan-Haraschin, Mieczysław Madej, Stanisław Ludwiczak, Henryk Ligięza oraz Józef Sikorski skazał ks. Ortotowskiego na karę śmierci i utratę praw obywatelskich.
Wskutek wstawiennictwa Biskupa częstochowskiego u władz Polski Ludowej, kara śmierci została zamieniona na wieloletnie więzienie, którego mury ks. Ortotowski opuścił w 1956 r., po ogłoszeniu amnestii. Poznał życie więzienne w Łodzi, Sieradzu, Raciborzu, Wronkach i Rawiczu. Najszczęśliwszą datą dla ks. Wacława był rok 1957 r., kiedy to Sąd Wojewódzki w Łodzi uniewinnił duszpasterza.
Po zwolnieniu z aresztu jesienią 1956 r. ks. Ortotowski został zarządcą w parafii Stobiecko Miejskie, a następnie proboszczem w Rzejowicach. Czterdziestodwuletni wówczas proboszcz miał coraz większe kłopoty ze zdrowiem, do których przyczynił się pobyt w więziennej celi. W porozumieniu z bp. Barełą osiadł w parafii Koziegłówki, by być bliżej miasta i zadbać o schorowane ciało. 17 listopada 1972 r. ks. Wacław Ortotowski nagle zmarł. Miał 58 lat. Jego ciało spoczęło w rodzinnym Kromołowie.







Uwięzionym przez stalinowski reżim księżom diecezji częstochowskiej, poświęcił jeden z rozdziałów swojej książki "Władza ludowa a diecezja częstochowska" ks. inf. dr Marian Mikołajczyk. Książka wydana przez Bibliotekę "Niedzieli" jest do nabycia w Redakcji "Niedzieli", ul. 3 Maja 12, Częstochowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Chrystus Pantokrator w chwale/fot. Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 17 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna

Święta Faustyna

św. s. Faustyna Kowalska

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję