Reklama

Niedziela Świdnicka

Neoprezbiterzy A.D. 2016

W sobotę 21 maja 2016 r. przyjęli święcenia kapłańskie i stali się kolejnymi prezbiterami diecezji świdnickiej. Dzisiaj przeżywają swoją pierwszą Mszę św. prymicyjną. Następnie zostaną skierowani przez biskupa świdnickiego Ignacego Deca na daną parafię, gdzie będą pełnić obowiązki duszpasterskie. Na początku kapłańskiej przygody zapytaliśmy neoprezbiterów, co fascynuje ich w kapłaństwie, czego najbardziej się obawiają, czy mają ulubionego świętego, jaki mają wzór kapłana godny naśladowania, w jakich godzinach najchętniej się modlą, czy mają ulubiony fragment Pisma Świętego oraz jakie mają marzenia w kapłaństwie

Niedziela świdnicka 21/2016, str. 2-5

[ TEMATY ]

święcenia

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Augustyn

Pochodzi z Wałbrzycha, parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Kapłańskie motto: „Bóg pragnie, by wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4).

– Najbardziej w kapłaństwie fascynuje mnie to, że Bóg postanowił przez kapłanów odpuszczać ludziom grzechy. To jest niesamowite. W posłudze duszpasterskiej, jeśli będzie to możliwe, miałbym pragnienie zająć się wspólnotą „Przyjaciele Oblubieńca”. Jest to wspólnota ewangelizacyjno-formacyjna, która oferuje swoim członkom bardzo konkretny i długoletni program formacji. W naszej diecezji na razie nie ma zbyt dużo takich wspólnot. Być może niedługo to się zmieni. Najbardziej obawiam się tego, że będę poszukiwał własnej chwały, spełnienia siebie, realizacji swoich planów, a nie planów Pana Boga. Ulubionym świętym jest Dobry Łotr. Po ludzku przegrał swoje życie, wszyscy go skreślili, został skazany na najokrutniejszą karę śmierci. Ale to właśnie na krzyżu spotkał Jezusa. W jego życiu spełniły się słowa, które wybrałem jako motto mojego kapłaństwa: „Bóg pragnie, by wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy”. Wzorem kapłana, który mnie fascynuje poprzez swój zapał ewangelizacyjny, sposób głoszenia słowa Bożego, wizje formacji uczniów Jezusa, i od którego dużo się nauczyłem, jest ks. Krzysztof Kralka, pallotyn z Lublina. Jeśli chodzi o modlitwę, to dla mnie osobiście najlepszą porą dnia jest wieczór w samotności, kiedy panuje cisza. Natomiast ulubionym fragmentem z Pisma Świętego jest zakończenie Ewangelii wg św. Mateusza. Jezus wypowiada słowa, które wzruszają mnie za każdym razem, kiedy je czytam: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Na koniec to moim marzeniem w kapłaństwie jest spełnić marzenia, jakie ma Bóg wobec mnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Jan Bałchan

Pochodzi z Czudca, parafia pw. Świętej Trójcy, diecezja rzeszowska. Kapłańskie motto: „Nikt z nas nie żyje dla siebie” (Rz 14,7).

Reklama

– Zawołanie to jest równocześnie moim marzeniem, ponieważ chciałbym być dla ludzi autentycznym znakiem Boga w świecie. To, co najbardziej fascynuje mnie w kapłaństwie, to praca z drugim człowiekiem oraz to, że będę mógł dotykać Boga, choć niegodnie, swoimi własnymi rękami, czyli sprawowanie Najświętszej Ofiary. Taką grupą, którą chciałbym prowadzić, będąc wikariuszem w parafii, jest Liturgiczna Służba Ołtarza, z której się też wywodzę. Ponadto moim pragnieniem jest też współpracować z młodzieżą w parafii. W kapłaństwie najbardziej obawiam się tego, co przede mną, co niewiadome oraz wytrwania w kapłaństwie. Wzorem dla mnie jest bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Najchętniej modlę się wieczorem, gdy już jest po wszystkich obowiązkach. Wtedy mogę spokojnie skupić się na modlitwie. Nic mnie wtedy nie ponagla, nic nie wiąże. Wtedy jest idealny moment na rozmowę z Bogiem. Podczas modlitwy sięgam do różnych fragmentów z Pisma Świętego. Bardzo często wracam do modlitwy Jezusa w ogrodzie oraz np. do przypowieści o miłosiernym Ojcu. Ale moją perełką, do której wracam niemal każdego dnia na modlitwie, jest Psalm 137,1: „Nad rzekami Babilonu – tam myśmy siedzieli i płakali na wspomnienie Syjonu. Na topolach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze harfy”.

Ks. Damian Kowalski

Pochodzi ze Świeradowa-Zdroju, parafia pw. św. Józefa Oblubieńca NMP, diecezja legnicka. Kapłańskie motto: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21).

– Fascynuje mnie posługa kapłańska, praca duszpasterska z wiernymi, głoszenie słowa Bożego, sprawowanie sakramentów, ale przede wszystkim, kroczenie drogą Ewangelii, aby przez to osiągnąć obiecane przez Chrystusa szczęście i to nie to ziemskie. Zdaję sobie sprawę, że posługa kapłańska i praca duszpasterska jest czasem bardzo trudna. Jednak, jak mówi św. Paweł, „wszystko mogę w tym, który mnie umacnia”. Myślę, że każdy z kapłanów ma swoje ulubione grupy parafialne czy wspólnoty, w których czuje się mocny. Kiedy zostajemy skierowani na parafię, najczęściej musimy otoczyć opieką grupy i wspólnoty, jakie już istnieją. Dlatego na początku mojej drogi kapłańskiej chciałbym towarzyszyć każdej grupie lub wspólnocie, do której zostanę skierowany przez księdza proboszcza danej parafii. Myślę, że każdy z kapłanów ma pewne obawy. Osobiście obawiam się, czy sobie poradzę, czy moja posługa będzie dobra, czy nie pobłądzę na tej obranej przez siebie drodze. Ważne jest na pewno, aby być wiernym w drodze, którą wybrałem i którą pragnę podążać. Moimi ulubionymi świętymi są moi patronowie chrztu. Mam ich dwóch, gdyż jak mówi źródło historyczne, byli bliźniakami. Tymi świętymi są: Damian i Kosma. W ich życiorysie odnajdujemy, że odznaczali się niezwykłą sumiennością, byli wybitnymi lekarzami. Troszczyli się o każdego potrzebującego ich pomocy i chorego człowieka. W szczególny sposób zajmowali się biednymi. Moi święci patronowie do końca swojego życia nie wyparli się Chrystusa, nawet wtedy, gdy znosili okrutne tortury w czasie prześladowania. Uważam, że jest wielu wspaniałych i godnych kapłanów do naśladowania. Niektórzy z nich zostali świętymi lub błogosławionymi: np. św. Jan Maria Vianney, św. Jan Paweł II, św. Jan XXIII, bł. ks. Jerzy Popiełuszko czy nasz rocznikowy patron bł. ks. Gerhard Hirschfelder i wiele innych kapłanów. Myślę, że w życiu codziennym również mamy takich świętych i godnych naśladowania kapłanów. Modlitwa to szczególna chwila w ciągu dnia, oprócz tego, że należy uświęcać czas liturgią godzin przez cały dzień. Szczególny czas do modlitwy dla mnie jest wieczorem, kiedy zakończą się wszystkie obowiązki i spotkania. Wówczas można mieć już tylko czas dla siebie i Pana Boga. Mógłby powiedzieć, że w Piśmie Świętym odnajduję wiele fragmentów, które zapisuję sobie jako ulubione. Niewątpliwie najczęściej wracam do kilku fragmentów np. ze Starego Testamentu: do Psalmu 23, Psalm 34 czy do Psalmu 51; z Nowego Testamentu to przypowieści o synu marnotrawnym, o zbłąkanej owcy czy o zagubionej drachmie. Trudno jest powiedzieć, o czym marzę w kapłańskim życiu. Na pewno chciałbym, aby moja posługa przyniosła pożytek tym, do których będę posłany.

Reklama

Ks. Mateusz Kulig

Pochodzi ze Świdnicy, parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Kapłańskie motto: „Któż jak Bóg”.

Reklama

– W kapłaństwie fascynuje mnie najbardziej to, w jaki sposób Bóg działa przez człowieka. Natomiast w parafii chciałbym prowadzić Odnowę w Duchu Świętym i Liturgiczną Służbę Ołtarza. Czego najbardziej obawiam się w kapłaństwie? Tego, że oddalę się od Jezusa i nie wytrwam w posłudze kapłańskiej oraz katechezy szkolnej. Moim ulubionym świętym jest Michał Archanioł, zaś wzorem kapłana św. o. Pio. Najchętniej modlę się w nocy, gdy jest cisza i spokój, wtedy też często rozważam ulubiony fragment Pisma Świętego z Ewangelii wg św. Marka (16,17-18): „Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą, w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”. Moim największym marzeniem jest spełnić swoją misję tu na ziemi jak najlepiej.

Ks. Kamil Osiecki

Pochodzi z Mieroszowa, parafia pw. św. Michała Archanioła. Kapłańskie motto: „Dla Was żyję, dla Was pracuję, dla Was jestem gotowy oddać moje życie”– św. Jan Bosko.

– W kapłaństwie najbardziej fascynuje mnie bliskość Chrystusa Eucharystycznego, to że Bóg, ten Wszechmocny, jest taki bliski, że mogę Go dotknąć własnymi rękami. W parafii chciałbym prowadzić wspólnotę Ruchu Światło-Życie, z której wyrosłem, zarówno Domowy Kościół, jak i wspólnoty młodzieżowe czy Oazę Dzieci Bożych. W kapłaństwie najbardziej obawiam się kierowania się własnymi wizjami, a nie wolą Bożą, szukaniem swojej, a nie Jego chwały. Moim ulubionym świętym jest św. Maksymilian Maria Kolbe, który zachwycił mnie swoim radykalizmem ewangelicznym. Duży wpływ na moją wizję kapłaństwa wywarli śp. ks. Krzysztof Cebula oraz ks. Stanisław Piskorz. Ks. Cebula był człowiekiem, który miał wielkie serce dla każdego i potrafił dotrzeć do ludzi, z którymi nikt nie chciał mieć nic wspólnego. Natomiast ks. Stanisław buduje mnie swoją prostotą i rozmodleniem. Obaj są dla mnie wzorem do naśladowania. Najchętniej modlę się, gdy jest mi trudno, gdy sobie z czymś nie radzę oraz w momencie, gdy uświadamiam sobie, że wszystko od Niego zależy, a ja w swoim działaniu jestem bezsilny. Bardzo lubię odmawiać modlitwę Jezusową, która towarzyszy mi w różnych zwyczajnych momentach życia, np. w czasie pełnienia obowiązków, podczas spaceru, w szkole czy na wykładach. Moim ulubionym, szczególnym fragmentem z Pisma Świętego jest rozdział 3., werset 20. Apokalipsy św. Jana: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli ktoś posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną”. Mam jedno marzenie w moim kapłańskim życiu, ażeby w momencie, gdy Bóg odwoła mnie z tego świata, ludzie, do których byłem posłany, pomimo moich wad i ułomności, mogli stwierdzić: „to był święty ksiądz”. Niczego nie pragnę bardziej aniżeli świętości w codzienności.

Reklama

Ks. Wojciech Sznajder

Pochodzi ze Świebodzic, parafia pw. św. Mikołaja. Kapłańskie motto: „Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza, od Niego przychodzi moje zbawienie. Tylko On jest opoką i zbawieniem moim, On moją twierdzą, więc się nie zachwieję” (Ps 62,2-3).

– Niewidoczne dla innych cuda, jakie Bóg działa przez ręce kapłana oraz możliwość udzielania rozgrzeszenia, fascynuje mnie w kapłaństwie. W parafii miałbym pragnienie prowadzić oazę, krąg biblijny lub wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym. Czego najbardziej obawiam się w posłudze kapłańskiej? Sądzę, że jest to prowadzenie katechezy. Nie mam jednego ulubionego świętego. Dzisiaj jeden przykuwa moją uwagę, jutro drugi jest dla mnie wzorem. U wielu świętych dostrzegam cechy, które chcę naśladować. Natomiast jako wzór kapłana do naśladowania nie potrafię podać konkretnej postaci, ponieważ w osobie każdego kapłana mogę odnaleźć cechy godne do naśladowania. Najchętniej modlę się rano. Wtedy jest spokój i nie ma jeszcze zabiegania z całego dnia. Moim ulubionym fragmentem z Pisma Świętego jest: „Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga” (1 J 4,7). Moim marzeniem w kapłaństwie jest trwanie przy Chrystusie do końca.

2016-05-19 13:02

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież udzielił święceń biskupich trzem nuncjuszom

[ TEMATY ]

święcenia

Episkopat.news

Biskupstwo oznacza obowiązek, a nie zaszczyt, a biskup ma raczej pomagać niż panować - powiedział papież Franciszek podczas Mszy św., w czasie której udzielił święceń biskupich trzem nowym nuncjuszom apostolskim. 50-letni prał. Waldemar Sommertag z Polski został papieskim przedstawicielem w Nikaragui, 59-letni prał. Alfred Xuereb z Malty, były sekretarz Benedykta XVI - w Korei i Mongolii, a 55-letni prał. José Avelino Bettencourt z Kanady, dotychczasowy szef protokołu w Sekretariacie Stanu - w Gruzji i Armenii.

Głównymi współkonsekratorami byli kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej oraz kard. Fernando Filoni, prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Obrzęd udzielenia sakry biskupiej rozpoczął się po odczytaniu fragmentu Ewangelii i odśpiewaniu hymnu „Veni Creator Sporitus” (O, Stworzycielu Duchu, przyjdź). O udzielenie święceń trzem kandydatom zwrócił się do papieża prefekt Kongregacji ds. Biskupów kard. Marc Ouellet.

CZYTAJ DALEJ

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Niedziela wrocławska 13/2010

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

Karol Porwich/Niedziela

Przed nami wyjątkowy czas - Wielki Tydzień. Głębokie przeżycie i zrozumienie Wielkiego Tygodnia pozwala odkryć sens życia, odzyskać nadzieję i wiarę. Same Święta Wielkanocne, bez prawdziwego przeżycia poprzedzających je dni, nie staną się dla nas czasem przejścia ze śmierci do życia, nie zrozumiemy wielkiej Miłości Boga do każdego z nas. Wiele rodzin polskich przeżywa Święta Wielkanocne, zubożając ich treść. W Wielkim Tygodniu robi się porządki i zakupy - jest to jeden z koszmarniejszych i najbardziej zaganianych tygodni w roku, często brak czasu i sił nawet na pójście do kościoła w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek. Nie pozwólmy, by tak stało się w naszych rodzinach.

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję