Reklama

Wiadomości

Sztafeta światła

„Do grzesznika poszedł w gościnę” (Łk 19, 7).
Ala: – Chciałabym częściej chodzić do kościoła i czytać czytania, ale „ludzie mi nie dadzą żyć”!

Niedziela Ogólnopolska 44/2016, str. 34

[ TEMATY ]

wiara

duszpasterstwo

Marian Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znów przez to, co mówisz, przypomina mi się problem współczesnego świata, który woli słuchać emocji niż sumienia, woli łatwiejszą drogę.

Jezus nigdy nas nie uczył, że droga przez życie z Nim będzie łatwa. Choć jednak jest trudna, to po latach okazuje się, że nie jest wyczerpująca. Może ciało czy psychika będą umęczone ciągłym zmaganiem, ale duch będzie coraz młodszy i coraz bardziej sposobny do kolejnego dobrego czynu (por. 2 Tm 3, 17).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A może to jest kara Boża za jakieś grzechy?

Moja Droga, nawet profesorowie wielkich uczelni zmagają się przed każdym wykładem, aby zachować wierność sumieniu. Pamiętam z młodych lat, kiedy po raz pierwszy uczestniczyłem w sympozjum naukowym. Jakże się cieszyłem, że wzięło w nim udział kilku solidnych profesorów, którzy spierali się godnie i wspólnie dochodzili do wielobarwnej prawdy. Takie doświadczenia uskrzydlają.

Miałam nadzieję, iż Bóg pomoże i będzie łatwiej

Już za kilka dni będziemy wspominać wszystkich świętych, a potem wiernych zmarłych. Jeśli cokolwiek po ich życiu na trwałe pozostało, to właśnie owoce tych chwil ich życia, w których nie dali się zwieść i uczynili choćby gest, mały czyn w wierności sumieniu, czyli Bożym planom.

Zacheusz z Ewangelii z pewnością i dziś uruchamia w świecie falę odważnych, wbrew opiniom ludzi, zwłaszcza bliskich, czynów i słów skoncentrowanych na Panu. Nie czekajmy, aż ktoś wokół nas zacznie. To my mamy być zaczynem, prorockim głosem Boga.

Chyba źle myślałam o Bogu...

Reklama

Odkrycie Boga bogatego w miłosierdzie rzeczywiście jest warunkiem życia Ewangelią. Ale przyda się też nam wszystkim, jeśli zachwyciwszy się miłością Ojca do grzeszników, powiemy sobie w sercach: muszę Mu pomóc, żeby inni, moi bracia i siostry, uwierzyli w miłość miłosierną!

Mam przed oczami pewną panią, która mieszka niedaleko mnie. Jeszcze boi się rzucić w ramiona Jezusa, „bo co ludzie powiedzą”. Ale czy zakochana w mężu myśli o opinii innych, kiedy idzie za rękę ze swoim umiłowanym? A przecież Jezus jest naszym Oblubieńcem.

Dlaczego Bóg jest taki „łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu” (Ps 145, 8)? Bo wie, że gniew nic nie da, że jest naśladowaniem diabła (por. Jk 1, 20) i przynosi podobne skutki jak jego działania. Oczywiście, mało jest tych, którzy chcą się gniewać, ale wielu twierdzi, że muszą. Sam kiedyś zachwycałem się, jak gniewne działanie przynosi natychmiastowe skutki. Są one jednak zawsze bardzo nietrwałe i jak nowotwór niszczą nas od wewnątrz, wprowadzają nieład.

A może wciąż jestem egoistką?

W zamyśle Bożym nasze życie miało składać się z czynów miłości, najlepiej dobrze zaplanowanych i wpisanych w wielki plan zbawienia. Temu służą też podpowiedzi naszego sumienia. Trzeba je jednak dobrze kształtować. Bardzo ważne jest, abyśmy mieli jasną, konkretną i spójną wizję Bożego planu ratunku dla świata. Jak można to sprawdzić – czy już to mam? Spróbuj opowiedzieć o tym komuś tak, jak Ty to widzisz. Już sama będziesz w stanie ocenić, czy to, co mówisz, jest spójne i uporządkowane. Jeśli ja nie potrafiłbym powiedzieć, o co chodzi Bogu i jak powinniśmy żyć, żeby Mu nie przeszkadzać, a nawet pomóc, to co byłby ze mnie za przewodnik duchowy?

Reklama

Jezus mówi: uczcie wszystkich, którzy chcą być jednymi z was, wszystkiego, co wam przekazałem (por. Mt 28, 20), w mojej nauce nie ma nieistotnych dodatków. Niech tym żyją!

Niech Twoje czytanie czytań w kościele prowokuje Cię też do tego, by cytować Słowa Pisma na co dzień. Msza św. ma być szczytem życia, a zatem życie ma być do niej podobne. Mówisz, że „ludzie nie dadzą Ci żyć”. To Bóg daje życie, a jeśli daje trudne, to znaczy, że ma to jakiś sens.

Wszyscy święci i wszystkie święte, módlcie się za nami i jak Zacheusz dawajcie nam, ubogim, dużo wsparcia. Dziś kontynuujemy waszą misję bycia solą ziemi!

Dziś znów Jezus przyszedł do mnie w gościnę. Muszę coś wymyślić, jak Zacheusz, żeby wszyscy się o tym dowiedzieli!

2016-10-26 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Müller : ja nie blokuję dyskusji o rozwiedzionych, lecz przypominam jej podstawy

[ TEMATY ]

Kościół

wiara

niesakramentalni

Włodzimierz Rędzioch

Prefekt Kongregacji Nauki Wiary odpowiedział na krytykę niektórych niemieckich biskupów, zarzucających mu, że chce zablokować dyskusję na temat duszpasterstwa rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych. W październiku abp Gerhard Müller opublikował artykuł zaaprobowany przez Papieża, w którym przypomina nauczanie Chrystusa i Kościoła o nierozerwalności małżeństwa, zaznaczając, że jego zmiana nie należy do kompetencji Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa szturmowa - Litania Loretańska

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję