Reklama

Europa i o. Aleksander Mień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komuniści uważali, że przeżycie religijne odbywa się w mózgu, próbowali więc znaleźć winne komórki mózgowe na drodze badań, aby pomóc ludziom "nie mogącym zwalczyć w sobie religijności".

Kolejny wykład w centrum Civitas Christiana zgromadził słuchaczy, pragnących poznać dzieła ojca Aleksandra Mienia. Prelegentem był bp Tadeusz Pikus, który wiele lat zajmował się badaniem twórczości tego rosyjskiego kapłana prawosławnego. Biskup osobiście poznał funkcjonowanie sowieckiego systemu pracując kilka lat w Moskwie.

"Rosyjskie kobiety uciekały przede mną, bo dla nich zobaczenie kapłana przynosi nieszczęście, coś jak czarny kot, albo kominiarz. Głęboko ugruntowane miały w świadomości przekonanie, że religia, ksiądz, to zabobon, od którego trzymać się trzeba jak najdalej" - wspominał prelegent.

Aleksander Mień urodził się w 1939 r. w Moskwie, w rodzinie żydowskiej. Tego samego roku wraz z matką przyjął chrzest. Interesował się historią i teologią. Od wczesnych lat codziennie czytał Pismo Święte. Jest to postać wyjątkowa - nie było w tych latach w Związku Sowieckim wielu młodych ludzi nie rozstających się z Biblią. W 1973 r. rozpoczął studia biologiczne w Instytucie zwierząt futerkowych; po dwóch latach wydział przeniesiono do Irkucka. Pod koniec ostatniego roku studiów został wydalony z Instytutu za przekonania religijne. Wrócił do Moskwy i przyjął diakonat. Dopiero po święceniach wstąpił na trzeci rok seminarium duchownego w Leningradzie. Święcenia kapłańskie przyjął 1 września 1960 r.

"W tym czasie komunistyczna partia rozpoczęła nowy etap propagandy antyreligijnej, więziono i skazywano wielu duchownych, wprowadzono szereg ograniczeń w funkcjonowaniu klasztorów. Oficjalnie nikt za wiarę nie zginął, ponieważ stalinowska konstytucja gwarantowała wolność sumienia - mordowani byli tylko wrogowie narodu, a do takich przecież należeli ci, którzy nie potrafili zwalczyć w sobie przeżyć religijnych. Sowieccy uczeni prowadzili nawet badania, mające pomóc takim nieszczęśnikom. Twierdzili, że znajdą komórki mózgowej, w których takie duchowe zjawiska zachodzą, wtedy będzie można po prostu je usunąć!" - mówił bp Pikus. W latach 1960-1963 zamknięto ok. 10 tysięcy świątyń prawosławnych. Chruszczow mówił wtedy: "Za dwadzieścia lat nie będzie w Związku Radzieckim żadnego przestępcy i żadnego duchownego" .

Aleksander Mień będąc w Irkucku zetknął się ze straszliwymi skutkami reżimu komunistycznego. Niedaleko domu, w którym mieszkał znajdował się wielki łagier, codziennie rano i wieczorem przechodziły tamtędy pod strażą szare kolumny żywych szkieletów... Mieszkańcami miasta byli w większości zesłańcy. Miasto żyło straszliwymi opowieściami obozowymi. Aleksander wzdragał się myśląc o ładowanych do wagonów trupach dzieci tzw. "kułaków". Rewolucja odbierała je rodzicom i wysyłała do obozów "resocjalizacyjnych", w których najczęściej umierały z wycieńczenia.

W 1964 r. Aleksander Mień rozpoczął studia zaoczne w Moskiewskiej Akademii Duchownej, które zakończył doktoratem na temat: Elementy monoteizmu w religii i filozofii przedchrześcijańskiej. Pod wpływem wielu dyskusji, studiów teologicznych i szeroko poznawanej literatury ojciec Aleksander Mień - kapłan Kościoła prawosławnego w ZSRR - zajął się historią religii i jej rolą w rozwoju duchowym człowieka i narodów. Napisał siedem tomów historii religii, w których zgłębiał tajemnice wszystkich wierzeń występujących przez wieki w historii ludzkości. Przychylnie traktował inne religie, nie wyznawał jednak relatywizmu religijnego. Przyznawał, że tylko religia starotestamentalna, wolna od pogaństwa, była bezpośrednim przygotowaniem do chrześcijaństwa. Różni się ono od innych religii nie tylko stopniem rozwoju, lecz swą istotą. "Każda religia - twierdził jest drogą do Boga, domyślaniem się Boga, jest przybliżeniem człowieka do Boga. Jest to wektor skierowany z dołu do góry" - pisał.

Wszystkie pogańskie religie świata to poszukiwanie Boga, to wzniesienie ludzkich rąk ku górze, aby odnaleźć Boga. Kiedy jednak ludzie wspinali się na najwyższe szczyty duchowych doświadczeń - spotykali tam tylko milczenie. Ojciec Mień jest autorem książki pod tytułem Brama milczenia. Jej bohater, człowiek poszukujący Boga o własnych siłach, dochodzi tylko do ciszy, w której nie ma nic, nie może iść już dalej. Ojciec Mień pisał: "Objawienie Chrystusa jest odpowiedzią, jest to wektor idący z nieba do nas. Objawienie Boga przez proroków, a później Wcielenie Jezusa Chrystusa to są ręce Boga zwrócone z nieba ku ziemi. Te dłonie - Boga i szukających Go ludzi powinny się spotkać. Chrześcijaństwo jest wyjątkowe, ponieważ Chrystus jest wyjątkowy i nie może być dróg prowadzących do Boga, które nie zbiegałyby się w tej jednej, którą jest Chrystus".

Oblicze świata, to oblicze które rodzi się dzięki chrześcijaństwu. To oblicze człowieka, społeczeństwa. To jak świat wygląda zależy od człowieka, od jego duchowej kondycji, jego nawrócenia. Ojciec Mień tak widział wszelkie przemiany w świecie - wszystko zaczyna się we wnętrzu człowieka. Trzeba uwolnić człowieka - mówił - aby stał się nowym w Chrystusie. "Prace Aleksandra Mienia przypominały malowanie ikony. Poprzez słowa, ruch pióra, zatroskanie, odsłaniał ukryty obraz Boga w człowieku" - mówił Ksiądz Biskup.

Chcąc zagwarantować prawidłowy rozwój osoby ludzkiej, właściwe funkcjonowanie kultury Aleksander Mień wskazywał na potrzebę wypracowania i przyjęcia odpowiedniego dla człowieka systemu wartości. " Ludzie - twierdził - nie mogą bezkarnie w żadnym wypadku wyrzekać się rozumu, sumienia, ducha. W sferze życia moralnego prawdziwym kryterium i uzasadnieniem jest religia i nie zwykłe sumienie, nie zwykły humanizm, są koniecznie potrzebne człowiekowi, lecz żywe poznanie Boga, którego przyjęcie jest niemożliwe bez wypełniania Jego przykazań. Wewnętrzne zaś znaki woli Bożej są wpisane w historię ludzkości, historię kultury i cywilizacji, w której żyje człowiek. Ta wzajemna i bezpośrednia zależność religii i moralności sprawia, że myślenie o życiu pozagrobowym i wieczności, nie powinno u nikogo oddalać myśli o życiu doczesnym, które może kochać naprawdę tylko człowiek czynny kontemplatywnie".

Całe swe życie ojciec Mień przeżył w Związku Sowieckim, w kraju rewolucyjnych przemian społeczno-politycznych i ideologicznych, do istoty których należało usunięcie ze świadomości człowieka jakichkolwiek treści religijnych. Ten zabieg był niezbędnym warunkiem do efektywnej budowy komunizmu. Ojciec Aleksander obłędem nazywał głoszoną przez marksizm tezę, że człowiek jest produktem przyrody i pracy, siłą geologiczną. Wiedział, że żyje w kraju, który zamierzał dać światu " nowego ducha". Płomień rewolucji miał ogarnąć cały świat i "wyzwolić go", przemienić w raj.

Aleksander Mień dostrzegał wiele niebezpieczeństw płynących z sowieckiego systemu komunistycznego. Jako największe zagrożenie postrzegał wpływ na osobowy rozwój człowieka. "System ten o charakterze totalitarnym, traktował osobę ludzką jako istotę bezwolną. Pozorował służbę i miłość do człowieka, przy jednoczesnym stosowaniu na szeroką skalę pogardy i nienawiści wobec niego". Aleksander Mień nie pretendował do roli architekta systemu społecznego, nie skłaniał się ku jakiejś grupie politycznej. W jednym z wywiadów powiedział: "Politykę uważam za rzecz przemijającą, a ja pragnę pracować w sferze wartości nieprzemijających" .

Ojciec Aleksander kochał swój kraj, kochał żyjących w nim ludzi. Dla każdego miał czas, każdego szanował. Chętnie przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili. Nigdy nie pytał o poglądy, interesował się pracą, rodziną. Wiedział, że licznie do niego przychodzący szukają oparcia, nadziei. Zginął 9 września 1990 roku w wieku 55 lat z rąk nieznanego dotąd oprawcy. "Był to niedzielny poranek; wyszedł, żeby udać się do swojej parafii, gdzie był proboszczem. Miał odprawić Mszę św. Odszedł 200 metrów od domu, był tam niewielki lasek, w nim czekał morderca. Umarł z upływu krwi" - wspominał bp Pikus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawrócenie albo śmierć

2024-05-19 20:41

Tomasz Lewandowski

Katecheza bpa Macieja Małygi rozpoczęła otwarcie synodu w naszej diecezji.

Katecheza bpa Macieja Małygi rozpoczęła otwarcie synodu w naszej diecezji.

– To jest święto Ludu Bożego, nasz Wieczernik – mówił podczas ostatniej katechezy przed rozpoczęciem II Synodu Archidiecezji Wrocławskiej bp Maciej Małyga.

Katecheza, w której bp Małyga odwołał się do Listu do Kościoła w Laodycei, była pierwszym punktem oficjalnego otwarcia synodu w naszej diecezji. Po niej wszyscy zebrani na czele z relikwiami kilkudziesięciu świętych, przeszli w uroczystej procesji z kościoła NMP na Piasku do katedry wrocławskiej.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję