Reklama

Biblijne zamyślenia

Noe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poznał też jeszcze Adam żonę swoją i porodziła syna i nadała mu imię Set, mówiąc: "Dał mi Bóg potomstwo inne zamiast Abla, którego zabił Kain". Ale i Setowi narodził się syn, którego nazwał Enos; " ten począł wzywać imienia Pańskiego". Enos - Enosz znaczy człowiek. Jak już zauważyliśmy, na określenie jednego polskiego słowa "człowiek" - język hebrajski używa trzech: "Adam" (wzięty z ziemi) "isz" (człowiek - mężczyzna) i "Enosz" (człowiek).

W siódmym pokoleniu od stworzenia Adama pojawił się Henoch - Hanoch. "Wa ithalah Hanoh et haElohim weejnenu, ki lakah oto Elohm" - "I chodził Hanoh z Bogiem i nie było go, bo zabrał go Bóg". Nie umarł więc jak wszyscy, lecz został wzięty, zabrany przez Boga, podobnie jak później prorok Eliasz. Imię Hanoh wywodzi się od słowa "haneh" - poświęcać, ale również słowo "hineh" - wychowywać; ma to samo źródło - rdzeń. Można więc, nie popełniwszy chyba błędu, powiedzieć, że hanoh - święty mąż dobrze wychował swego syna Matusalę i wnuka Lamecha, który był ojcem Noego.

Noe - Noah pochodzi prawdopodobnie od słowa "nahem" - pocieszać. Biblia mówi nam, że gdy Noe przyszedł na świat, ojciec jego powiedział: "Ten nas pocieszy przy pracach i robotach rąk naszych na ziemi, którą Bóg przeklął". Z rozdziału Nadzieja wygnanych pamiętamy zapewne o przekleństwie ziemi po grzechu pierwszej pary ludzi.

Rozwiązłość obyczajów i to, że "wiele było złości ludzkiej na ziemi i wszystka myśl serca była napięta ku złemu po wszystek czas", spowodowało, iż żal zrobiło się Bogu, "że uczynił człowieka na ziemi, i ruszony serdeczną boleścią wewnątrz, rzekł: ´Wygładzę człowieka, któregom stworzył, z oblicza ziemi, od człowieka aż do bydląt, od ziemiopłazu, aż do ptactwa powietrznego, bo mi żal, żem je uczynił´".

"Ziemia skażona przed Bogiem i napełniona nieprawością", " wszystka myśl i serca napięte ku złemu po wszystek czas" - oto obraz dobrze znany z historii ludzkich dziejów od najdawniejszych czasów aż do dziś. Ileż to razy Bóg patrząc na swoje dzieło, które obdarzył wolnością woli, musi być "ruszony serdeczną boleścią" i żałować, że uczynił człowieka - zdrajcę, zbrodniarza i gwałciciela Jego praw. A jednak...

Podanie żydowskie głosi, że Bóg nie niszczy swego dzieła dzięki trzydziestu trzem sprawiedliwym żyjącym w każdym pokoleniu ludzkim, których dobre uczynki świadczą o tym, że nie wszystkie serca " napięte są ku złemu".

"Noe zaś znalazł łaskę przed Panem". "Noe był mężem sprawiedliwym i doskonałym wśród pokoleń swoich, z Bogiem chodził. I zrodził trzech synów: Sema, Chama i Jafeta".

"Koniec wszelkiemu ciału przyszedł przede mną - powiedział Bóg Noemu - napełniona jest ziemia nieprawością od oblicza ich; a ja wytracę ich z ziemią". Polecił też Noemu uczynić korab, podając dokładnie, jak i jakich materiałów ma użyć na jego budowę. Nieco później zaś rzekł: "Oto ja przywiodę wody potopu na ziemię, aby wytracić wszelkie ciało, w którym jest duch żywota pod niebem. (...) I czynię przymierze moje z tobą; i wnijdziesz do korabiaty i synowie twoi, żona twoja i żony synów twoich z tobą. I ze wszech zwierząt wszelkiego ciała po dwoje wiedziesz do korabia, aby zostały żywe z tobą: samca i samicę".

I gdy Noe z rodziną i wszystkie stworzenie weszli do korabia, "zamknął go Pan z zewnątrz". Przez krótką chwilę zatrzymajmy się w tym miejscu. Przypomnijmy sobie - Bóg sam, niejako "osobiście" wywiódł człowieka z ziemi i tchnął w niego "dech żywota"; ze sceny wypędzenia z raju naszych prarodziców pamiętamy, że "uczynił Pan Bóg Adamowi i żonie jego szaty ze skórek i przyoblekł ich". Można by rzec, że wyposażył i ubrał swe dzieci na daleką podróż. Teraz zaś widzimy, jak opiekuńczym gestem zamyka drzwi korabia, w którym są ci, mający zachować wiarę i miłość do Niego. Na pewno Noe mógłby to zrobić sam i na pewno zrobiłby to dobrze, ale Bóg, pomimo ufności w doskonałość sprawiedliwego męża, osobiście zamyka owe drzwi. Oto już po raz trzeci jesteśmy świadkami tego "pochylenia" Stwórcy nad swym stworzeniem, Jego miłości i ojcowskiej troski.

"Roku sześćsetnego żywota Noego, miesiąca wtórego, siedemnastego dnia miesiąca, przerwały się wszystkie źródła głębiny wielkiej i upusty niebieskie otworzyły się i padał deszcze na ziemię czterdzieści dni i czterdzieści nocy".

W czasach biblijnych sądzono, że istnieją wody górne i dolne. "I uczynił Bóg sklepienie, i przedzielił wody, które były pod sklepieniem od tych, które były nad sklepieniem" - mówi pierwszy rozdział Księgi Rodzaju (w. 7). Poprzez "otwarte wszelkie upusty" rozumiano, że tak zwane górne wody zalewały ziemie pod postacią gwałtownego deszczu, a otwarcie "dolnych upustów" powodowało wylewy rzek i morza.

"I zgładzone zostało wszelkie ciało, które się ruszało na ziemi (...) wszyscy ludzie, i wszystko, w czym jest dech żywota na ziemi, pomarło (...) został zaś Noe i ci, którzy z nim byli w korabiu. I opanowały wody ziemię sto i pięćdziesiąt dni".

Biblijna opowieść o potopie nie jest legendą, ani też parafrazą poematu sumeryjskiego o Gilgameszu. Wykopaliska archeologiczne prowadzone jeszcze w latach trzydziestych XX wieku potwierdziły niezbicie jego istnienie. Zapisy lub pamięć o podobnych wydarzeniach w religiach i podaniach ludów nie mających powiązań z tym skrawkiem Azji, o którym opowiada Biblia, rozszerzają jego zasięg. Można więc sądzić, że był on dużo większy niż początkowo myślano. Jak duży, tego do dziś nie wiemy. Epos o Gilgameszu spisany na glinianych tabliczkach, w tablicy XI podaje bardzo zbliżony do biblijnego opis wydarzeń: budowanie korabia, wejście do niego wybranych ludzi, par zwierząt, które mają być uratowane, oraz kolejne wypuszczanie ptaków, które miały dać znak o opadaniu wody.

Zestawiając obie te relacje - biblijną i sumeryjską - odnosimy wrażenie, jakby dwóch "naocznych" świadków opowiadało swoje wrażenia o jednym i tym samym wydarzeniu.

Wyginęło więc wszystko na ziemi, oprócz rodziny Noego i zwierząt znajdujących się w korabiu. Jeszcze raz zaczyna się historia ludzkości. Jedenaste pokolenie po praojcu Adamie, synowie Noego, dadzą początek wszystkim narodom świata. I z nimi zawrze Bóg Nowe Przymierze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

Papież: Jubileusz dobiega końca, ale nadzieja się nie kończy

2025-12-20 10:44

[ TEMATY ]

papież

audiencja jubileuszowa

Papież Leon XIV

Vatican media

U progu Bożego Narodzenia Kościół wskazuje na Maryję jako na znak nadziei rodzącej życie. Papież Leon XIV mówił o nadziei zdolnej przemieniać świat i przypominał: „Mieć nadzieję to rodzić”. Ojciec Święty podkreślał, że zakończenie Roku Jubileuszowego nie oznacza zamknięcia dróg nadziei.

Na początku audiencji Papież nawiązał do kończącego się Adwentu: „Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia możemy powiedzieć: Pan jest blisko!”. Jak zaznaczył, bez Jezusa słowa te mogłyby brzmieć jak groźba, lecz w Nim objawiają Boga jako źródło miłosierdzia. „W Nim nie ma groźby, lecz jest przebaczenie” – zapewnił Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Ponad 32 mln pielgrzymów w Rzymie od początku Roku Świętego

2025-12-20 08:05

[ TEMATY ]

Watykan

Rok Święty 2025

Rok Święty

Włodzimierz Rędzioch

32,3 mln osób z całego świata odwiedziło Rzym w Roku Świętym - poinformował w telewizji RAI w piątek arcybiskup Rino Fisichella, watykański koordynator jego obchodów. Zwrócił uwagę na wyjątkowość tego wydarzenia w życiu Kościoła: to Rok Święty dwóch papieży.

Liczbę około 32 mln pielgrzymów prognozowano jeszcze przed inauguracją Roku Świętego, która odbyła się w Wigilię zeszłego roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję