Mowa jest wspaniałym darem Boga dla człowieka. Dzięki wypowiadanym słowom i zdaniom ludzie mają możliwość komunikowania się ze sobą. Co prawda, mówienie nie jest jedyną formą komunikowania międzyludzkiego,
jednak stanowi ono podstawę informowania i dialogu.
Trudno nawiązać kontakt z ludźmi, którzy nie mówią. Istnieje migowy sposób porozumiewania się, lecz niewiele osób go zna. Niemi żyją, funkcjonują, pracują, lecz mają ograniczony kontakt z ludźmi.
Pisanie czy też język migowy są formami trudniejszymi aniżeli mówienie.
Codziennie wypowiadamy wiele słów, zdań, zawierających informacje, opisy ukazujące emocje, pragnienia, prośby... Codziennie dociera do nas mnóstwo informacji mówionych. Normalnie nie sposób tego zliczyć.
Chociaż stosując nowoczesne środki rachowania, byłoby to możliwe, i wtedy nawet ci, którzy niewiele mówią, byliby zaskoczeni wielością wypowiadanych słów.
Każde wypowiedziane słowo zawiera określony ciężar o zabarwieniu etycznym. W naszej mowie jest dużo dobra, piękna, uprzejmości. Słowa mogą i powinny prowadzić do dobra. Chcielibyśmy, aby wszystkie
wypowiadane zdania zawierały, bądź prowadziły do prawdy.
Zdarzają się, i to nierzadko, słowa złe: kłamstwa, oszczerstwa, złorzeczenia. Mówi się, że słowo może ranić albo nawet zabijać. Najczęściej chodzi tu o pewnego rodzaju przenośnię czy też analogię.
Nierzadko jednak bywa dosłownie. Ileż to historia zna wyroków śmierci na niewinnych ludzi. Słowo kłamstwa może zabijać zarówno psychicznie, jak i fizycznie.
Robiąc rachunek sumienia, każdy z nas dojdzie do wniosku, że zdarzało się mu nadużywać słów. Wypowiadał ich za wiele. Innym problemem jest jakość słów.
Bóg, aby nawiązać dialog z człowiekiem, używa słów. Bóg mówi na różne sposoby. Pismo Święte jest tego jednoznacznym świadkiem. Najwymowniej Bóg przemawiał i przemawia do ludzkości i każdego z nas
indywidualnie przez swojego Syna Jezusa Chrystusa.
Słowa Boga to słowa prawdy, miłości i przebaczenia. Te święte słowa są jednocześnie wzorem dla człowieka, jak ma mówić i co ma wypowiadać. Jeśli ktoś na serio przyjmie do serca słowa Boga - to one
ukształtują serce i będą rzeźbiły pięknem naszą ludzką mowę.
Aby tak się stało, potrzebna jest modlitwa. Na niej bowiem słuchamy w sumieniu Słowa Boga i przyjmujemy je. Ten, kto się autentycznie modli, nie będzie przeklinał, złorzeczył, kłamał. Słowa wulgarne
nie zaśmiecą jego mowy. Słowo Boga na modlitwie okazuje się szczególnie dynamiczne i formujące.
Pomóż w rozwoju naszego portalu