Reklama

Wiadomości

Widziane z brukseli

KPP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skrót ten przez dziesięciolecia kojarzono z Komunistyczną Partią Polski, którą Józef Wissarionowicz Stalin „rozwiązał” w 1938 r. Konkretnie to zaprosił jej głównych działaczy do Moskwy i kazał rozstrzelać. Dla śledzących rozwój Unii Europejskiej KPP to jednak przede wszystkim skrót Karty Praw Podstawowych. Dziewięć lat temu zyskała ona osobowość prawną w związku z wejściem w życie Traktatu Lizbońskiego (TL). Ach, pamiętam tę wrzawę. Ówczesny premier Polski Donald Tusk robił wszystko, aby przyjąć TL, czyli minieurokonstytucję, a prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej

Lech Kaczyński sprzeciwiał się KPP. Ostatecznie uzgodniono, że w zamian za podpis prezydenta pod TL premier zrezygnuje z KPP. Zresztą z problemem tym nasz prezydent w Unii nie borykał się sam. Przeciwko KPP protestowali Brytyjczycy. Do Traktatu Lizbońskiego dołączono więc specjalny protokół, w którym zapisano zasadę opt-out, która wyłącza Polskę i Wielką Brytanię spod jurysdykcji UE w zakresie KPP. Podpisali się wszyscy stosowni przedstawiciele państw członkowskich UE. Zdawało się, że w Polsce pożegnaliśmy ten temat, gdy nagle, całkiem niedawno, odświeżył go Sąd Najwyższy. Nasz, polski. Jego sędziowie, pozostający w dziwnym sporze z polskim parlamentem i prezydentem, uważając, że są dyskryminowani ze względu na osiągnięty wiek, postanowili odwołać się do najwyższej unijnej jurydycznej instancji. Skreślili więc 5 pytań do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu. Zastosowali, przewidziany przez TL, tryb „prejudycjalny”. „Jaki kamień, taki cios – nie dziwi nic” – śpiewała Edyta Geppert, ale tu zdziwiły mnie akurat pytania: pierwsze, drugie, czwarte i piąte. W nich m.in. wniosek o interpretację artykułu 47 KPP. Nie jestem prawnikiem, ale chyba mogę zapytać: Po co polskiemu Sądowi Najwyższemu interpretacja jednego z artykułów dokumentu, który Polski nie obowiązuje wprost? W tym kontekście przypomniałem sobie sytuację sprzed lat, gdy pracującą w kadrach wyższej uczelni koleżankę przełożona personalna pytała o męża – muzykologa, organistę. Wprawdzie nie miało to żadnego związku z wykonywaną przez moją koleżankę pracą, ale przełożona chciała wiedzieć, czy jej mąż gra na Mszach św. w kościele Franciszkanów. A że przedmiot zainteresowań sam był absolwentem tejże uczelni, osobiście przybył i zapewnił personalną, że tam nie gra. To nie uspokoiło przełożonej jego żony, i zażądała, aby przyniósł z rzeczonej parafii poświadczenie na piśmie, że tam nie gra. – Łaskawa pani – odparł kolega – ale ja nie gram też u Dominikanów ani u Jezuitów w archikatedrze, ani w parafii na Czechowie. Czy od wszystkich mam brać zaświadczenia? To jakiś absurd, komunizm – żalił się w rozmowie ze mną.

Czy przypadkiem w tych kategoriach nie należy odczytywać nieobowiązującej nas wprost KPP, a przynajmniej niektórych jej zapisów? KPP ma 54 artykuły, a Sąd Najwyższy pytał o 47. Może jednak warto czytać dalej. Mój ulubiony to art. 51 ust. 2, więc zacytuję w całości: „Niniejsza Karta nie rozszerza zakresu zastosowania prawa Unii poza kompetencje Unii, nie ustanawia nowych kompetencji ani zadań Unii ani też nie zmienia kompetencji i zadań określonych w traktatach”. Uff... Po co więc ta KPP?  – chciałoby się zapytać. Czyżby należało w ogóle ją „rozwiązać”?

Mirosław Piotrowski
Poseł do Parlamentu Europejskiego www.piotrowski.org.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-08-21 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kaczyński po spotkaniu z opozycją

[ TEMATY ]

polityka

Bożena Sztajner/Niedziela

- Muszę powiedzieć z przykrością, że pan przewodniczący Petru wycofał się z tego, co sam proponował. W związku z tym do finalnego porozumienia, które byłoby znacznym krokiem do rozwiązania kryzysu - mimo nieobecności PO - nie doszło. Natomiast to, co mogę powiedzieć z radością to to, że zarówno pan przewodniczący Petru, jak i oczywiście panowie prezesi i przewodniczący zadeklarowali, że jutro będą na sali sejmowej i nie będą zakłócali obrad. Że zrobią wszystko, by obrady rozpoczęły się normalnym trybem.

To jest sytuacja, o ile przyrzeczenia zostaną dotrzymane, która jest pewnym postępem. W tym sensie rozmowy były pożyteczne. Zmarnowano wielką szansę, by rozwiązanie kryzysu stało się czymś bliskim. Tyle mogę powiedzieć - powiedział Jarosław Kaczyński po spotkaniu zorganizowanym przez marszałka Senatu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah zachęca Polaków do wierności dziedzictwu chrześcijańskiemu

O współczesnych zagrożeniach dla człowieka i znaczeniu nauczania św. Jana Pawła II mówił dziś w Warszawie kard. Robert Sarah. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów był gościem konferencji na temat miejsca polskiego katolicyzmu w Europie i w świecie, zorganizowanej z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego przez Zakon Rycerski Świętego Grobu w Jerozolimie (bożogrobców).

Pochodzący z Gwinei purpurat zwrócił uwagę, iż święty Jan Paweł II przypomina nam, że chrześcijaństwo jest fundamentem zachodniej antropologii. Mówiąc o człowieku wskazuje na znaczenie jego czynów i odpowiedzialności. Przeciwstawia się wizjom oddzielającym człowieka od jego tożsamości cielesnej, teoriom jakoby dopuszczalne byłoby oddzielanie płci biologicznej od płci kulturowej (gender). Jednocześnie wskazuje na znaczenie duchowości dla rozwoju naszego człowieczeństwa. „Im bardziej bowiem zbliżamy się do Boga, tym bardziej stajemy się ludźmi” - podkreślił kard. Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Media: amunicja zabójcy Kirka miała napisy o tematyce transpłciowej

2025-09-11 20:18

[ TEMATY ]

Charlie Kirk

zabójca

amunicja

tematyka

transpłciowa

Adobe Stock

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja. Zdjęcie poglądowe

Amunicja w karabinie zabójcy aktywisty Charliego Kirka zawierała napisy z wyrazami zaczerpniętymi od ruchu antyfaszystowskiego i społeczności transpłciowej - podał dziennik „Wall Street Journal”, powołując się na źródła wtajemniczone w śledztwo. Śledczy znaleźli broń oraz zdobyli dobrej jakości nagranie wideo sprawcy.

Według „WSJ”, informacje o napisach na nabojach użytych przez strzelca pojawiły się również w wewnętrznym systemie informacji FBI. Śledczy mieli odnaleźć je w magazynku karabinu myśliwskiego o kalibrze 7,62 mm - jeden zużyty i trzy niewystrzelone. Wszystkie miały mieć napisy o tematyce transpłciowej i antyfaszystowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję