Reklama

Polegli, abyśmy żyli wolni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Listopad 1918 r. Polska Niepodległa zmartwychwstaje. Ale walka trwa. Wspierani przez obecnych jeszcze zaborców, Austriaków, Ukraińcy 1 listopada opanowują Lwów. Lwowiacy przystępują do walki o oswobodzenie miasta. Jedną czwartą obrońców stanowią młodzież i dzieci. 20 listopada z Przemyśla dociera odsiecz. 22 listopada Lwów zostaje oswobodzony. W krwawych walkach zginęło 439 osób, w tym 109 uczniów szkół średnich, 79 studentów, kilkunastu uczniów szkół podstawowych, jednym z nich był Jurek Bitchan. Pamiętajmy, polskie harcerstwo narodziło się we Lwowie. Obrońcy spoczęli na cmentarzu nazwanym Cmentarzem Orląt. 2 lata później, 17 sierpnia 1920 r., lwowska młodzież w bitwie pod Zadwórzem, nazwanym polskimi Termopilami, zagrodziła drogę na Lwów bolszewickim hordom Budionnego, ocaliła ukochane miasto ofiarą krwi 318 obrońców – ich kwatera jest na Cmentarzu Orląt.

22 listopada 1920 r. Marszałek Józef Piłsudski odznaczył Zawsze Wierny Lwów Krzyżem Virtuti Militari. 1 listopada 1925 r. w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie zostały pochowane zwłoki obrońcy Lwowa. Przy boku miał maciejówkę z białym orłem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1927 r. w miejscu bitwy pod Zadwórzem usypano kurhan i wzniesiono na nim pomnik w kształcie słupa granicznego zwieńczonego krzyżem.

Cmentarz Orląt – Pomnik Chwały. W jego sercu, wśród grobów, potężny Łuk Triumfalny, przy którym trzymają wartę 2 kamienne Lwy. Jeden w swych łapach trzyma tarczę z herbem Lwowa i napisem: ZAWSZE WIERNY; drugi – tarczę z godłem Polski i napisem: TOBIE, POLSKO. Na szczycie Łuku słowa: POLEGLI, ABYŚMY ŻYLI WOLNI. Cmentarz Orląt przetrwał II wojnę światową. Po wojnie zapadł wyrok Sowietów: UNICESTWIĆ. I rozpoczęto szatańskie dzieło profanacji i zniszczenia. Lwy trwające na straży grobów Orląt wyrzucono... Powstała niepodległa Ukraina i z nią nadzieja, że zło nie wróci: Trwały już odbudowa i ocalanie Cmentarza. Ustawili Polacy Lwy. Żądanie władz Ukrainy: Lwy wyrzucić. ORLĘTA UŚMIECHAJĄ SIĘ. SĄ NIEŚMIERTELNE, ZWYCIĘŻAJĄ.

Reklama

Pośród wichrów i zamieci... (1918 r.) na melodię: „W dzień deszczowy i ponury...”, marsz

Pośród wichrów i zamieci
Idą, idą Lwowskie Dzieci,
Drży karabin w słabej dłoni,
Niech ich Łaska Boska broni.
Czemu łza z twych oczu płynie,
Wszak nie każdy żołnierz ginie,
Tylko pacierz zmów, może wrócę zdrów
I zobaczę wolny Lwów.

Prowadź, prowadź, Panno Święta,
Walczą Lwowskie dziś Orlęta,
Przysięgają Tobie święcie:
Polskim Lwów na wieki będzie.
Zapał w młodej duszy płonie,
Kulom nadstawiają skronie,
Święty domu próg nie przekroczy wróg,
A więc prowadź, prowadź, Bóg!

Wieczór 230.
Nieśmiertelny uśmiech zawsze wiernego Lwowa, Przedmurza Chrześcijaństwa
Msza św. i Wieczór w hołdzie Lwowskim Orlętom.
Wspólne śpiewanie ocalonych, ukrytych pod sercem lwowskich piosenek, poezja
i obrazy Aleksandra Markowskiego: „Uśmiech Matki Bożej Łaskawej, Ślicznej Gwiazdy Miasta Lwowa i Modlitwa Świętego Jana Pawła II”, „Miasto Orląt”, „Lew z Cmentarza Orląt”.
Wieczór pod honorowym patronatem poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwigi Wiśniewskiej
22 listopada 2018 r. godz. 18
w kościele pw. św. Wojciecha w Częstochowie przy ul. Brzeźnickiej 59.
śpiewniki w cenie 20 zł.
Zapraszamy –
ks. prał. Stanisław Iłczyk i Aleksander Markowski, tel. 34 322 05 29
Koło Przyjaciół Prawdy i Ocalonych od Zapomnienia Polskich Pieśni
22 lata zakazanych w mediach niepodległych wieczorów

2018-11-14 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: nie idziemy w przeszłość, idziemy ku przyszłości

2024-04-20 14:59

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

Słowami św. Jana Pawła II abp Wojciech Polak mówił w sobotę w Gnieźnie o Kościele jako wspólnocie pamięci, która powraca do korzeni, ale nie ucieka w przeszłość. Kościele, który jest jednego serca i ducha, prosty, jasny, kiedy trzeba odważny we wzajemnym upominaniu się, ale też gotowy, by się w drodze wspierać i sobie konkretnie pomagać.

Metropolita gnieźnieński modlił się wspólnie z pielgrzymami z diecezji bydgoskiej, przybyłymi 20 kwietnia do grobu i relikwii św. Wojciecha, by podziękować za 20-lecie diecezji bydgoskiej. Dziękczynnej Mszy św. w katedrze gnieźnieńskiej przewodniczył ordynariusz bydgoski bp Krzysztof Włodarczyk, który rozpoczynając liturgię podkreślił, że w tym miejscu, przy św. Wojciechu, wielkim ewangelizatorze „chcemy prosić o potrzebne łaski ku odrodzeniu duchowemu, byśmy ciągle byli na drodze wiary i w Chrystusie pokładali całą nadzieję”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję