KS. PAWEŁ BEJGER: - Zapewne wszyscy jesteśmy poruszeni tym, co dzieje się wokół nas. Pewne czynniki polskie i zagraniczne postawiły sobie za cel niszczenie ludzkiego życia. Nie tak dawno zbulwersowała nas wiadomość, że holenderski parlament zezwolił na eutanazję. Jak Ksiądz Profesor ocenia podjętą decyzję?
KS. PROF. JÓZEF WILK: - Mówi się dzisiaj głośno, że została przekroczona niebezpieczna bariera. Musimy bowiem pamiętać, że tą barierą, której nie można przekroczyć, jest godność człowieka. Człowiek jako niezwykła wartość - jeżeli tego się nie przyjmie, to schodzi się do poziomu barbarzyństwa.
- Czy kiedykolwiek można było się spodziewać, że ustawa o dopuszczalności eutanazji wejdzie w życie chociażby w Holandii?
- Takiej decyzji nie można przewidzieć i nie powinniśmy nawet spekulować, czy ona wejdzie w nasze życie, czy też nie. Osobiście boli mnie, że stało się tak w Holandii - w kraju, który kiedyś przodował w rozkwicie katolicyzmu, czego potwierdzeniem są zastępy misjonarzy, dynamiczny rozwój prasy katolickiej, grup ewangelizacyjnych. Dziś coś się załamało. Stało się tak, kiedy źle zinterpretowano pojęcie wolności. Uznano, że wolność to wolność do wszystkiego.
- Moglibyśmy powiedzieć, że wolność zastąpiono samowolą?
- Tak, właśnie tak. Uznano, że wolność to coś absolutnego i takie podejście powoduje łatwe i szybkie przejście do samowoli. Nawet gorzej - nie jesteśmy przecież samotną wyspą, żyjemy we wspólnocie. I takie podejście do "wolności" musi się odbić i odbiło się tragicznymi ustaleniami. Zauważmy, że zrobiono to bardzo dyskretnie, pod płaszczykiem dobra dla drugiego człowieka.
- Hipokryzja?...
- W całej okazałości. Eutanazję nazywa się czynem miłosierdzia względem chorego, słabego człowieka. Mówi się o współczuciu, pomocy. Totalny bałagan myślowy.
- Zwolennicy eutanazji powołują się na przeprowadzone wśród opinii publicznej badania. Mówią, że potwierdzają one nawet konieczność wprowadzenia eutanazji.
- Mam wątpliwość, czy badania te zostały w ogóle przeprowadzone, a na pewno nie zostały one przeprowadzone wśród chorych. Dotarły do mnie takie wieści, że 90% społeczeństwa holenderskiego popiera zabijanie. Takie wiadomości i taki współczynnik poparcia zła pachną mi manipulacją.
- Czy nie ma zagrożenia, że w najbliższym czasie legalizacja eutanazji może przekroczyć i polską granicę?
- Jestem optymistą i wierzę, że na polskiej ziemi nie ma miejsca na eutanazję. Chyba jest to niemożliwe. Kultura chrześcijańska jest mocno wpojona w nasze życie. Może obecny czas charakteryzuje się mocnym liberalizmem, nieszanowaniem pewnych wzniosłych wartości, ale społeczeństwo polskie raczej nie pozwoli, by doszło do mordowania cierpiących.
- Dziękuję serdecznie za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu