Reklama

Papież Rodzin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Córeczka kościelnego

Ksiądz Wojtyła nacisnął klamkę i wszedł do zakrystii kościoła św. Floriana. Kościelny układał właśnie ornat, w którym nowy wikary miał odprawić Mszę św.
- Pochwalony Jezus Chrystus! - powiedział kościelny na widok księdza.
- Na wieki wieków, Antoni - odrzekł Wojtyła. - Jak Marysia? Już wyzdrowiała?
Marysia była córką kościelnego. Nieraz przybiegała do zakrystii, a nowy wikariusz chętnie z nią rozmawiał. Od paru dni jednak leżała w łóżku lecząc się z grypy.
- O, jest już znacznie lepiej, niedługo znów będzie księdza męczyć - odparł kościelny.
- Co też opowiadasz, Antoni! Dzieci są cudowne, a twoja mała to prawdziwy skarb. Żebyśmy my, dorośli, mieli choć trochę z ich prostoty. Wiele spraw okazałoby się łatwiejszych.
- Mam do księdza prośbę - Antoni zmienił temat.
- Mów śmiało...
- Czy mógłby ksiądz odprawić Mszę św. za duszę matki Marysi?
- Jak to "za duszę"? Przecież twoja żona żyje i ma się dobrze. Nie dalej jak wczoraj widziałem ją, jak sprzątała u urszulanek.
- Zuzanna jest moją drugą żoną. Matka Marysi zmarła.
- Przykro mi. Mszę św. oczywiście odprawię. Powiedz... - Wojtyła zawahał się - jak Marysia przyjęła twoje drugie małżeństwo? Słyszałem, że często dzieci ciężko to znoszą.
- Ona nie pamięta swojej matki. Bogumiła zmarła przy porodzie - głos Antoniego załamał się. - Przepraszam księdza, do dzisiaj nie mogę się z tym pogodzić.
- Chcesz o tym porozmawiać? Czasem to pomaga.
- Jeszcze by się ksiądz obraził. Czasem to i Bogu wymyślam, że mi to zrobił. Ona była taka dobra, tak się o wszystko troszczyła. Żeby ksiądz widział, jaką wyprawkę przygotowała dla dziecka. I jeszcze dawała mi instrukcje, czego i jak używać. Nie bała się śmierci, tylko tego, że nie dam sobie rady z dzieckiem.
- Jak to? Wiedziała, że nie przeżyje?
- Oczywiście, księże. Lekarze jej powiedzieli. Mówili - albo ty, albo dziecko. Ale ona nie chciała przerwać ciąży. "To morderstwo" - mówiła. Ja też wiem, że to grzech, ale nieraz zastanawiałem się, co lepsze.
- Jak człowiek się boi, to różne myśli przychodzą mu do głowy...
- Za to ona do końca miała tyle zdrowego rozsądku. "Antoni - powiedziała mi przed pójściem do szpitala - jak umrę, dziecku będzie potrzebna matka. Mam taką koleżankę, dobra jest i gospodarna. Weźmiesz ją sobie za żonę i dobrze się wam ułoży." I tak się stało.
- Szczęściarz z ciebie. Miałeś świętą żonę.
- Szczęściarz? Ksiądz żartuje. To było straszne. Musiałem załatwiać chrzest i pogrzeb jednocześnie.
- Wiem, że było ci ciężko. Ale czas leczy ból.
- To prawda. Zuzanna jest dobrą matką. Zresztą sama nie może mieć dzieci. Marysia jest jej jedyną radością.
- Panu Bogu wciąż masz za złe to, co się stało?
- Kiedyś miałem do Niego naprawdę żal. Teraz już trochę mniej. Ale wciąż tego nie rozumiem. Ona był taka dobra. I potrzebna. Dziecku i mnie. Czemu Bóg tak nas pokarał? Tylu złych ludzi na ziemi żyje i cieszy się szczęściem. A my - tak prędko musieliśmy się rozstać.
- Uważasz, że to była kara?
- Jakżeby inaczej księże? Śmierć żony to przecież nie nagroda.
- Spójrz, prosisz mnie, abym odprawił za nią Mszę św. Ktoś mógłby powiedzieć, że to bez sensu. Chcesz ofiarować coś, co jest pamiątką śmierci i to śmierci Boga.
- Księże, to co innego. Msza to Msza, a życie jest życiem.
- Nie mielibyśmy go, gdyby On nam go nie dał. Jeśli zabrał twoją żonę do siebie, to nie dlatego, żeby ciebie pokarać, lecz - by ją nagrodzić. Mówię ci, Antoni, twoja żona to święta kobieta. Teraz cieszy się, patrząc na Boga i na was, tu na ziemi. Zostawiła ci dziecko, w którym jest część jej samej. Od ciebie zależy, czy pozwolisz Marysi być równie świętą, jak jej matka, czy też przekażesz jej tylko ból i gorycz. To na pewno szczęścia jej nie da. Pomyśl nad tym. A teraz chodź. Za chwilę zaczynamy Mszę św.
Ksiądz poprawił ornat, a Antoni narzucił komżę. Był zamyślony. Pierwszy raz ktoś rozmawiał z nim w ten sposób. Obaj wyszli z zakrystii i poszli do ołtarza. Antoni stanął z boku, tuż obok stolika, na którym znajdowała się puszka z komunikantami oraz naczynia z wodą i winem. Mijały minuty. Zbliżał się moment konsekracji. Antoni podał puszkę i małe karafki. Uklęknął i spojrzał na księdza. Wojtyła pochylił się głęboko, wziął w ręce chleb i powoli powiedział: "Accipite et manducate ex hoc omnes: hoc est nim Corpus meum, quod pro vobis tradetur" ("Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane"). Jak żywe stanęły przed kościelnym inne Msze: gdy brali ślub z Bogumiłą, gdy był jej pogrzeb i gdy chrzcił Marysię. "Ta sama Msza, a każda taka inna" - pomyślał: najpierw tyle radości, potem ból i w końcu oczekiwanie i niepewność. Kto wyrośnie z tego malutkiego dziecka w beciku? Jaka będzie Marysia?
Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję