Reklama

Dolina Miłosierdzia Bożego

"Św. Katarzyna", "Jezu, ufam Tobie" i "św. Stanisław BM" to imiona nowych dzwonów, które poświęcił 6 kwietnia biskup sosnowiecki Adam Śmigielski SDB w parafii Miłosierdzia Bożego w Jaworznie Borach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzwony zostały wykonane w ludwisarni Felczyńskich w Gliwicach. Największy z nich - "św. Katarzyna" waży 350 kg i został ufundowany przez nieżyjącą już Katarzynę Biśtę z rodziną. Jako że wezwanie parafii odwołuje się do Miłosierdzia Bożego, nie mogło zabraknąć i takiego akcentu na dzwonach. "Jezu, ufam Tobie", to drugi co do wielkości dzwon - waży 220 kg i ufundował go Jacenty Grelowski z żoną i dziećmi. I w końcu trzeci - "św. Stanisław" - o wadze 100 kg, został zakupiony z ofiar parafian i proboszcza ks. Stanisława Janickiego. Dzwon ten jest wotum za 750- -lecie kanonizacji św. Stanisława i będzie codziennie wzywał wiernych do modlitwy Anioł Pański.
Dzwony już wkrótce zostaną zamontowane w przygotowanej wieży. Stanowią kolejny etap wyposażania świątyni, bowiem parafia w Jaworznie Borach należy do najmłodszych w okolicy. Została erygowana 10 sierpnia 1994 r. Wcześniej, czyli od 1977 r., istniał tu tylko punkt duszpastersko-katechetyczny. Od początku tworzeniem wspólnoty zajmuje się ks. Stanisław Janicki. "Pamiętam, że pracę duszpasterską rozpoczynałem w salce katechetyczej przygotowanej w prywatnym domu państwa Kuglerów. Najpierw uczyłem katechezy. Z czasem starsze mieszkanki dzielnicy zwróciły się do mnie z pytaniem, czy nie mógłbym celebrować niedzielnej Mszy św. dla chorych. Zgodziłem się bez wahania" - wspomina ks. Janicki. I tak powoli dojrzewała myśl o powstaniu nowej parafii. Na poważnie zaczęto rozważać sprawę ok. 1985 r. Ks. prał. Julian Bajer, proboszcz parafii św. Katarzyny w Jaworznie, do której administracyjnie należały Bory, po konsultacjach z wiernymi zwrócił się z prośbą do Metropolity Krakowskiego o utworzenie nowego punktu duszpasterskiego. W 1987 r. przy ul. Niemcewicza wybudowano małą kaplicę. Ale szybko okazało się, że kaplica to za mało. Rada parafialna wraz z ks. Janickim podjęła decyzję o budowie nowej świątyni. I choć pierwszą Eucharystię odprawił bp Adam Śmigielski 17 grudnia 2000 r., i od tej pory w świątyni celebrowane są wszystkie nabożeństwa, to jeszcze wiele pozostaje do zrobienia. Wiele także zrobiono, bo przecież kościół już jest wybudowany, wykończony z zewnątrz, ogrzewany. "Brakuje tylko posadzki, ołtarza głównego, ławek i konfesjonału. Przydałyby się także witraże" - wylicza proboszcz, ale na wszystko przyjdzie czas.
Tytuł parafii zobowiązuje. Ks. Stanisław Janicki chciałby, aby w Borach rozpowszechnił się kult Miłosierdzia Bożego na wzór tego, który istnieje w częstochowskiej Dolinie Miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Święty Filip Apostoł

Niedziela Ogólnopolska 39/2006, str. 3

pl.wikipedia.org

Filip Apostoł

Filip Apostoł
Audiencja generalna, 6 września 2006 r.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję