Żyjemy pełni obaw o naszą przyszłość. Czujemy się bezradni wobec problemów dnia codziennego, utraty zdrowia, pracy, bliskich. Chcemy przetrwać i staramy się to uczynić własnymi siłami. Sami jednak nie
jesteśmy w stanie wszystkiego zmienić. Nasze wysiłki prowadzą tylko do powierzchownych zmian, nie możemy odwrócić biegu wydarzeń, zatrzymać czasu, uchronić się od błędnych decyzji. Bóg każe nam całkowicie
zdać się na Niego. Musimy przejść przez śmierć swojego "ja", przez śmierć słabości i grzechu, by otworzyć się na życie.
Przez sześć tygodni Wielkiego Postu przez modlitwę prywatną i wspólnotową wchodziliśmy w głębię tajemnic paschalnych (hebrajski pesach znaczy przejście). Wielkanoc to Wielkie Święto Paschy. W czasie
świątecznych dni Triduum dokonuje się wiele przejść, które prowadzą do tego najważniejszego, które daje nam nadzieję - do przejścia od śmierci do zmartwychwstania. W liturgii Wielkiej Nocy w ciemności
odkrywamy symbol śmierci. Ta ciemność potrzebna jest by zrozumieć naszą sytuację życia w grzechu, sytuację życia bez Chrystusa. Przez ciemność dochodzimy do światła. Rozpalamy ogień.
Czas największego przejścia w dziejach całego kosmosu znów się dokonał. My patrzymy na wszystkie te wydarzenia z perspektywy człowieka, który wie już, jaki będzie koniec wydarzeń. Jesteśmy uchronieni
od lęku śmierci, od bezradności wobec krzyża, bo wiemy, że grób był pusty, a Chrystus Zmartwychwstał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu