Reklama

Aspekty

Zapraszam pasjonatów historii

O digitalizacji ksiąg metrykalnych i bieżącym funkcjonowaniu Archiwum Diecezjalnego opowiada jego dyrektor ks. dr hab. Robert Kufel w rozmowie z ks. Adrianem Putem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Adrian Put: Od kilku miesięcy zmagamy się z pandemią koronawirusa. Jak w tym czasie wygląda praca Archiwum Diecezjalnego?

Ks. Robert Kufel: Po ogłoszeniu przez władze państwowe w marcu stanu zagrożenia epidemiologicznego, po czym pandemii wirusa Covid-19, powzięliśmy wszelkie możliwe środki ostrożności. Początkowo przyjmowaliśmy kwerendzistów w pracowni naukowej. Jednak wraz z kolejnymi obostrzeniami państwowej służby sanitarnej byliśmy zmuszeni zamknąć archiwum. Pracowaliśmy zdalnie od 9 do 14. Czynny był także telefon, który obsługiwała jedna z pracownic. Ponieważ mieszkam w budynku archiwum, mogłem zdalnie realizować zamówienia petentów. Od września powróciliśmy do pracy tak, jak funkcjonowaliśmy przed pandemią, zachowując przy tym dostępne środki ostrożności (dezynfekcja rąk, maseczki).

Przed jakimi wyzwaniami stoi obecnie nasze archiwum? Czego możemy się spodziewać w organizacji i pracy placówki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Priorytetem jest digitalizacja ksiąg metrykalnych (XVII-XIX wiek), którą od 2019 r. wykonują pracownicy Archiwum Akt Dawnych Diecezji Toruńskiej. Pandemia opóźniła zakończenie akcji, którą planowaliśmy w tym roku. Dzięki życzliwej współpracy zeskanowaliśmy dotąd ponad połowę naszych metrykaliów. Obecnie kwerendziści składając zamówienie, otrzymają jedynie wersję cyfrową zapisu metrykalnego, podczas gdy same księgi w stanie nienaruszonym pozostaną w magazynie. Spodziewamy się w archiwum większej liczby petentów i gości, na co też jesteśmy przygotowani.

Archiwum to nie tylko gromadzenie i udostępnianie dokumentów. To także badania i publikacje. Nad jakimi wydawnictwami pracuje Ksiądz obecnie?

W październiku ukaże się kolejny, 13 tom, Cmentarzy wyznaniowych do 1945 roku w granicach województwa lubuskiego. Powiat żarski. Gminy Lubsko i Tuplice. W grudniu powinien zostać wydrukowany tom 14, obejmujący dawne cmentarze Żar, a na przełomie października i listopada – tom 7 „Adhibendy”, rocznika naszego archiwum, w którym znajdą się ciekawe publikacje z historii regionu i archiwistyki. Korzystając z okazji tego wywiadu, zapraszam wszystkich regionalistów i pasjonatów naszej historii do współpracy i publikowania swojego dorobku na łamach „Adhibendy”. Jestem otwarty na każdą propozycję. W tym miejscu dziękuję księdzu redaktorowi za dotychczasową współpracę z redakcją naszego rocznika, która owocnie się rozwija. Wyrażam nadzieję, że nasze wspólne działania przyczynią się do promocji regionu i jego ciekawej historii oraz zachęcą innych do działania.

Reklama

Sierpień spędził Ksiądz w archiwum Polskiej Misji Katolickiej we Francji. Możemy się więcej dowiedzieć o charakterze tego wyjazdu?

Polska Misja Katolicka we Francji powstała 17 lutego 1836 r. Jej celem było w tym czasie wsparcie duchowe i materialne Polaków, którzy znaleźli się w Paryżu w czasie tzw. Wielkiej Emigracji. Z Misją współpracuję od kilku lat. W tym roku zostałem zaproszony przez ks. dr. Roberta Czarnowskiego, sekretarza generalnego oraz dyrektora Biblioteki i Archiwum Misji, do udziału w projekcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie pn. „Ratowanie archiwów, bibliotek i muzeów poza krajem”. Praca w ramach tego projektu ma na celu trwałe zachowanie świadectw przeszłości Polskiej Misji Katolickiej oraz stowarzyszeń polonijnych działających we Francji.

Prace, które wykonał Ksiądz w Paryżu, musiały być znaczne, gdyż, jak wiem, otrzymał Ksiądz Złoty Medal Polskiej Misji Katolickiej.

Jest to dla mnie wielkie wyróżnienie, połączone z satysfakcją dobrze wykonanej pracy.

Gratuluję wyróżnienia i życzę dalszych sukcesów!

Ks. dr hab. Robert Kufel, dyrektor Archiwum Diecezjalnego w Zielonej Górze

2020-09-23 09:47

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na wyciągnięcie ręki

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 8/2024, str. I

[ TEMATY ]

digitalizacja

Tygodnik Katolicki Niedziela

Maciej Krawcewicz

Znaczna część archiwalnych numerów Aspektów jest już dostępna online. Zapraszamy do lektury!

Znaczna część archiwalnych numerów Aspektów jest już dostępna online. Zapraszamy do lektury!

Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich zainteresowanych dorobkiem Aspektów od 1996 r., czyli od momentu rozpoczęcia współpracy z Niedzielą. Na stronie niedzielaonline.pl można znaleźć i bezpłatnie czytać zarchiwizowane wydania.

Aktualnie dostępne online są wszystkie numery z lat 1996 – 2006. Można nie tylko zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniało się czasopismo i kto publikował na jego łamach, ale też przyjrzeć się temu, co działo się w diecezji przed laty i czym żył lokalny Kościół, a może nawet... odszukać siebie na starych fotografiach! Projekt digitalizacji tygodnika Niedziela powiązany jest ze zbliżającym się stuleciem istnienia czasopisma i przedstawiony został podczas niedawnej konferencji, którą w całości zobaczyć można na stronie niedziela.pl.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami.
Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”.
O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”.
Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”.
W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci.
Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.

CZYTAJ DALEJ

Sto lat temu pierwsze medale olimpijskie Polaków i... Mazurek Dąbrowskiego

2024-07-27 08:48

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Igrzyska Olimpijskie

Adobe Stock

Dokładnie sto lat temu, 27 lipca 1924 roku, polscy sportowcy zdobyli pierwsze medale olimpijskie. W ostatnim dniu igrzysk w... Paryżu srebro wywalczyli kolarze, a brąz jeździec Adam Królikiewicz. Jednak mało kto wie, że tego dnia zagrano biało-czerwonym Mazurka Dąbrowskiego.

Były to pierwsze letnie igrzyska z udziałem Polaków. Dzięki zbiórce publicznej wyjechała do Paryża 81-osobowa reprezentacja. Zawody rozpoczęły się już 4 maja i przez ponad dwa i pół miesiąca były pasmem niepowodzeń biało-czerwonych w boksie, wioślarstwie, szermierce, strzelectwie, żeglarstwie i lekkoatletyce. Piłkarze rozegrali tylko jeden mecz, przegrywając z Węgrami 0:5. Najlepszym wynikiem było siódme miejsce 40-letniego zapaśnika Wacława Okulicza-Kozaryna, wychowanka legendarnego Władysława Pytlasińskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję