Reklama

Marzenia

Niedziela Ogólnopolska 1/2022, str. 25

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem już w takim wieku, że nowy rok witam z mieszanymi uczuciami. Powód jest prosty: lat przybywa i zdaję sobie sprawę, że czas, kiedy uważałem to za wartość, już nie wróci. Myślę jednak, że nawet człowiek w dojrzałym wieku ma prawo do marzeń.

Jakie byłyby moje marzenia na 2022 r.? Czego pragnąłbym najbardziej? Wybór nie był trudny. Wiem, że nie jestem oryginalny i wielu może mi zarzucić, iż to marzenie jest naiwne, w naszej ludzkiej kondycji wręcz niemożliwe do spełnienia. Cóż, być może. Nie będę dyskutował. Jestem natomiast pewien, że możemy być od jego spełnienia dalej lub bliżej. W ostatnim czasie raczej się od tego oddalamy. Może zresztą dołożyłem do tego w ten czy inny sposób cegiełkę, a na pewno nie zrobiłem wszystkiego, żeby było inaczej. Proszę sobie wyobrazić, gdyby 1 stycznia nadeszły informacje, że zniknęło zagrożenie wojną między mocarstwami na Dalekim Wschodzie, na Bliskim Wschodzie rozwiązano wszystkie trapiące region konflikty i rozbieżności interesów, że nastał spokój na granicy rosyjsko-ukraińskiej, a bogata Północ zaczęła na serio wdrażać zasady sprawiedliwości społecznej wobec uboższego Południa... To tyle, jeśli chodzi o sprawy globalne. Marzy mi się też, aby demokratyczne procesy na naszym podwórku nie opierały się w głównej mierze na zasadzie: „dziel i rządź”, oraz by przy zachowaniu różnorodności stanowisk można było ze sobą rozmawiać. No i żeby jeszcze waśnie, spory i kłótnie w naszych rodzinach pozostały niemiłym, ale tylko wspomnieniem. Zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe? Szkoda sobie tym zawracać głowę? Być może część problemu tkwi właśnie w takim myśleniu.

O marzeniach często mówi Franciszek, zazwyczaj do młodzieży. 6 grudnia powiedział do tej z Maroussi: „Ocalenie znajduje się na otwartym morzu, w energii, w poszukiwaniu, w pogoni za marzeniami (...) oznaczającymi ciężką pracę, walkę, przeciwne wiatry, nieprzewidziane sztormy. Ale nie wolno wam pozwolić na sparaliżowanie przez strach, miejcie wielkie marzenia!”. Jeśli przestaniemy marzyć – zginiemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-12-27 12:46

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Pilnie należy ustanowić duszpasterstwo solidarne, empatyczne, dyskretne, nieoceniające

2025-09-19 18:44

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Pilnie należy ustanowić duszpasterstwo solidarne, empatyczne, dyskretne, nieoceniające – wskazał Papież Leon XIV w przemówieniu podczas Zgromadzenia Diecezji Rzymskiej, które odbyło się w piątek wieczorem w Bazylice Świętego Jana na Lateranie. Wezwał do poszukiwania w duchu synodalnym skutecznych form ewangelizacji.

Wychodząc od ewangelicznego obrazu rozmowy Jezusa z Samarytanką przy studni Ojciec Święty wskazał, że „darem Bożym” (J 4,10), żródłem wody żywej, które nigdy się nie wyczerpuje jest Duch Święty, zdolny do odnowienia wszystkiego.
CZYTAJ DALEJ

Mężczyźni u swojego patrona

2025-09-20 15:39

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W sanktuarium św. Józefa w Nisku miała miejsce coroczna pielgrzymka mężczyzn z całej diecezji.

Spotkanie zgromadziło licznych uczestników, którzy przybyli, by wspólnie modlić się i umocnić w wierze pod opieką swojego patrona. Pielgrzymka rozpoczęła się konferencją, którą wygłosił ks. Konrad Fedorowski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin w Sandomierzu. Ks. Fedorowski, nawiązując do Księgi Rodzaju, podkreślił, że mężczyzna od początku został powołany do działania i pracy, aby zapewniać byt i bezpieczeństwo rodzinie oraz uczestniczyć w stwórczym dziele Boga. Jego podstawowym zadaniem jest ojcostwo, które nadaje sens życiu zarówno mężczyzny w małżeństwie, jak i kapłana. Pytanie Boga „Gdzie jesteś?” pozostaje dziś aktualne i dotyczy wierności mężczyzny swojemu powołaniu. Kapłan zwrócił uwagę na kryzys ojcostwa spowodowany kultem sukcesu, osłabieniem religijności i fałszywym obrazem ojca w mediach. Wskazał, że męskość często redukuje się do stereotypów siły, władzy czy brawury, które nie oddają jej prawdziwego sensu. Ojciec powinien być przewodnikiem i świadkiem wiary, prowadzącym dzieci własnym przykładem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję